pinkdots

Godzinę temu, Beckenbauer napisał:

Słyszycie chłopaki. W ogóle nie przejmujmy się pedofilią w kościele, bo wprawdzie gwałcą, ale inni też gwałcą, i to więcej. 

Kolejny kłamca i manipulant. Przecież kilka postów powyżej pisałem, aby tak samo często a nawet częściej wspominać o pedofilach ślusarzach, mechanikach samochodowych, rolnikach, których jest znacznie WIĘCEJ. Dlaczego brzydko oszukujesz czytelników forum?

Godzinę temu, Gravedigger napisał:

@pinkdots, czemu to ma dowodzić?

Że nasi dziadowie i pradziadowie, nie mieli aż takich problemów w relacjach damsko-męskich, a związki były zdecydowanie trwalsze,  niż teraz u ówczesnych pokoleń...

Nie do końca. Owszem, w czasach patriarchatu tak, ale były kiedyś czasy gdy nie było małżeństw i panowała swoboda seksualna - kobiety gustowały wtedy w 30% mężczyzn, pozostali nie zapładniali, ba, dość powiedzieć, że większość mężczyzn jaka kiedykolwiek chodziła po tej planecie się NIE ROZMNOŻYŁA.

Godzinę temu, Gravedigger napisał:

Kobieca hipergamia istniała zawsze, ale kiedyś potrafiły mierzyć siły, na zamiary...

W tej chwili, wybujałe ego podpowiada im, że mogą mieć każdego samca, bo przecież "magia", a najgorsze, że niestety tak jest.

To może tak wyglądać jak 'wybujałe ego', ale jest to natura. W czasach przed erą nowożytną, gdy tylko 30% mężczyzn miała dostęp do kopulacji, też można byłoby to ująć tak jak dziś - że Panie miały wybujałe ego i że nie potrafiły mierzyć siły na zamiary. 

Ten temat jest merytorycznie bezwartościowy, daliśmy kobietom wolność i pełną dowolność wyborów, to i tworzy nam się to, co było kiedyś, czyli mniejszość facetów zapładnia, większość może co najwyżej być misiem lub bankomatem, choć i ślubów coraz mniej.

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Proszę przyjąć do wiadomości, że środowisko którego Pan broni jest niezwykle skorumpowane. Wiele dzieci z domów dziecka frunie do Rzymu do Ameryki czy innych państw Europy i słuch po nich ginie a, że to "dzieci niczyje" to nikt się tym nie interesuje.

Czyli znów pokazujesz, że wolisz okłamywać ludzi, zamiast serwować im prawdę. Pokazujesz, że nie interesuje Cię prawdziwa dyskusja, interesuje Cię nagonka i publiczne łganie czytelników. Pisałem już, że zawód Księdza to jeden z najrzadziej spotykanych procentowo zawodów wśród wszystkich pedofilów. Najczęstsze zawody to: murarz, mechanik samochodowy, nauczyciel, ślusarz i rolnik.

Dlaczego to pomijasz i próbujesz sugerować, że środowisko Księży jest wyjątkowo skorumpowane i pełne pedofilii? Przecież statystyki temu przeczą. Dlaczego łżesz?

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Wstawiam to bo to wyznanie.

Ok, więc proszę o wstawienie wyznania następujących typów pedofili:

- nauczyciela (bo jest ich znacznie więcej pedofilów niż Księży co zgrabnie pomijasz)

- przedszkolanki

- rolnika (jeden z procentowo najczęstszych przypadków pedofilów)

- murarza (jeden z procentowo najczęstszych przypadków pedofilów)

- ślusarza (też częste)

- mechanika samochodowego

Dlaczego nie wstawiasz ich wyznania, skoro wśród tych zawodów jest DUŻO WIĘCEJ pedofilów niż wśród Księży? Wiedziałeś w ogóle o tym? Poczytaj, bo takimi artykułami sugerujesz czytającym ludziom, jakoby pedofile wśród Księży to takie częste przypadki. Tymczasem jest to jeden z NAJRZADZIEJ spotykanych zawodów wśród wszystkich pedofilów.

Ale co w tym niby odkrywczego i czego to ma dowodzić? Nawet taka Doda bez makijażu gdy była młoda miałaby wielu chętnych do kopulacji. Kobiety mają wymagania, bo tak działa hipergamia, a nie dlatego, że to jakaś tajemnicza zmowa awatarów. Nawet jakby chodziły bez makijażu, proporcja chętnych do zapłodnienia ich facetów byłaby praktycznie taka sama. Taka jest natura, że faceci chcą zapładniać, a kobiety wybierają z puli chętnych samców tego najsilniejszego do zapłodnienia. Kobieca hipergamia, więc temat merytorycznie jest zupełnie bezwartościowy.

Po co wstawiasz coś takiego, jeśli można spytać? Zdjęcie kobiety z brodą też wstawisz, żeby zasugerować, jakie to dziwne te kobiety są?

Zdajesz sobie sprawę, że np pedofilii w Kościele jest dużo mniej niż pedofilii w szkołach, wśród nauczycieli? To tak jakbym ja wstawił jeden dzień z Twojego życia, gdzie wywróciłeś się na skórce od banana i sugerował - widzicie, on nie umie chodzić!

Używaj mózgu, to naprawdę nie boli.

Forum śledzę jakiś czas, przyszedł czas aby samemu się czasem poudzielać :)

Pozdrawiam