witam ponownie, parę dni temu otrzymałem zdjęcia usg oraz opis z którego wynika po rozmiarach ciąży ze był to 15 tydzień w dniu badania co pasuje do tego ze jest to moje dziecko, ostatnio trochę rozmawiałem przez telefon z była partnerka było w tych rozmowach duzo kłamstw do czasu az ja przycisnelem ,przyznała się ze żyje u byłego tylko temu ze jest to tez jej dom i nic jej z nim nie łączy a wcześniej mnie okłamała ze z nim jest tylko temu ze itak bym jej nie uwierzył, przyznała się tez ze chce wrócić do domu matki ale ma przez to wszystko zaległości finansowe i trochę się wstydzi, prosi o to żeby pomoc jej to wyrównać i wtedy wroci do matki , przedsawilem tez jej moja srone a mianowicie ze chce wiedziec tylko to co dotyczy dziecka i tyle i ze nie pomogę jej finansowo do czasu aż dziecko sie urodzi i potwierdzę moje ojcostwo, zaczęły sie wyrzuty ze nie interesuje sie dzieckiem i nią , Sam nie wiem czy teraz jej pomoc czy dalej olewać temat , trochę namieszała mi w głowie