Skocz do zawartości

rafal8812

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia rafal8812

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Czy chodzi o to że za bardzo ja przeprosiłem ? bo nie bardzo zajarzyłem o co z tym "pogrywaniem" chodziło...
  2. rafal8812

    Witam

    Wydaje mi się że jestem za miękki w tych relacjach, trochę może też braku mi pewności siebie
  3. Witam wszystkich ! Zacznę może od tego że mam 29 lat i nigdy nie byłem w związku, bo jakoś tego nie potrzebowałem czułem się dobrze sam. Co się zmieniło ? Sam nie wiem ... presja otoczenia że zbliżam się do 30-stki i już najwyższy czas się ustatkować; więc chcąc coś zrobić, też dla siebie, zapisałem się na kurs angielskiego, basen czy kurs tańca żeby kogoś poznać, jestem z małej miejscowości i niestety nie było i dalej nie jest jakoś kolorowo; na kursie tańca było dużo starszych osób, jednak pojawiła się fajna laska, z którą tańczyłem przez pół roku, ale miała chłopaka. Na początku lipca ona rozstała się z chłopakiem, więc parę razy się spotkaliśmy, ale częściej pisaliśmy do siebie sms'y. W międzyczasie dostałem zaproszenie na wesele kuzyna i zaprosiłem właśnie tą dziewczynę, bo samemu na weselu już raz byłem i strasznie się męczyłem bo wszyscy tańczyli, a ja sam siedziałem przy stole od czasu do czasu podrywając się na parkiet gdy jakaś laska sam siedział bo jej partner akurat gdzieś wyszedł. No i teraz do meritum mojego problemu: Ogólnie na tym weselu wydawało mi się, że było fajnie pobawiliśmy się pośmialiśmy itp. Było jednak kilka stykowych sytuacji: z mojej strony: wyszedłem na chwilę zagadałem się ze znajomym z wesela i nie było mnie przez około 30-45 min, przyszedłem do stolika i przeprosiłem, że mnie nie było tłumacząc że się zagadałem i straciłem poczucie czasu, kilka razy zdarzyło mi się przekląć (sam nie przeklinam, ale akurat znajomi przy stoliku często przeklinali i tak od nich się to wzięło) z jej strony: co jakiś czas pisała na messengerze, więc (wydawało mi się, że w żartach) powiedziałem jej, że to “tak nie ładnie pisać w towarzystwie”, gdy raz wyszliśmy się przewietrzyć poprosiła kumpla o papierosa, ja troszkę zaskoczony powiedziałem “wow to ty palisz ? zaskoczyłaś mnie” i wydawało mi się, że nie zabrało to jak pretensja w stosunku do niej. Dwa dni po napisałem jak tam po weselu, ona pochwaliła mojego kumpla, który jej dotrzymał towarzystwa podczas mojej nieobecności, wyciągnęła te sytuacje, że nie spodziewała się tylu fochów z mojej strony: mojego wychodzenia, wulgaryzmów, że miałem pretensje, że ona pisze na telefonie, czy o te papierosy. Wiadomo na weselu trochę się wypije i nie zawsze mamy czysty obraz sytuacji i mogła te żarty odebrać faktycznie jako moje pretensje, więc ją przeprosiłem pisząc, że nie chciałem jej sprawić przykrości czy jej jakoś zawieść, i zaproponowałem kawę i ciastko na przeprosiny. Ona mi odpisał, że “coś Ty daj spokój nic się nie stało nie jestem jakoś zła czy zawiedziona. Jest ok” Teraz moje pytanie czy są jakieś szanse u tej laski, bo przed weselem wszystko grało, fajnie się nam pisało i rozmawiało przez telefon, czy na spotkaniach też było super, a teraz sam nie wiem ? Z pewnej już perspektywy wiem, że nie powinienem jej przepraszać po tym weselu bo w sumie nie zrobiłem nic złego, no ale stało się, pytanie co dalej ? Ja planowałem odczekać tydzień, dać jej przestrzeń i odezwać się do niej i zaproponować spotkanie co Wy myślicie ? Czy dać sobie z nią spokój ?
  4. rafal8812

    Witam

    Cześć jestem Rafał lat 29, postanowiłem zmienić swoje relacje z kobietami i mam nadziej że to forum mi w tym pomoże.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.