Skocz do zawartości

BloodyMassacre

Samice
  • Postów

    257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez BloodyMassacre

  1. Takich słów prędzej spodziewałabym się od któregoś z chłopaków.
  2. No właśnie. Nic złego nie napiszę a ten się emocjonuje jak świeżo upieczona matka pierwszą kupką niemowlęcia.
  3. A ja wciąż uważam, że płeć rozmówcy nie powinna wpływać na ton wypowiedzi.
  4. Inni też bluźnią. Inni też piszą niekiedy chamskie teksty. Każdy ma inne poglądy. Jesteśmy w rezerwacie DLA KOBIET. A tu prosze, grozi mi wywalenie I nawet nie wiem za co. A gdy pytam, zostaję zmieszana z glebą i nadal pozostaje bez odpowiedzi. A Adolf widać najwięcej rozumie, tylko czemu nie kwapi się z odpowiedzią? Czego nie rozumiem? Że powinno sie szanować rozmówcę, i że ma się prawo mieć różne poglądy? Myślę że przyczyna jest moja płeć połączona ze "zbytnim fikaniem" - po prostu panowie nie lubią jak kobieta za dużo sobie pozwala w ich towarzystwie. Facet może, ale kobieta nie. To obraza dla ich dumy. Jeśli nie mam racji czemu nikt mnie nie uświadomi, tylko co najwyżej oleje bądź wyśmieje?
  5. dlaczego głupio? O ile jest to twoja opinia to spoko Mam nadzieje ze nie jest to opinia którą inni tobie narzucili byś tak myślał. No ale przecież mogą się różnić np wyglądem, pracą. A zainteresowania mieć wspólne. No i "muszą się różnić" brzmi troche jak rozkaz, czyli "jesteś kobieta, musisz interesowac sie modą, bo tak robią inne kobiety i to jest kobiece, inaczej nie znajdziesz chłopa" albo "nie możesz interesowac sie modą, musisz się interesować piłką nożną, bo jesteś facetem, i nie wypada" Ja wyznaję zasadę "pierdole, robię to co chcę, lubię co chcę, mam w dupie podziały na to co wypada a czego nie ze względu na płeć" Tyle że kobietom sie pozwala uważając je za wyzwolone feminazsitki co najwyżej, a facetów takich się piętnuje.
  6. szowinistyczne czy nie ale siebie samych, uzytkownikow forum, szanujecie. Na każdym forum jest wymagany szacunek do innych użytkowników. Bez względu na płeć. A ja jestem uzytkownikiem. I moja płeć nie powinna wpływać na wasze zachowanie względem mnie. Możecie być dla mnie chamscy, jak dla każdego innego człowieka. Ale płci w to nie mieszajcie. Możecie obgadywac kobiety tutaj, ogólnie Ale nie poszczególnych użytkowników. Niech powodem będzie to że pierdolę głupoty. Ale niech powodem nie będzie płec moja.
  7. "i nie zniżaj się poziomu Twoich rzekomych" Proszę pisać bardziej po polsku... gdzie jest "do" w tym zdaniu? "Zniżam się" do poziomu rozmówców w tym celu, aby zobaczyli na własne oczy jak to jest, kiedy kogoś traktują tak, jak traktują. Ktos jest miły dla mnie więc ja jestem miła dla niego. A jeśli nie... to nie jestem miła. Na forum powinni wszyscy byc równi, a nie że są równi i równiejsi, czyli że mnie wolno wyzywać bo jestem kobietą, mnie wolno olewać bo kiedyś tam tobie i brzytwie podpadłam, albo mam inne poglądy niż reszta. Bo to potem świadczy tylko o was. I niestety potwierdzacie przez to stereotypy na swój temat.
  8. Skoro wolisz by partnerka miała gust podobny do twojego, to dlaczego nie hobby podobne do twojego?Dobra, założyłam tak dlatego, że uważam że gust i zainteresowania idą w parze i świadczą w takim samym stopniu o charakterze danej osoby. Pokazują, jaka ona jest, co lubi. Potrawy, zwierzęta i inne rzeczy są dalej w tyle niż muzyka i film. (Dla mnie). Dla uproszczenia (nie dla pokręcenia) założyłam, że w twoim przypadku będzie podobnie. To nie jest typowo kobiece myslenie. Dla mnie z kobiecością nie ma wspólnego makijaż, szpilki i takie fikuśne ubranka. Kobiecość to bycie sobą w kobiecie, a nie udawanie kogoś kim się nie jest. Dziwne, że sport w wykonaniu kobiet wygląda pokracznie.
  9. Wytłumaczę jak krowie na granicy (a potem narzekacie, że za dużo literek... eh...) Alpha90 stwierdził, że kobieta do związku musi być kobieca. Kobieca kobieta to taka, która ma zainteresowania pasywne (książki, gotowanie, zero kreatywności, sport to joga a nie np futbol) Stwierdził też, że kobieta która lubi grać w koszykówkę, nie jest kobieca. A więc nudne, delikatne, mało rozrywkowe rzeczy są dla kobiet. I dodają im + 20 do kobiecości (czyli "lepszości" w byciu idealną partnerką) W moim systemie wartości zainteresowania są obok gustu. Gust do muzyki, gust do książek, gust do filmów, gust do hobby. A więc pytania o zainteresowania sa "blisko spokrewnione" z pytaniami o gust. Więc pytam o pozostałe rodzaje gustu, związane z upodobaniem danej osoby do różnych rzeczy. Bo skoro według alpha zainteresowania dzielą sie na meskie i kobiece, to znaczy, że gusta muzyczne i filmowe też. Więc pytam o muzyke i film. Wywnioskowałam, ze skoro alpha90 twierdzi, że koszykówka nie jest kobieca, to słuchanie przez kobiety określonego przez niego rodzaju muzyki i oglądanie określonych przez niego filmów też nie bedzie kobiece (zabierze im -20 od kobiecości) A to znaczy tyle, że skoro kobiece zainteresowania dodają kobiecie, która jest juz w jakimś stopniu kobieca (się porusza kobieco i jest delikatna, empatyczna i ma kobiecy charakter itp) + 20 do kobiecości, to gusta "typowo kobiece" (czyli wybieranie kobiecych filmów i muzyki) też doda kobiecie do kobiecości +20, a oglądanie i słuchanie rzeczy niekobiecych zabierze kobiecie toche z kobiecości. I pytam sie jakie to są filmy i jaka muzyka, której słuchanie doda kobiecie kobiecości, a lubienie jakich filmów i muzyki zabiorą jej kobiecość. (o ile u Alphy90 też takie coś funkcjonuje, bo może on tak uważa tylko w przypadku zainteresowań. Ja tylko gdybam, bo pytania o zainteresowania są podobne jak pytania o gust, też świadczą o upodobaniach i charakterze osoby) Więc wygląda to tak Skoro (według alhpy90) można mieć kobiece zainteresowania, to gust też. Skoro kobieca kobieta jest lepsza do związku niz zwykła, to znaczy, że najlepsza partnerka ma i kobiece zaintresowania i gust. A skoro kobieta ma kobiecy gust i słucha "kobiecej muzyki" i ogląda "kobiece filmy" to znaczy że bedzie lepszą partnerką/żoną/dziewczyną niż taka która ogląda "męskie filmy" i słucha "męskiej muzyki". Tylko nie wiem, co według alphy można uznać za kobiece jeśli chodzi i muzyke i film, bo dla mnie różnicy takiej nie ma. Gdybam, że alpha90 rozróznia to, bo skoro zainteresowania i pasje rozróżnia, to i gust pewnie też. WIec sie o to pytam.
  10. Ja myślę że kobieta powinna ćwiczyć sztuki walki jakie chce. Czytałam opinie chamów, że "po co kobieta ma się uczyć walczyc, i tak jak ją facet bedzie chciał zgwałcić to nic jej to nie da, zamiast uciekać albo spokojnie pozwolić na rozwój wydarzeń, tylko go rozwścieczy, a wtedy zamiast ją zgwałcić i puścić, to ją dodatkowo zabije". Dlatego ćwicz co chcesz
  11. O to mi właśnie mniej wiecej chodzi, żeby sie dowiedzieć, która muzyka słuchana przez kobietę i które filmy oglądane przez kobietę odrzucają od niej faceta.BTW dlaczegó twierdzisz, że "mogę spokojnie oglądać"? Skąd ci do głowy przyszło, że mogę to lubić?
  12. Myślę, że każda kobieta i facet powinni sie zgadać co do obowiązków domowych. Ja sobie nie wyobrażam, abym musiała wszystko robić w domu sama. Mieszkamy w domu oboje. Oboje sie o niego troszczymy w takim razie. Ta Anka Anka może sobie gadać co chce, ale nikt, żadna baba mi nie powie, że moim obowiązkiem jest dawanie dupy facetowi, nawet gdy tego nie chcę (seks jest dla obojga, nie dla jednego), sprzątanie i zajmowanie się domem mimo że chce robić inne rzeczy w życiu. Nie po to chodze do szkoły by teraz zostać kur(w)ą domową która nie ma prawa głosu bo nie zarabia. Mam pasje i zainteresowania i nie chce ich poświęcac na rzecz dbania o dom, podczas gdy facet może sobie poświęcić czas i fundusze na pasje. Jeśli nie zarabiam, nie mam fundyszy na moją pasję i wątpie że faceci są tacy dobrzy że zafunduja swojej kobiecie pasje w zamian za kanapki do pracy. Nie oszukujmy sie, Anka Anka tak sobie gada bo zadowolona ma męza bogatego, a wiekszość Polek wybiera szarych Kowalskich których stac tylko na jedną pasje, mimo że obiecali złote góry, że ona pracowac nie bedzie musiała bo on zarobi. A w praktyce on zarobi gówno a ona bedzie musiała zając się domem bo z braku kasy nie ma pasji a z braku pasji są nudy. Takie życie jest do dupy. Moze sobie Anka Anka mieć takie poglądy, ale moje sa inne i nie dam sie wcisnąc pod pantofel faceta, bo ona tak chce lub tak chcą faceci. Że "ja zarabiam, ty siedz w domu, ja ci nic nie pomogę nawet jak bede miał weekend wolny, bo taka jest twoja rola społeczna". A ja mam swoją rolę społeczną. Mam prawo przecież byc kim chce. Qsiorz, pierdolić to ty możesz kotka za pomocą młotka. A co z kobietą, która wraca do domu u musi posprzątać, zrobić obiad, uprać, uprasować, dzieciom w lekcjach pomóc? (i jeszcze chłopu dac dupy?) Ty widzisz to tak Chuj że baba wraca z pracy zmeczona, bo np najebała się przy chorych jako pielęgniarka, tudzierz weterynarz. Whatever. Ona MUSI zrobić w domu to i tamto, bo taka jest jej rola społeczna. Tego sie od niej oczekuje. Wiec to jest normalne. Ale jak baba taka chce aby jej facet pomógł jej w czymś, co dla domu będzie dobre, to jest złą babą, trzyma męża pod pantoflem,, ogranicza go, bo przeciez on nie ma takiego obowiązku by jej pomagać, to nie jest jego rola społeczna nie oczekuje się tego od niego. Oczekuje sie od niego natomiast remontów. Więc on remontuje, ona robi jeść, sprząta po remoncie. Widzisz w tym remoncie taki problem, jakoby tylko facet w tym uczestniczył. Nie widzisz tego nawet, że remont można robić raz na rok, przez tydzien np, naprawianie poszczególnych sprzętów też raz na jakiś czas A gotowanie sprzątanie codziennie, pranie niekiedy też, i prasowanie. A czas zabiera. Pranie to nie tylko wrzucenie łachów do pralki i wciskanie przycisków, to takie łażenie z michą prania i wieszanie na sznurkach na dworze czy na strychu, a potem zbieranie tego z powrotem. Albo kilkoma michami jak liczna rodzina. Jeżeli on coś naprawia, ona robi coś innego. Dla was męskie robótki są cenniejsze niz kobiece, więc takie prasowanie jest mniej ważne od naprawy laptopa. A to znaczy że za jeden raz naprawiony laptop chcecie dożywotniego prasowania czy robienia kanapek do pracy. Kobieta zajmuje sie domem i pracuje, facet pracuje i czasem cos w domu zrobi. I wielkie halo że "on taki zmeczony po pracy musi remont zrobić! auto naprawić! komputer naprawić, a kobieta tylko ugotować, dzieci wychować, pobawić sie z nimi, psa nakarmić, pozmywać po obiedzie, na cmentarz jechać groby oporządzić, do lekarze z dzieckiem pojechać, prasować rzeczy, prać rzeczy, podłogi pomyć i okna... Jeżeli facet nic nie robi niech sie nie dziwi że kobieta jest zła, bo ma prawo do tego. I tak, zajmowałam się dzieckiem. Trauma do dziś mi pozostała. Jesteś chamem Qsiorz. Bawi cię zwracanie ci uwagi na problem, jakobyś tylko ty miał racje a ja tylko pierdolę głupoty. A widzę że ty też pierdolisz.
  13. Przeczytaj jeszcze raz mój komentarz, cały Ja zeby nie pisać już dwóch pod sobą wciskam edytuj Edytowalam swój komentarz. I coś dopisalam. Nie wiem co twoje postępowanie ma mi uświadomić, ze kobieta MUSI. Sie zgodzić na pracę w domu.?
  14. bo taki mąż jest zwyrodnialcem Nic w domu nie robi, wszystko za niego robi żona a gdy ta mu zwróci uwage by i on coś w domu zrobił ten przekręca i wmawia wszystkim ze zona wrzeszczy na niego i go zmusza do charowania A że faceci to lenie, to ucieka od zony i wina na nia spada, a nie na niego A tez jest winien. Co innego jeśli zona nie pracuje zawodowo, to niech od faceta nie wymaga sprzątania itp (ale w weekend oboje sie zajmują domem)ale jeśli oboje pracują to nie mieści mi sie w głowie, aby obowiązki domowe nadal spoczywały na kobiecie choć oboje w domu mieszkają i oboje zawodowo pracują. Już bym wolała w chlewie żyć jak wroński proponował niż przyzwyczajać chłopa do lenistwa.
  15. lupele, podałam przykład gdy kobieta sprząta, gotuje itp. i nie ma za grosz wdzięczności od faceta. Sytuacja taka, ona pracuje, on pracuje. Ona mu gotuje, pierze, prasuje koszule, a on wraca do domu i nie sprząta. Ona mu robi o to awanture, bo też jest zmęczona robieniem wszystkiego w domu gdy go nie ma, też ona chce odpocząć. A on jej się odwdzięcza nie wracaniem do domu. To nie jest normalne zachowanie faceta. Pikaczu A co ty mi pod podłogą siedzisz i nasłuchujesz, czy aby na pewno tupię nóżką?
  16. Nie tupię nóżką. Po prostu mówię. Tak na przyszłość By nikomu nie przyszło do głowy następnym razem wmawiać mi, że "współczuję twojemu mężowi" " a co z mężem" itp.
  17. wcześniej napisałeś, że kobieta kobieca powinna mieć zainteresowania pasywne. A zainteresowania nie dotyczą się płci, bo od płci nie zależą. Ale skoro według ciebie może tak być... I skoro według ciebie kobieta lubiąca koszykówkę nie jest kobieca To jestem ciekawa jaki pogląd masz przy guście muzycznym i filmowym. Może tu też jest róznica?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.