MarcoSimone

Cienka jest linia między przymusem a wyborem. Przymus jest wtedy kiedy powodują człowiekiem słabości. Także jako że jestem Introwertykiem, lubię być sam. Ale mam też słabości i czasem samotność to ucieczka do strefy komfortu. Miodek naturalnie smakuje...w sensie wiadomym ;-) Ale nie ma mowy o związkach i dzieciach. Na dłuższą metę najbardziej lubię swoje własne towarzystwo. Każdy ma prawo żyć po swojemu. Jak jakiejś Pani nie pasuje, to jest pełno spragnionych rodziny i dzieci Panów...niech sobie wybierają Niewspominając o Imigrantach. W życiu jest jest jedna ważna prawda. Ja nie obiecam i nie dam nikomu niczego jeśli nie będę pewny że dotrzymam słowa. Nie ma co oszukiwać siebie i innych aby tylko wpasować się w jakieś ogólno przyjęte standardy. Pozdro.

Niech sw bierze Imigranta

Mam podobny pogląd Laska w dorywczej robocie...22 l. jak usłyszała, że nie chcę żony i dzieci to zdębiała..."Jak można nie chcieć rodziny, Żony, dzieci?!?!?!"

Właśnie się zarejstrowałem i wypadałoby się przywitać ;-) Mam 34 lata i jestem kawalerem. Typ - Samotnik. Doświadczenia bezpośrednie z Paniami jakieś super bogate nie są ale spróbowało się tego miodu Mam naturę refleksyjną i dużo przyglądam się ludziom i jakieś subiektywne wnioski mam. Styczność z działalnością Mistrza mam już od dawna, czytam książki i felietony ale przyznam że nie regularnie. Marek świetnie pisze, nie raz i nie dwa śmiałem się do łez, mimo że temat męsko-damskich relacji jest poważny i trudny. Teraz postanowiłem zarejestrować się na forum. Serdeczna strzałka ;-)