Skocz do zawartości

ptasiurro

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez ptasiurro

  1. Największym problemem ludzi pijących co dzień, decydujących się odstawić alko z dnia na dzień jest samopoczucie następnego dnia po nieprzespanej nocy, czujesz się wtedy jakbyś miał 1/3 mocy, w kolejnych kilku dniach jest niewiele lepiej aż masz tego dosyć i znowu decydujesz się wypić, żeby następnego dnia poczuć się lepiej, a jak już wrócisz to koło się zamyka. Jest sposób na zminimalizowanie tego samopoczucia: w aptece kupujesz melatoninę 5mg i w zależności ile wypijałeś dziennie (np 400ml wódki przed snem, przy wadze 95 kg) zapodajesz przed snem 20mg melatoniny, tylko nie na raz (dwie tabletki łykasz na raz, kolejne dwie za godzinę), przy drugiej dawce łykasz nikotynamid 500mg, jeśli jesteś po jedzeniu - wtedy 1,5 tabletki - spodziewaj się tzw. efektu "flush" ciało robi się czerwone i czuję się takie fajne mrowiejące ciepło. Idziesz spać ale nie próbuj na siłę zasnąć, pierwsza noc i tak nie będzie przespana ale bedzię dużo lepiej niż bez tych specyfików, po prostu kolejnego dnia nie będziesz czuł się jak gówno. W kolejne dni przed spaniem powtarzasz aż sen w miarę sie ustabilizuje. 

    Kolejnym sposobem na lepszy sen jest zjedzenie 3-4 kapeluszy suszonego muchomora czerwonego - to nie jest żart, wiele razy spożywałem, czasem na surowo. 

    Muchomor ma bardzo specyficzny sposób na rozsiewanie swoich zarodników: zwabia owady zapachem, te siadają na pierścieniu pod kapeluszem po czym zapadają w sen trwający 9-11 godzin. Następnie muchomor wyrzuca na te owady swoje zarodniki które trafią w inne miejsce gdy owad się obudzi i odleci. Kiedyś muchomora wykorzystywano do "trucia" much, tak na prawdę nie były zatrute - one tylko spały.

    Suszony muchomor najlepiej smakuje z sokiem z cytryny lub askorbinianem sodu (6g zalać w szklance wody).

    Po muchomorze sny są bardzo wyraziste, czujesz się jakbyś rzeczywiście w nich uczestniczył. Po godzinie od spożycia, po zamknięciu oczu, można zaobserwować bardzo wyraźne obrazy, fraktale i inne cuda, myślę, że wizje są indywidualne dla każdego - mi się to podobało.

     

    Nikotynamid kupisz na stronie podkowa.eu

    Muchomora na allegro, amanita.pl lub możesz wyżebrać od kogoś po dołączeniu do którejś grupy facebookowej. W Internecie możesz dołączyć do wyzwania "miesiąc bez alkoholu" miesiacbezalkoholu.pl - koszt 45zl, po zakupie masz odstęp do grupy na facebooku, gdzie dostaniesz wskazówki i wsparcie od innych. 

    • Like 1
    • Zdziwiony 2
  2. koleś albo popija alkohol albo coś popala (papierosy, fajka wodna) i robi to nałogowo. Na kaszel, chrząkanie i odflegmienie zaleć mu picie oleju z czarnuszki (linki do przetestowanych przeze mnie - poniżej), mi to pomogło zlikwidować suchy kaszel, podobno dobrze też działa na włosy, obecnie testuję i mam wrażenie, że szybciej rosną. Łyk rano w południe i wieczorem. Jeśli nie jest zwolennikiem naturalnych produktów tylko tych z apteki - to dobry jest też syrop na kaszel 'Herbapect'. Jeśli nic nie pomoże to lecisz z hardcorem: knebel

     

     

    https://allegro.pl/oferta/olej-z-czarnuszki-500-ml-11156484169

    https://allegro.pl/oferta/olej-z-czarnuszki-500ml-warminska-manufaktura-6719116704

    • Like 1
  3. W dniu 19.04.2020 o 00:38, Pozytywniak napisał:

    1. Idziesz na szczepienie.

    2. Kiedy pielęgniarka trzyma w ręku strzykawkę mówisz „proszę wylać do umywalki” wręczając odpowiedni banknot.

    3. Wychodzisz z gabinetu trzymając w dłoni zaświadczenie.

     

    I nigdzie nie musisz emigrować i psioczyć. Proste rozwiązania bez zbędnego patosu.

    Niestety ten numer nie przejdzie, zbyt łatwo było na ten pomysł wpaść. Gdy się dowiedziałem, że będą szczepić przymusowo i w razie konieczności - z użyciem siły - to była moja pierwsza myśl, aby ominąć system, ale tak łatwo nie będzie. Przeczytaj sobie tekst poniżej, nie jest mój:

     

    Cytat

    KWANTOWY TATUAŻ, dostarczany wraz ze szczepionką, może umożliwić przechowywanie historii szczepień „w ciele pacjenta”. I nasz zaprzyjaźniony lekarz nie sfałszuje poświadczenia, że jesteśmy zaszczepieni, wstrzykując nam sól fizjologiczną albo tylko wypisując papierek. Jak to możliwe i co ma z tym wspólnego Bill Gates? Czytaj do końca…

     

    Jak podało 18 grudnia 2019 r. (zwróćcie uwagę na datę!!! na długo przed ogłoszeniem pandemii)  Biuro Prasowe Massachusetts Institute of Technology, jednej z najbardziej znanych politechnik na świecie (MIT): 

    Naukowcy opracowali nowy sposób rejestrowania historii szczepień pacjenta: przechowywanie danych we wzorze barwnika, niewidocznym gołym okiem, który jest dostarczany pod skórę w tym samym czasie, co szczepionka! 

     

    Uzasadnienie: „W obszarach, w których papierowe karty szczepień są często gubione lub w ogóle nie istnieją, a elektroniczne bazy danych są niespotykane, technologia ta może umożliwić szybkie i anonimowe wykrywanie historii szczepień pacjentów, aby zapewnić, że KAŻDE DZIECKO zostanie zaszczepione”, mówi Kevin McHugh, były postdoc MIT, obecnie profesor bioinżynierii na Uniwersytecie Rice.[…]

     

    Naukowcy wykazali, że ich nowy barwnik, który składa się z nanokryształów zwanych kropkami kwantowymi, może pozostawać pod skórą przez co najmniej pięć lat, gdzie emituje światło bliskiej podczerwieni, które może być wykryte przez specjalnie wyposażony smartfon.[…]

     

    Naukowcy zaprojektowali swój barwnik tak, aby dostarczał go za pomocą plastra z mikroigłą zamiast tradycyjnej strzykawki i igły. Obecnie opracowuje się takie plastry, aby dostarczyć szczepionki przeciwko odrze, różyczce i innym chorobom, a naukowcy wykazali, że ich barwnik można łatwo włączyć do tych plastrów.

     

    Poprzez selektywne ładowanie mikrocząstek do mikroigieł, plastry dostarczają wzór na skórze, który jest niewidoczny gołym okiem, ale można go skanować za pomocą smartfona z usuniętym filtrem podczerwieni. Plaster można dostosować, aby nadrukowywać różne wzory odpowiadające rodzajowi dostarczonej szczepionki.

     

    Naukowcy planują teraz przeprowadzić ankietę wśród pracowników opieki zdrowotnej w krajach rozwijających się w Afryce, aby uzyskać informacje na temat najlepszego sposobu wdrożenia tego rodzaju ewidencji szczepień. Pracują również nad zwiększeniem ilości danych, które można zakodować za pomocą jednego wzorca, umożliwiając im uwzględnienie takich informacji, jak data podania szczepionki i numer serii partii szczepionki.

     

    Rozumiecie? Szczepionka będzie jednocześnie dokumentować jej podanie…A my będziemy, jak zwykle, traktowani jak kraj afrykański...

     

    Co ma z tym wspólnego Bill Gates?

    Badania MIT zostały sfinansowane przez Fundację Billa i Melindy Gatesów oraz Koch Institute. Z tej strony pochodzi też foto:

    http://news.mit.edu/2019/storing-vaccine-history-skin-1218

     

    I teraz najlepsze. W wywiadzie (link zaczyna odtwarzanie od razu we właściwym momencie) Bill Gates mówi:

    „w końcu musimy mieć CERTYFIKATY, poświadczające, kto jest wyleczony i KTO JEST ZASZCZEPIONY, bo nie chcemy mieć przemieszczających się po świecie ludzi (ponieważ będą kraje, które nie poradzą sobie z kontrolą), a my nie chcemy kompletnej blokady dla ludzi…” Dalej mówi o tym, że Fundacja Gatesów nad tym właśnie pracuje…

    https://youtu.be/Xe8fIjxicoo?t=2054

     

    O Evencie 201 już dawno pisałem, kto nie słyszał niech poszuka na osi czasu lub zadowoli się krótkim memo:

    Centrum Johnsa Hopkinsa, Światowe Forum Ekonomiczne oraz Fundacja Billa i Melindy Gatesów sponsorowały ćwiczenia, przygotowujące do pandemii koronawirusa, 18 października 2019 r. w Nowym Jorku, pod nazwą „Wydarzenie 201”. Symulacja przewidywała ogólną liczbę ofiar śmiertelnych 65 milionów w ciągu 18 miesięcy. 

    Eksperci przeprowadzili starannie zaprojektowaną, szczegółową symulację nowej (fikcyjnej?) choroby wirusowej zwanej ostrym zespołem płucnym koronawirusa. Brzmi znajomo? Jednak nowy koronawirus, odpowiedzialny za NCIP został zgłoszony dopiero dwa miesiące później…Oczywiście to może być przypadek, a prawdopodobieństwo jest takie, jak wygrana w toto-lotka.

     

    A jeszcze coś niepokojącego:

    Facebook, YouTube i Twitter będą cenzurowały informacje, związane z koronawirusem. Ciekawe, czy nadejdzie dzień, kiedy mnie zablokują?

    https://forsal.pl/artykuly/1470031,koronawirus-facebook-bedzie-walczyl-z-fake-newsami-w-sieci.html

     

    Jednak mojej książki: "Mit chorób nieuleczalnych i wielki biznes" nie uda im się zabrać z tysięcy polskich domów. Czytajcie, bo książka ta w stylu właściwym powieściom kryminalnym:

     odkrywa przed czytelnikiem świat skorumpowanych polityków i urzędników, którzy globalnym korporacjom farmaceutycznym stworzyli korzystne otoczenie prawne, dzięki któremu mogą one działać w sposób typowy dla mafii – tyle że całkiem legalnie. Na mocy tak spreparowanego prawa całe narody, m.in. naród polski, są okradane, bo za pomocą tzw. systemów opieki medycznej pieniądze pochodzące z kieszeni podatników zamiast służyć zdrowiu publicznemu, zasilają kieszenie tych korporacji. Im więcej przewlekle chorych, tym bardziej puchną budżety systemów opieki zdrowotnej, a więc tym większe są zyski korporacyjne. Zapotrzebowanie na nowych klientów (chorych), a więc większe zyski, zaspokajają powiązane kapitałowo korporacje agro-chemiczne i spożywcze. One to za pomocą toksycznego, przemysłowego rolnictwa i toksycznej żywności sprawiają, że choroby przewlekłe rozprzestrzeniają się w sposób epidemiczny;

     ukazuje techniki dezinformacji, które powodują, że ten zbrodniczy system dla przeciętnego człowieka pozostaje właściwie niezauważony, tak jak filmowy Matrix. Korporacje korumpują w tym celu prominentnych naukowców, lekarzy, dziennikarzy, a nawet sędziów;

     ujawnia nazwy korporacji i nazwiska osób uwikłanych w tę mafijną działalność przez ostatnie sto lat.

    Książka nie jest jednak powieścią science fiction ani zbiorem teorii spiskowych, ale poważnym dokumentem, opartym wyłącznie na solidnie udokumentowanych faktach i rzetelnych badaniach naukowych. Źródła są skrupulatnie podane, a więc możliwe do weryfikacji. Mimo naukowych korzeni książka jest napisana przystępnym dla każdego językiem.

    Książka zawiera też rozdział, który umożliwia krok po kroku pokonanie chorób uważanych za nieuleczalne i sposób na skuteczną profilaktykę.

     

    Zapraszam też do oglądania wywiadów ze mną:

    https://www.youtube.com/results?search_query=jacek+safuta+vtv

     

    • Like 1
  4. 59 minut temu, nefi napisał:

    Czy taki zestaw jako podstawowe leki nada się, na przykre chwile? 

    iTSc9jo.png

    :D produkty apteczne, węgiel aktywowany jest bardzo dobry na odtrucia, ale nie z aptek - nie zadziała, ze względu na dodatki.

    Wejdź na stronę podkowa.eu i zaopatrz się w takie witaminy "dla małych zwierząt" - nie żartuję - mam zapas na cały rok, używam od trzech lat:

    A (beta karoten), B complex, B3 (kwas nikotynowy), d3+k2MK7 (50.000 UI), E i magnez (cytrynian lub jabłczan do użytku wewnętrznego, chlorek magnezu do kąpieli)

    od Zięby (Visanto) weź witaminę C z dzikiej róży - 300 gram kosztuje 140 zł, opakowanie wystarcza na pół roku. Ja mam swoją witaminę, nazrywałem dzikiej róży, wydrylowałem, wysuszyłem i zmieliłem młynkiem do kawy. U mnie w pracy mówią "tylko ptasiurro nie choruje" reszta min 3 razy w roku, zaczynają mnie naśladować.

    • Dzięki 3
  5. W dniu 27.02.2020 o 21:05, Turop napisał:

    Hejka na prośbę @Mosze Red tworzę oddzielny wątek powiązany z 

     

     

    143ff510ad77f.jpg

     

    Herbata Lipton - marka Monsanto, świadomi wiedzą, czym zajmuje się ta firma, obecnie jest wykupiona przez firmę Bayer - tą samą, która produkowała cyklon B w czasie II Wojny Światowej. Monstanto słynie ze swojego flagowego produktu o nazwie "Roundup", zwierającego glifosat - substancja rozpuszczająca się w wodzie, służąca do wysuszania plonów przed zbiorem. W organizmie człowieka sieje spustoszenie w jelitach, powoduje ich nieszczelność, zanik kosmków jelitowych, co się przyczynia do upośledzenia wchłaniania substancji odżywczych, 90% serotoniny powstaje w jelitach, glifosat niszczy jelita, wpływa to na jej poziom. Przez mafię medyczną nazwane "celiakią" spowodowaną przez gluten - żydowskie mendy zawsze sobie coś wymyślą. Doświadczyłem tej choroby osobiście, mój brat także, pomogło odstawienie sklepowego pieczywa a zwłaszcza kajzerek po 25 groszy, ogólnie mówiąc - pszenicy, później z jadłospisu odpadły inne roślinki, do których wykorzystywany był roundap: rzepak, kasza gryczana, ostropest plamisty, po 12 latach walki o samopoczucie, wyrobiłem sobie kontakty z małymi producentami/rolnikami, którzy nie używają środków chemicznych do swoich upraw, mam też można powiedzieć "za płotem" wuja rolnika u którego kupuję jaja, kury i mięso ze świń. Wartość średnia glifosatu w moczu u zwykłego zjadacza chleba to 1,5 ng/ml, będąc na grupie facebookowej "Polacy struci glifosatem" można się nawet natknąć na wyniki  7 ng/ml u dzieci, norma w Polsce to 0,6 a w Niemczech 0,5 ng/ml. Temat jest bardzo obszerny, mógłbym pisać, podawać przykłady, linkować, ale nie mam na  to czasu.

    Płatki Corn Flakes - j/w a nawet jeszcze gorzej i to śmieszne hasło "gluten free" kukurydza nigdy nie miała glutenu, może to wynikać jedynie z faktu, że do produkcji tych płatków był używany słód jęczmienny, który już zawierał gluten. Zawierają cukier inwertowany który jest tak samo szkodliwy jak syrop glukozowo-fruktozowy - otłuszcza narządy wewnętrzne, powoduje próchnicę zębów, insulinooporność, cukrzycę, niealkoholowe stłuszczenie wątroby, nowotwory jelita, choroby układu krążenia i inne.

    Z tego co kupiłeś to wybrałbym może ze dwa produkty: czosnek i spirytus, reszta to syf okraszony antybiotykami, glifosatem, syropem glukozowo-fruktozowym, bisfenolem, azotynem sodu.

    Lepiej obejrzyj sobie to: https://youtu.be/9cWdX8YF0qc

    będziesz wiedział, co jest dla Ciebie realnym zagrożeniem, bo wirus to pikuś.

     

    • Like 2
    • Dzięki 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.