Panowie, będę tak spamował historiami bo przyznam szczerze, że jestem nie dość, że zabiegany to i nieczęsto mam okazje by to o czym mówi między innymi Marek sprawdzało się w praktyce. Rok temu odświeżyłem znajomość z kobieta, której nie widziałem jakies 12 lat. Widziałem po zdjęciach, że ma córkę ale nie było to jakimś tam problemem. Chciałem jedynie ją wyrwac ( nie mówię o związku). Zagadałem, wybadałem teren, przeprowadziła się do innego miasta, jest wolna ma corkę. Gadało się fantastycznie, nakrecilismy się na siebie i spotykalismy sie po hotelach, bylo fantastycznie. W zasadzie cokolwiek bym sobie nie wymyslil to było. Była troskliwa, kochana, seksowna, zawsze przyznawała rację. Chciała się wprowadzić do mojego miasta ( skąd pochodziła).Mówiłem jej, że nie jestem gotowy na związek zwłaszcza, że ma córkę. Mówiła, że nie cche związku, że ma dośc i nienawidzi swojego ex. Minęły kolejne tygodnie i coś zaczęło się powoli psuć. W momencie gdy powiedziałem że na pewno z nią nie będę bo jest to coś nie do przeskoczenia, że chce mieć dzieci ale swoje. Wtedy już zaczałem analizować nagrania Marka. Oznajmiła mi, że nie chce sięjuż ze mną spotykać, raz zeszliśmy w smsach na wątek seksu no ale na tym się skończyło. Powiedziała, że nie chce go już ze mną uprwiac. Minęło kilka tygodni, dzis - napisałem do niej życzenia na dzień kobiet, tylko po to żeby wybadać teren. Spotyka się ze swoim znienawidzonym byłym z którym ma dziecko..potwierdziło się to o czym było tu mówione. Wpieprzyłbym się w niezłe gówno. Dzięki.