danielex

Witam wszystkich czytelników tego forum i jednocześnie proszę o pomoc jak wyjść z pewnej życiowej sytuacji. Rzecz zaczęła się jeszcze w ubiegłym roku, kiedy poznałem koleżankę mojej siostry ze szkoły. Dziewczyna mi się podoba, jest dobrze wykształcona (zna kilka języków), pracuje i dobrze zarabia. Ja zaś mam doktorat z nauk humanistycznych i też na zarobki nie narzekam. (Nie jest to jednak tu najważniejsze) Problem pojawił się już w ubiegłym roku, gdy dziewczyna (3 lata młodsza niż ja, ma 27 l) wyraziła chęć spotkania z moją skromną osobą. Spotkała się dwa razy i oficjalnie deklarowała, że chce mnie poznawać dalej..., po czym nagle stwierdziła, że jednak nie wie, czy tego chce, bo nigdy wcześniej nie była w związku i woli być sama. W konsekwencji dostałem bana na tzw. mediach społecznościowych i przez rok ze mną nie rozmawiała wcale. Wiem, że w tym czasie z nikim się nie spotykała. Kilka dni temu znowu się odezwała, odblokowała mnie i sama zapytała, czy nie poszlibyśmy do kina, na co przystałem. Wydaje mi się, że w trakcie spotkania, jak i po nim wszystko zrobiłem dobrze, bo dziewczyna wydawała się zainteresowana dalszym rozwojem relacji. Dziś zaś dostałem od niej wiadomość, że jednak ona chce być jednak sama i nie chce się na razie z nikim spotykać. Jak mam to wszystko rozumieć ? Dać sobie spokój z nią, czy też wykonać jakiś gest krok, by to wszystko jakoś ratować ? Proszę o radę i pomoc bardziej doświadczonych samców....