Skocz do zawartości

Fachowiec

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Fachowiec

  1. 2 godziny temu, Ważniak napisał:

    Natomiast co do Andrzeja - bez względu na to, czy przeprosi Ciebie i resztę w poniedziałek, szukałbym powoli kogoś innego na jego miejsce, a jego odsunął od ważniejszych spraw, a na pewno nie traktowałbym go jak mojej prawej ręki,

    Tak zamierzam zrobić.  Dziękuję za odpowiedź.

     

    2 godziny temu, TreNdowaty napisał:

    Odpowiem Tobie jako ktoś kto ma 16 pracowników i 10 lat prowadzi firmę.

    Miło poczytać kogoś duuużo bardziej doświadczonego. Dziękuję za odpowiedź.

    3 minuty temu, Dodarek napisał:

    Gość coś ma do Ciebie i zamiast z tobą to wyjaśnić w cztery oczy to podważa twój autorytet, szacunek oraz zagraża powodzeniu w biznesie. Nie masz wyjścia, musisz ostro odpowiadać a nawet wywalić gościa jeśli się nie ukorzy. Podburzając pracowników według mnie przekreślił waszą relację opartą na zaufaniu i długiej współpracy. 

    Dokladnie jest tak jak piszesz. Nie ma argumentów, żeby rozmawiać w cztery oczy, ponieważ warunki pracy i płacy są bardzo spoko. Zapewniam takie warunki w jakich sam bym chciał pracować. Widzę jak żre go zazdrość, bo inwestuje w nowe rzeczy i mnie stać. Dlatego wziął się za sabotaż. Jutro postawię sprawę jasno, oczywiście w spokojny i życzliwy sposób. Dzięki za odpowiedź.

  2. Mam na myśli pewność siebie, to jak czujesz się sam ze sb i pośród innych ludzi. Polecam Ci zrobić pewien eksperyment: przed wyjściem do ludzi wprowadź się w dobry stan, np: endorfiny po siłce, dobra muzyka. Będąc w tym stanie, wchodząc do np. centrum handlowego wyobraz sb, ze jestes mega facetem, na którego lecą wszystkie dziewczyny(Jeżeli jakieś nie będą zwracaly na Ciebie uwagi to tłumacz sb, że są zawstydzone, bo jesteś księciem z ich snów). 

     Idź dumnie i z pogodnym wyrazem twarzy. Najważniejsze żebyś miał przekonanie, że jesteś mega wartościowym mezczyzna.

    Mysle, ze zobaczysz poprawę ;)

     

  3. W dniu 15.10.2019 o 22:06, Basiur napisał:

    Nawet kasjerki w sklepach nie chcą się na mnie spojrzeć, a wcale nie jestem jakimś brudasem, dbam o higienę, potrafię się ubrać w ładne i świeże ubrania, a i tak mimo to czuję się jak ktoś kto jest niewidzialny.

    Czesc, 

    A co z Twoją samoocena i poziomem energii?

     

  4. 2 minuty temu, wroński napisał:

    No to nie wiem. Spróbuj może z nim pogadać o co chodzi.

    Nie wiem zresztą. Czasem ściana rośnie i rośnie a potem ma się ochotę typa przerobić na mięsną papkę.

    No wiesz, napierdalać młotkiem jak kotlet tylko, że dłużej :)

     

    Dociera do mnie, że półroczne już na tą chwilę bezrobocie wcale nie sprawiło, że nie mam już ochoty zajebać pierwszego z brzegu "szefa" jaki się nawinie.

    To się chyba pod leczenie kwalifikuje ?

    Rozmowa byla. Staram się traktować wszystkich pracowników uczciwie i dobrze, szanuje ich. Jednocześnie wymagam uczciwości i szacunku względem siebie. 

     

     Jeżeli szef był burakiem, to odszedłeś i moim zdanie postapiles bardzo dobrze. Moze Twoje odejscie sprawilo, że będzie lepszy dla innych.

  5. 12 minut temu, wroński napisał:

    Zastanów się lepiej co takiego sprawiło, że chodził "nadąsany" i podniósł na ciebie głos.

    Większość "szefów" to niestety debile i nie kumają, że fakt "szefowania" o niczym nie świadczy.

    Napisałem w swoim wpisie, że moim zdaniem (na 99%)chodzi o zazdrość nad która nie potrafi zapanować. Warunki pracy ma bardzo dobre, traktowany jest jak moja prawa ręka (chyba za dobrze).

  6. Witam serdecznie,

    Bardzo proszę o radę w pewnej kwestii. Tak jak w tytule mam problem z pracownikiem.

    Swoją firmę prowadze od 2 lat. Andrzej ( tak go nazwę na potrzebę wpisu) pracuje ze mną od poczatku. Zauważyłem, że od jakiegoś czasu chodzi nadąsany.  Gadalem z nim o tym, powiedział, ze jest wszystko ok. Punk kulminacyjny nastapil w piatek: przy reszcie pracownikow okazal mi brak szacunku ( podniósł  na mnie glos i zaczął mną drygowac- rozkazywac mi, co i jak mam robic). Wysłałem go do domu, żeby przemyślał swoje zachowanie. W miedzy czasie dowiedzialem sie, ze buntowal przeciwko mnie reszte pracownikow. Spotkałem się z nim wieczorem. Podczas rozmowy powiedzialem mu, ze nie będę tolerowal takiego zachowania. Postawiłem również warunek-albo w poniedzialek rano przeprosi mnie i reszte pracownikow za swoje zachowanie, albo sie żegnamy. Moim zdaniem jego zachowanie to skutek zazdrości, ponieważ ostatnimi czasy wszystko wyszło na prostą i pojawiły się u mnie przyzwoite pieniądze. On jednak na wynagrodzenie też  nie ma co narzekać ( place mu  tyle, że praktycznie na Nim nie zarabiam). 

    Moje pytanie brzmi: czy Waszym zdaniem, dobrze działam? Czy może po takim zachowaniu ( buntowanie innych pracowników, i brak szacunku do mnie) powinienem Go zwolnić przy reszcie od razu, żeby i oni znali granice i nie próbowali wejść mi na głowę.

    Z góry dziękuję za pomoc, Pozdrawiam :)

     

    • Like 1
  7. 26 minut temu, AR2DI2 napisał:

    Absolutnie tak.

    A jak nie wie jak to zrobić, czuje się za słaby, to niech siądzie w fotelu, i przypomni sobie jak jebał w robocie za granicą z myślą o przychyleniu nieba swojej myszce, a ona sobie w tym czasie skakała po kutasach. Niech się wkurwi, zbierze jej graty, wypierdoli, I tyle.

    Bzdury o realizacji fantazji sexualnych niech skasuje z głowy.

    Dokladnie.

    Ja zrobilbym tak. Zebralbym w sobie siłę a następnie jasno przedstawił w grzeczny i kulturalny sposób ( chociaż będzie Ci kurewsko trudno utrzymać emocje na wodzy) swoją decyzję, która w tej sytuacji jest jedna. Powiedziałbym: ,, Od dłuższego czasu czułem, ze coś jest nie tak. Teraz mam pewność, ze mnie zdradzasz, w związku z tym musimy zakończyć nasz związek. Muszę Ci powiedzieć, ze nawet dobrze się składa, bo od dłuższego  czasu nie podoba mi się Twój zapach z miejsc intymnych. Życzę Ci powodzenia." I wychodzisz lub wypraszasz Panią, zrywasz kontakt. Powodzenia.

  8. 1 godzinę temu, Ksanti napisał:

    Ja miałem tak, że często kiedy pojawiałem się gdzieś ze swoimi byłymi to byłem zaczepiany przez inne dziewczyny lub przynajmniej spojrzeniami. Myślę, że ciekawe zjawisko do przebadania. Tak samo słyszałem od znajomych, że jak szli do klubu z koleżanką to również byli bardziej zaczepiani przez inne samice. Z drugiej strony przy pierwszej mojej eks chłopaki bezczelnie się na nią patrzyli czy to w tramwaju czy na ulicy co już nie było takie komfortowe :)

    To tzw dowód społeczny. Im atrakcyjniejsze kobiety wokół Ciebie, Tym jestes uważany przez Karyny za bardziej wartosciowego faceta.

    • Dzięki 1
  9. Diesel 1,9 w Audi to solidny silnik, jednak to juz 15-stoletni dziadek. Ciężko trafić ropniaka w tym wieku z małym rzeczywistym przebiegiem. Miałem 2 diesle ( podobny silnik i rocznik) w jednym padła turbina, w drugim sprzęgło. Kosztowało mnie to: turbina 1500, sprzego prawie 2000. A teraz wyobraźmy sb sytuacje, gdzie  lecą oba te podzespoly. Diesel na krotkim odcinku nie rozgrzeje sie, a do momentu rozgrzania jego spalanie (1,9) wynosi nawet 13 l. Sam jeżdżę dieslem  bo lubie jego moment obrotowy. Moim zdaniem, w Twojej sytuacji, najlepszym rozwiązaniem będzie lpg.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.