-
Postów
108 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez Donkeyshot
-
-
Wylot na słoneczko. Dwa tygodnie robi cuda.
-
-A ja nie mam komputera...
-Ok, okej...
- 1
-
Mi podoba się argumentacja PO. Patrzcie gada jak my, robi machloje jak my, żre ośmiorniczki razem z nami więc głosujcie na nas. Czy oni są poważni?
-
Dopóki nie zobaczę, nie uwierzę ?
- 1
-
Prośba o diagnozę szlachetnej postawy kobiety (jeśli komuś chce się czytać):
-
Na ósmym. Tak pewnej lasce, z którą w związku z tym spotkałem się dwa razy, radziła w artykule Martyna Wojciechowska.
-
Bo ja się zawsze obwiniam, że jak doświadczę nawet małej chamówy, to się wkurwiam i dalej olewam temat. Słynne nie mam czasu bez podania nowego terminu czy wybrzydzanie na obiektywnie niezłe miejsce spotkania bez zaproponowania czegoś od siebie, zniechęca mnie totalnie.
-
Czyli czy warto "łazić" za dziewczyną, gdy w sposób widoczny nie odwzajemnia zainteresowania, bywa wyniosła czy uszczypliwa? Wielu jednak próbuje dalej...
- 1
-
Takie rzeczy załatwiały skutecznie wojny lub krwawe rewolucje.
- 1
-
Damskich lanserów. ĘĄ, cosmopolitą
-
42 minuty temu, The Motha napisał:
Najlepsze dupcie miałem jak zarabiałem 1600 na rękę i jeździłem Civic 1.3 rocznik 92 wartą wtedy 4000 zł, miałem wtedy 21-23 lata pracowałem po 8h weekendy wolny, i balet każdej soboty
W wieku 15-24 to każdy jest mocny. Po 30tce już tak nie jest.
-
7 minut temu, Jan III Wspaniały napisał:
Rok bez seksu?
Rok seksu, po prośbie, groźbie, rzucaniach, wracaniach.
-
32 minuty temu, dobryziomek napisał:
Pytanie powinno brzmieć, czy mając średnią krajową będziesz miał spokój w związku i nikt nie będzie wyzywał Cię od nieudaczników?
I w sumie o to mi chodziło.
-
Czy z taką pensją można skutecznie poznawać kobiety?
-
A wszystkiemu winny celibat. To idealna przykrywka dla takich gości.
-
Mnie rozwalają kolesie co o laskach obiektywnie uznawanych w gronie męskim za bardzo atrakcyjne gadają, że są brzydkie, a potem przyłażą z takim klocem i pasztetem, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.
- 2
-
Tu w brutalny sposób potwierdza się to do czego dochodziłem sam, tylko wstydziłem się przed sobą przyznać. Zawsze uważałem, że wiązanie się formalnym związkiem, kredytami jest bez sensu. To poprostu musi zabić relacje a po wygaśnięciu uniesień zamienia się w spółkę zasuwania na karmienie dzieci&spłatę zobowiązań company. A niech ci się tylko noga powinie...
- 1
-
Na razie robię sobie przerwę. Muszę to wszystko przetrawić i wys... Dzięki za otuchę. ??
- 1
-
43 minuty temu, Sonic napisał:
Weź nie czaruj tylko przyznaj, że masz ochotę
Noo...
-
...ale to forum po 3 dniach lektury zryło mi beret. Mam mętlik w głowie na temat kobiet i coś jakby nerwicę i początek lęku przed nimi. Czy to normalne?
-
11 minut temu, Imbryk napisał:
Dobra, rozumiem. Polepszyć samopoczucie-tak, dowartościować-nie.
Tak, z lektury forum dowiedziałem się już, że grzechem śmiertelnym ? jest opieranie swojej wartości o innych ludzi, a w szczególności o kobiety.
- 3
-
3 godziny temu, Imbryk napisał:
Opisz proszę, jak sobie wyobrażasz dowartościowanie Twojej osoby podczas rozmowy z inną osobą, w dodatku kobietą
@ImbrykTu mnie masz. Myślę że gdy coś się kończy lub pieprzy, to jakbyś nie wierzył w siebie to samoocena ucierpi. Rozmowa z nowopoznaną kobietą podszyta jest zawsze flirtem i napięciem, podnosi samopoczucie. Ja tak mam. Tamta koleżanka ma super figurę i fajnie będzie się z nią spotkać. Trochę gorzej z jej twarzą ? no i jej ciśnieniem "na męża" stąd uważam, że nic powyżej paru spotkań na dłużej z tego nie wyjdzie. Ale przynajmniej nie będę siedział na dupie i zamulał.
- 1
-
Nawet bardzo mało-jeśli pod pojęciem "samiec" rozumiemy seryjnego ruchacza -to wtedy tak to nie o mnie. Natomiast po paru latach monogamii od czegoś jednak trzeba zacząć. Bo z tego jak piszą wyżej koledzy chleba nie będzie.
7 minut temu, Taboo napisał:rozmową z inną kobietą? Mało to "samcze".
-
3 minuty temu, Taboo napisał:Godzinę temu, Donkeyshot napisał:
Na razie jestem umówiony z pewną znajomą znajomego.
Rozumiem że będziesz tym dumnym samcem do końca i powiesz jej o tym? Może to też na dobrą sprawę rozwiązać Twoje problemy.
Na razie idę z nią sobie pogadać. Na coś więcej nie mam ochoty. Do kogoś żeńskiego chcę gębę otworzyć i trochę się, nie powiem, dowartościować. Jakby coś z tego wyszło w co wątpie bo to nie mój typ urody, to tak nie omieszkam "obecnej" powiedzieć albo raczej nie będę się z tym krył. Rok seksualnej poniewierki, rozmów, wymuszania robi swoje...
Życiowy tchórz
w Męskość i rozwój ogólnie
Opublikowano
Jesteś prawdopodobnie typem neurotyka. Taka to już osobowość - uciążliwa dla posiadacza i ciężka do zmiany. Ważne, że radzisz sobie. Masz robotę w korpo, za nienajgorszą wypłatę, konkretną kobietę, czyli obiektywnie jest więcej niż ok. Wielu "normalsów" byłoby w siódmym niebie. Jednak to naturalne, że neurotykowi zawsze coś będzie w sobie nie pasowało, zawsze będzie nienasycony uważając, że ma lub robi za mało. Ważne by zdawać sobie z tego sprawę i nie ufać zbytnio wewnętrznemu krytykowi.