Nie do końca. Owszem, w czasach patriarchatu tak, ale były kiedyś czasy gdy nie było małżeństw i panowała swoboda seksualna - kobiety gustowały wtedy w 30% mężczyzn, pozostali nie zapładniali, ba, dość powiedzieć, że większość mężczyzn jaka kiedykolwiek chodziła po tej planecie się NIE ROZMNOŻYŁA.
To może tak wyglądać jak 'wybujałe ego', ale jest to natura. W czasach przed erą nowożytną, gdy tylko 30% mężczyzn miała dostęp do kopulacji, też można byłoby to ująć tak jak dziś - że Panie miały wybujałe ego i że nie potrafiły mierzyć siły na zamiary.
Ten temat jest merytorycznie bezwartościowy, daliśmy kobietom wolność i pełną dowolność wyborów, to i tworzy nam się to, co było kiedyś, czyli mniejszość facetów zapładnia, większość może co najwyżej być misiem lub bankomatem, choć i ślubów coraz mniej.