Skocz do zawartości

Tomasz580

Użytkownik
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Tomasz580

  1. Ale masz jakiś wybor w razie W. Ja nie mam żadnego. Nie byłem - jasne. Tak, bo była moją pierwszą i tak to przeżywam. Na pewno będę mniej przeżywał, tylko niech kolejna będzie - od tego zacznijmy :d niska samoocena - coś w tym jest. Może to jest związane z tym, że czasem się zająknę? Nie wiem sam. Laski jakby w ogóle mnie nie widziały... dlatego tak uważam, że żadnej już nie będzie. Pewnie gdyby nie było ex, to już w ogole bym zwariował co jest ze mną nie tak.
  2. Umiem spędzić czas, ale do siebie się nie przytulę, prawda? z kim się poseksze całą noc? Z nią miałem taka możliwość. Od momentu rozstania ZERO kontaktu z mojej i jej strony. Fb zablokowany i tyle. Nie odezwie się do mnie, dam głowę ściąć. Tam otworzyła... ja jestem pewny, że już żadnej innej nie poznam. Jak się jednak pojawi (hahha) - stawiam Wam skrzynkę dobrej wódki
  3. Wolałbym ten czas przeznaczyć na kobietę, serio. Jakoś miło spędzić czas, poprzytulać się i takie tam nudzi mnie już bycie samemu, a poza tym przez nią już straciłem ochotę na wyjazdy. Nic mnie nie cieszy, nawet kolejny dzień. Wiem, wiem, marudzę, ale taki już jestem :/ Może i nie jestem do niczego, ale nie mam kobiet w życiu, dlatego. Nie mam 1000 znajomych na fb. Laski w ogóle się mną nie interesują. Przez ostatni rok poszybowałem ostro w górę, inne włosy, ciuchy, proste zęby i nic
  4. Ale przed nią też były takie myśli. Ona wyhaczyła mnie w pracy, jakoś się kontakt nawiązał i poszło... Wcześniej, w technikum, były jakieś spotkania i buzi, buzi. Tyle. Tak, panika, panika, taki juz jestem i przez to wiele cierpię. Najbardziej boli mnie fakt, że ona już kogoś ma, a ja sam.
  5. No może i stawiam. W ciągu roku miała dwóch. W marcu zakończyła z tym, co ją zdradził, potem byłem ja. Teraz pojawił się inny. Ale przecież ktoś powie "to co ma czekać rok, by się związać" heh Hoho, nagrodą dla niewiasty to ja nigdy nie będę, niestety wiele bym dał, żeby chociaż jedna się za mną uganiała. Wyjebania na laski - tak, brakuje, jednak to wszystko przez te myśli, że niczego nie zaznam.
  6. To prawda. Do dziś na pewno byłbym prawiczkiem i pluł sobie w brodę. Z drugiej strony czuję się przez nią jak wydymany frajer. Sam nie wiem co lepsze. Na pewno już wiem co to seks, a było to dla mnie mega ważne. No właśnie, ona wzięła... moze dlatego, że były motylki i nie widziała nic złego w tym? Hmm co proponujesz na razie? Dać sobie spokój z kobietami? No naprawdę, niczego mi w życiu nie brakuje. Tylko tego. Czyli diva ok? Boje się jakiejś choroby ;D
  7. Ale czy ja mówię, że uwierzyłem? Absolutnie! Na początku może i tak, ale to rozstanie było z dupy, nagle. Dzień wcześniej jeszcze u mnie była w łóżku, a tu nagle o... co jeszcze było ciekawego? Że potrzebuje tygodnia wolności na przemyślenia jakbym ją w klatce trzymał lol. No własnie jestem beznadziejny, dlatego mam takie myśli, o których wspominałem. Chyba się z tego nie wywinę, myślę nad psychologiem. Rozważam również divę.
  8. No to teraz widać, że zachowałem się jak frajer. Gdyby się dało cofnąć czas... Tylko po co te teksty na fb, że kocha, że jest dobrze, wspólne zdjęcia... a teraz nowy. No idiotkę z siebie zrobiła, ja bym nigdy nie dodał fot z nowym fagasem. Mi chyba serce pęknię jak ją zobaczę, nie wiem, czy cześć wyduszę, najchętniej przeszedłbym jak obcy.
  9. Niby tak, ale teraz to jest chyba ciśnienie na kobiety. Najlepsze lata, najlepszy "vigor" że tak się wyrażę. Zresztą skąd ja mogę wiedzieć, czy za 2 lata będę żył? A tak chociaż zaznam co to kobieta, tego ciepła, no wiecie sami Martwię się, bo strasznie myślę przyszłościowo. Za dwa lata chciałbym kupić chatę, wziąć kredyt, do 30-stki mieć ślub i może dziecko. Czasu więc niewiele. No właśnie, bardzo mnie ciekawi, jak szybko zmieni nowego typa na innego? Nie ma nic lepszego ode mnie, a w łóżku podkreślała, że nigdy niczego nie przeżyła takiego jak ze mną. Najlepsze były powody przy rozstaniu; cierpię, bo cię kocham, ale muszę być SAMA NA RAZIE, muszę się skupić na sobie. No i trach... nowy fagas. Ja się dobrze nie pozbierałem, a ona już nowego ma.
  10. No właśnie mi się wydaję, że ciągle marnuję czas. Praca - wiadomo, po pracy hobby, bieganie, rower, jakieś tam spotkania ze znajomymi. W między czasie czytam forum, różne tematy i w sumie co jeszcze, aby ten czas jak najlepiej wykorzystać? Uuu, czyli ze mną jest chyba źle... Chyba jak nie zacznę podrywać, to nic ze mnie nie będzie :/
  11. No więc jedziemy na początek dzięki Panowie, że pomagacie, widać, że się znacie i poziom merytoryczny jest tu bardzo wysoki. Cieszy to 1. Mieszkam w mieście, gdzie prezydentem jest pewna znana osoba o imieniu R... miasto niby spore, ale nie do końca. 2. Mieliśmy, do czasu. Półtora miesiąca temu zwolniła się z pracy, gdzie razem robiliśmy (uff, inne działy) i w sumie to tyle. 3. Właśnie nie! Nie było żadnej rozmowy o tym. Gdy napisała "nie będziemy już razem" (przez smsa, heh) następnego dnia zablokowałem ją na fb, pisząc jeszcze, żeby usunęła wszystkie nasze zdjęcia. Zrobiła to. W życiu absolutnie niczego mi nie brakuje. Mam pracę, od 4 lat, kiedy pracuję, odłożyłem już prawie na wkład własny mieszkania :P, tylko te kobiety... to jest najbardziej "czuły" punkt w moim życiu. I właśnie przez to, że nie mam ich praktycznie wcale, codziennie mam te straszne myśli, że zostanę sam itd. To niby dopiero 24 lat... dla mnie już. Ostatnio, nie wiem skąd, obudził się we mnie instynkt, że chcę nawet dziecka nie, to żadna presja. Po prostu chcę na tym świecie zostawić coś więcej niż tylko imię i nazwisko. Ale to pomińmy. Wydaje mi się, że po prostu związała się ze mną z braku laku, bo była sama, pół roku po rozstaniu, on ją zdradził. Kiedyś zapytałem jej, czym Ci zaimponowałem? Odparła, tym, że jeszcze nigdy nie uprawiałem seksu z kobietą Najgorsze jest to, że owszem, poooowoli wychodzę z dołka, ale nawet moja pasja przez to rozstanie nie sprawa mi przyjemności. Ona się do mnie nie odezwie - absolutnie. Wiecie co jest jeszcze najgorsze? Że związała się z typem, z którym chodziłem do podstawówki. Mało tego - mieszka blok dalej ode mnie, często widzę jej samochód. Tylko się boję sytuacji, kiedy ją spotkam. Jak zareagować?
  12. Uszanowałem, przywitałem się i avatar się pojawił dzięki, pozdrowienia
  13. Widzę, że pomimo moich próśb chyba nie jestem tu jednak mile widziany.
  14. Cześć Wam, Panowie! Jest mi niezmiernie miło dołączyć do Waszego grona PS: czy mógłbym prosić o odblokowanie mojego tematu? Mam Wam wiele do opowiedzenia i podziękowania
  15. Hmm jakie wzorce masz na myślli? No o związkach nie gadam w domu, wszystko sam ogarniam Nie jestem jedyny - wiem, ale cholernie boli być porzuconym, a tyle obiecała... No właśnie to otrząśniecie coś nie może do mnie dotrzeć.
  16. A mówiła, że kocha, po miesiącu to powiedziała. To nie była prawda, inaczej by nie odeszła. Problem w tym, że typ jest w moim wieku, młodszy od niej i co on ma lepszego? Tak, to był mój pierwszy związek i to za długo trwa, to głupie myślenie o tych fajnych chwilach. Właśnie nie jestem domatorem. Kocham podróże, jednak poznaliśmy się w zlym okresie, którego nienawidzę - październik, listopad, gdzie jest zimno i nie ma co robić. Sporo czasu na hotelach i takie tam. Może i nie, dlatego nie chcę związku. Zbyt dużo to kosztuje. Potrzebuję jedynie troszkę przytulasków No widzisz, a ja ciągle mam takie myśli, że nie poznam, skąd one się biorą? Chyba stąd, że mam JUŻ 24 lata, a to dopiero pierwsza. Nikt się mną nie interesuje. Inni mieli już dziesiątki, już dzieci są, a ja co? Sam. Wnioski wyciągnięte, forum czytam i kumam o co chodzi. Jedynie te myśli - żal, smutek, no i to, że zostanę sam.
  17. Witajcie bracia! To mój pierwszy post na forum, więc za ewentualne błędy przepraszam. Zaraz miną 4 miesiące, od kiedy po 4 miesiącach związku zostawiła mnie dziewczyna. Powody rozstania? Tradycyjne; nie pasujemy jednak do siebie, chociaż dobrze mega nam w łożku, nie widzę tego, jestem zupełnie inny niż ona, bo jest towarzyska (haha). Rozstanie trochę w złej atmosferze (tak, teraz już wiem, że trzeba się odwrócić na pięcie), jednak wciąż mnie to boli, bo kilka dni temu wstawiła sobie zdjęciem z nowym... Jeszcze się łudziłem, że się odezwie, teraz już przestałem. Mój problem polega na tym, że ona mnie ma w dupie, a ja nie mogę przestać o niej myśleć, o chwilach, które były między nami Mam 24 lata, 0 związków na koncie i dopiero z nią przeżyłem swój pierwszy raz. Myślę, że wiecie jak się czuję... Wobec tego pytanie, co doradzicie? Słabo mi idzie poznawanie kobiet, a związku absolutnie nie chcę. Jedynie, czego mi teraz brakuje, to własnie bliskości i... seksu. Ponadto ciągle mam myśli, że już nikogo nie poznam i będę sam. To jest straszne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.