Skocz do zawartości

xxyyzz

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez xxyyzz

  1. 36 minut temu, BlacKnight napisał:

     

    Jak się odpalę potrafie dobić spokojnie do 10?razy a filmów przy tym będe szukał żeby właściwy bodziec złapać.

    To widzę brach, że jesteśmy w mega podobnej sytuacji :D

     

    tym bardziej mocno trzymam kciuki, a ręce z daleka! 

    Dziś mi pęka tydzień ?

  2. Siema Panowie!

    Mam nadzieję, że dalej trwacie w swoich postanowieniach :D

    Ostatni ładunek zrzuciłem 31.12.19 więc w tym roku jestem jeszcze czysty i ta myśl powstrzymuje mnie od dzikiego wytarmoszenia dzidy :D

    Pewność siebie - zajebista, lepiej się dogaduje z ludźmi, z którymi wcześniej jakoś się nie układały relacje ( Może przypadek, a może nie )

    I oczywiście poranne wzwody... uaaa, nareszcie wróciły!

  3. 4 godziny temu, Vstorm napisał:

    Co ty pieprzysz za głupoty.

    Jest to jeden z trigerów to zwalenia sobie konia. Przez takie coś, człowiek jest w stanie ciągłego podniecenia. To nie pomaga, a przedłuża odwyk.

    Dlatego mówię żeby tego nie robić bo po tym mogą "puchnąć" jaja, pojawić się może ból, a w dodatku można przez przypadek skończyć nofap :)

  4. Jak nie bedziesz brachu "podwalał" czyli walił do tej chwili kiedy można jeszcze zatrzymać orgazm I wytrysk to nie będzie żadnych bolących jaj! 

    Ja niestety na tą myśl o orgazmie lapalem za kutasa i jechalem wlasnie w ten sposob żeby chociaz trochę zaznać tego uczucia no i pewnego razu linia została przekroczona i odwrotu nie było ? 

    Dziś co prawda 5 dzień, ale fajfusa nie tykam. Rozpierdala gacie ale stoi to niech kurwa stoi! Rączki z daleka :D

    • Like 1
  5. W dniu 10.12.2019 o 13:32, Tygryseks napisał:

    Jak wam poszło? Jakie efekty? Ile wytrzymaliście?

    Wytrzymałem max 12 dni, ale to ile energii człowiek miał to jest kurwa kosmos! Miałem wtedy czas bardzo porduktywny I wcale nie byłem zmęczony podczas dnia, a w okresie fapania drzemka chociaż 30 minut musi byc obowiązkowo :D

    niestety tylko 12 dni.. później skończyły się jakieś tam obowiązki, miałem więcej czasu nudzenia się i jakoś tak poszlo.. 

    jeżeli chcesz sprobowac, a nie masz motywacji to może zachece Cię tym, że po tych 12 dniach był orgazm kosmiczny, a zasięg strzału jak w pornolu ?

    Teraz zaczynam ponownie dopiero 4 dzień, ale mam nadzieję pobić rekord.

    Uczucie pewności siebie oraz braku zmęczenia po tamtych 12 dniach było przekurwiste! 

  6. 52 minuty temu, BlacKnight napisał:

    Trzymam się jakoś.

     

    Pierwszy raz zacząłem powoli ogarniać swe życie.

     

    Ten mój hardkorowy fap wysysał ze mnie energię i robił leniwą, zbitą pizde.

     

    Nasienie to naprawdę energia a ja cały pusty chodziłem xd.

     

    Co do bólu to ci przejdzie też tak miałem, po prostu jesteś ,,pełny już”.

    Stary mam to samo uczucie mimo, że mam "krótszy staż" :P

     

    Mam tyle energii, ze az nie wiem co z nią robić. Spac mi sie nie chce, ciągle tak jakbym czuwał przez co się nie wysypiam, ale nie czuje tego zmęczenia, że jestem niewyspany.

     

    Dziś już jaja nie bolą, ale problem z co chwilowym stojącym drągiem nie mija i chyba szybko nie minie...

     

    Jestem z Tobą w tym wyzwaniu! 

     

    Tylko nie oszukujmy :P

  7. W dniu 7.09.2019 o 18:45, BlacKnight napisał:

    Przysięgam trwać w No PMO przez okres 90 dni

    Cześć bracie!

    Jak Ci idzie? Jestem ciekaw bo dziś pękło mi 7 dni i to co się dzieje w moich gaciach to dramat. Od stania mialem dzis blue balls - bardzo bolące i nieprzyjemne, mam nadzieję ze wiesz o czym mówię ? ale mimo to nie wystrzelałem się aby ulżyć w bólu! Mam nadzieję, ze wiecej sie to nie powtorzy..

    A co u Ciebie?  :P

     

  8. Dzięki wszystkim za aktywność.

    W żadnym wypadku nie miała być to żadna podpucha - po prostu słyszałem od paru kumpli o efektach, ale wstydliwi nigdy więcej nie rozwinęli tematu. 

    Myślałem, że tutaj też są panowie, którzy mają wyćwiczone mięśnie Kegla A nie są wstydliwi i odpowiedzą o swoich doznaniach, które mają być PODOBNO nieziemskie  :)

    dzięki za link pegym.com - nigdy wcześniej nie widziałem takich ćwiczeń, nie wiedziałem że istnieją, a mimo wszystko czasami " z nudów " je praktykowałem ?

    Dzięki! Jak ktoś coś ciekawego jeszcze wie to chętnie poczytam(y).

  9. Nigdzie nie znalazłem takiego tematu, więc pora go utworzyć!

    Witam wszystkich Panów :P

    jakie macie doświadczenia z suchym orgazmem? Ile ćwiczyliście, aby osiągnąć "moc" zatrzymywania w sobie spermy i cieszenia się z tej niesamowitej, ale niestety krótkiej rozkoszy jaką jest uwielbiany przez nas orgazm? 

    Opisujcie wszelkie Wasze wrażenia i rady dla kolegów, gdyż słyszałem że jest o co walczyć! 

    Niestety sam dopiero zaczynam ćwiczenia tych mięśni I jeszcze nie mam doświadczenia w zatrzymywaniu naszego błogiego płynu, ale liczę na wykwintne odpowiedzi i opowieści ( :P ) wyćwiczonych braci! 

    Pozdrawiam

    • Zdziwiony 2
  10. 1 minutę temu, BlacKnight napisał:

    Możesz znaleźć moje tematy, zmagam się z tym samym.

     

    Widzisz co narobiło ci porno ? 

    Teraz musisz wybrać czy wychodzisz czy zostajesz.

     

    Gdyby cię przenieś na plan twoich ulubionych filmów,

     

    TO I TAK BY CI NIE STANĄ W 100 %-tach.

     

    Bo rzeczywistość to nie film sklejony najlepszymi scenami i nałożonymi filtrami na to super ultra hd 4K kurwa?.

     

    Czy masz death grip ?

    *Jest to fizyczny objaw uzależnienia od onanizmu.

    Twój sprzęt a raczej nerwy na nim bo nerwy są wszędzie na ciele w mniejszym lub większym stopniu, przyzwyczaiły się do uścisku dłoni który możesz dać tylko ty. Nikt inny, czytaj partnerka i jej dziurki xd.

     

    To raz a dwa to psycha jest spaczona i potrzebuje się oczyścić.

     

    Nie ma magicznych pigułek, metod i modlitw na walkę z uzależnieniem.

     

    Wola walki by wygrać.

     

    Czas który jest lekiem bo z czasem organizm wraca na dobre tory.

     

    Także pała schowana i rączki na blat. BlacKnight patrzy?.

     

     

     

    Powiem Ci tak, ze jak jechalem codziennie to faktycznie death grip występował. Jak robilem sobie przerwy ( a wiadomo ze robilem, moj rekord to tydzień bez strzału - czyli jak dobrze pojdzie to jutro wyrównam! ) to wystarczylo 30 sekund lekkiego zlapania za bat i juz był finisz :P Pała schowana cały czas ale co 15 minut mi wariacie staje i to tak, ze nie moge sobie poradzić, az mnie skręca - dramat :P

    Mam nadzieje, że jakoś wytrwam..

    Jak przeczytalem, ze zmagasz sie z tym samym to przez chwile pomyslalem o k***a, w końcu ktoś normalny mnie rozumie i wie co czuje w pale :P

    Serio braciszku dzieki za odpowiedz!

    • Like 1
  11. 20 minut temu, BlacKnight napisał:

    Niech motywacją będzie to że oglądasz jak obcy ludzie pierdolą się na ekranie i walisz do tego. Oni mają sex i przyjemność z tego, a ty ? 

     

    No i pomyśl czy to nie żałosne,

    ogarnij sobie sex w jakikolwiek sposób bo to marny substytut.

     

    Pomyśl również jak by zareagowała ta laska z pornola na ciebie ?wiem że trzeba mieć wyjebongo na ludzi co myślą ale na jej miejscu miałbym bekę z ciebie walikoniku.

     

    Trzymaj się i wytrwałości ?,pisz tu na forum w razie W,

    masz od tego braci.

    Stary moja psycha leży, pornole przy jakich się zaspakajam to kosmos, wtedy pała stoi tak jak teraz po 6 dniach przerwy :P A tak to jest taki wzwód lekki i chyba troche sie cykam, że laska mnie nie podnieci i będzie lipa

  12. Chłopaki postanowilem zacząć nofap.. wiadomo z jakich powodów, codziennie trzepanie konia i pornole męczą ( ?? ) nie mownic juz o samopoczuciu. Dzis jest moj 6 dzien i chyba nie dam rady. Noce  to prawdziwy horror - nie moge spac, a mały stoi jak dąb.. dajcie jakąś motywacje, ASAP ? bo jak sie do niego dorwe to chyba zaleje mieszkanie ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.