Skocz do zawartości

Kamilos2904

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Kamilos2904

  1. Generalnie mam bardzo wysoką samoocenę spowodowaną nie tylko pracą nad sobą sposobami od kiedy odkryłem Marka, ale głównie dlatego, że dostałem dobre wzorce od rodziców i sam kiedyś nieświadomie bardzo często uprawiałem trochę zmodyfikowany Bogging. To tak na wstępie - Duża część ludzi ma mnie generalnie bardziej za narcyza. Bardzo intensywnie trenuję jest to poziom może nie zawodowców, ale zdecydowanie bliżej mi do Nich niż amatorów. Dzisiaj jak jestem wypoczęty to tak jak Marek powtarza czuję to uczucie szczęścia, przyjemności, lekkości bez powodu. Ale jak już jestem mniej wyspany, przetrenowany lub jestem w mniej komfortowych warunkach pojawiają się niepotrzebne rozkminy, zapominam o wielu rzeczach poprzez niepotrzebne zamyślenie. I teraz moje pytanie czy jak nadal będę pracował ze Sobą (a na pewno będę) to możliwe jest osiągnięcie takiego poziomu, że nawet przy niezbyt dobrej gospodarce hormonalnej w danym momencie (niewyspanie itd) będę miał taką lekkość???

     

  2. Jestem bardzo zadowolony, że trafiłem na książkę stosunkowo dobry - świetnie otwiera ona głowę. Ale wracając do tematu chciałbym kontynuować rozwój osobisty poprzez pogłębianie wiedzy na temat podświadomości oraz jak dobrze z nią współpracować. I Tutaj pytanie do Marka oraz reszty osób pracujących z podświadomością. Jaką książkę polecacie w ściśle tej tematyce - nie chce marnować czasu na jakiś shit, a nie mam go dużo ;)

  3. Dodam od siebie, kobiety, które regularnie uprawiają jakiś sport/ są w lepszej kondycji fizycznej szybciej robią się wilgotne i mają lepsze nawilżanie. Zaobserwowałem to wielokrotnie, wysportowany organizm działa lepiej także jeśli chodzi o nawilżanie. O sprawności seksualnej nie ma co wspominać ;)

    Pod warunkiem, że nie robisz w dzień sexu bardzo ciężkiego treningu (po ciężkim treningu poziom teścia maleje dość drastycznie zeby potem powrócić do większego poziomu niz standardowy). Po Ciężkim treningu na drugi dzień sex z rana jest świetny - wyrzut testosteronu i tryb niezniszczalności ;)

    • Like 1
  4. Witajcie Panowie,

     

    Kolejny dzień więc kolejne wyzwania. Będę czasami wam pisał aby wyrzucić z siebie trochę emocji. Delikatna apatia dzisiaj oraz brak nastroju. Zaraz jadę do firmy aby poustawiać sobie cele na najbliższy czas. Zarówno odnoszące się do mojej osoby jak i firmy. Myślę że mam doskonałą okazję aby pracować sam ze sobą w spokoju i ciszy bez jakichkolwiek narzekań i robienia rzeczy na które nie mam ochoty (a jedynie zmuszam się ponieważ "tak trzeba w związkach, ponieważ one na tym polegają"). Chcę ukierunkować moją energię na naukę (dodatkowy język)  i zrozumienie samego siebie. 

     

     

    Rozmawiałem z rodzicami. Matka powiedziała że dobrze się stało ponieważ mogę sięgać wyżej niż kobieta z problemami psychicznymi. 

     

     

    Gratuluję!!!! Polecam również jakiś trening na siłce - jakbyś miał pytania to się polecam jako trener personalny. Pomoc w tym przypadku za darmo dla odradzającego się samca!!!!

    • Like 1
  5. Ja też właśnie zawsze zawsze najbardziej "zadużałem" sie w takich. Nawet jak raz nie doszło do seksu bo sie "popłakałem" i nie pociągnałem za spust (czyt. nie wyjąłem siusiaka :D) to i tak później miałem ztyty beret przez prawie dwa lata przez jedną taką, tak mi odwaliło na jej punkcie.

    Zastanawiam sie czy moja obecna dziewczyna tez podchodzi pod ten schemat, bo jednak ojca miała i bardzo go kochała, po prostu nie mieszkali razem i nie widywali sie zbyt czesto. Ale pozniej pozniej zmarł, to mogło jej zniszczyć psychike. Zauwazylem, ze bardzo (cholernie?) boi sie opuszczenia. Czasami jak ma akurat taką faze to sto razy miesiecznie mnie potrafi zapytac czy aby napewno ją kocham, czy jej nie zostawie itd. Jest przy tym bardzo słodka i kochana, ale i tak czesto mnie to irytuje i frustruje, bo ile mozna?

    No to jest chore ja bym osobiście nie wytrzymał i spróbował porozmawiać z Nią jak nie podziała to niestety sajonara. Powiedz jej o tym, że Cię to wkurwia. Tak ta dziewczyna podchodzi w 100% pod ten schemat. Wystarczy, że nie wychowuję się z ojcem nawet mając z Nim dobre relacje to ma życiowy shit w głowie. A Tu dochodzi jeszcze taki dramat jak śmierć ojca, z którym się rzadko widywała. Moje rady chociaż i tak nie zadziałają na dłuższą metę moim zdaniem, ale pomogą trochę. Ogranicz czułości do takiego normalnego poziomu partnerskiego - mogę się założyć, że jest "misiowanie" non stop i tak jak mówiłeś upewnianie się czy mnie kochasz. Jeśli jest zazdrosna to zwróć jej na to uwagę jak będzie trzeba nie odzywaj się przez jakiś czas potem sama przyleci. Musisz ją po prostu nauczyć partnerstwa i szacunku dla Cb CZYNAMI i słowami (czyny specjalnie wielkimi literami). Bo dopytywanie się co chwilę czy mnie kochasz to jest brak szacunku dla Cb i męczenie dupy atencją w jej stronę. Napisałeś jest słodka i kochana, może Ty masz syndrom tatusiowania??? może postrzegasz ją jako coś niewinnego?? taką małą słodziutką córeczkę?? a może powinieneś dostrzec w Niej kochankę, samicę, partnerkę i tak ją traktować i uczyć ją tego. Sam sobie musisz na to odpowiedzieć. Jedno jest pewne - sytuacja jest patologiczna i trzeba podjąć jakieś działanie bez działania nic się nie zmieni a problem się pogłębi ona zacznie Tobą gardzić bo to niezgodne z jej naturą takie wzajemne "mizianie się"  i dojdzie do zdrady z jej strony. Ciebie Ona zacznie wkurwiać jeszcze bardziej i też zaczniesz szukać wyłuzdanej samicy.

    • Like 1
  6. Pisałem już w poprzednich postach, że zauważyłem u Siebie taką "prawidłowość". Nie da się z takimi kobietami podjąć "współpracy". Dostały zły wzorzec i jest to niestety bez pomocy specjalisty szach mat. Niemalże wszystkie kobiety, z którymi spałem 16/18 (dwie, z którymi spałem być może też, ale ze względu na krótkotrwałość tejże relacji określić tego nie jestem w stanie) miały taki syndrom. Zachowują się bardzo skrajnie. Albo właśnie oczekują nadmiernej atencji lub są niezdolne do niczego poza seksem i arogancką manipulacją - nie mają tej potrzebnej człowiekowi harmonii. Ja u Siebie zdiagnozowałem to w ten sposób, że moja mama czyli mój wzorzec kobiety wychowywał się bez ojca. No i ja takiegoż wzorca podświadomie też szukam. I nie jest to tak jak opisał TPakal1, że to one mnie wybierały. Jestem na tyle atrakcyjnym samcem, że sam dobierałem sobie partnerki seksualne. A i tak wszystkie były z tym syndromem. Kurwa nie wiem jak się pozbyć tej klątwy. No i tzw haj endorfinowy pojawiał się tylko przy takich. Marek, chłopaki macie może jakąś radę dla mnie oprócz pernamentnego spierdalania przed takimi osobnikami???

    • Like 1
  7. Przecież to normalna akcja, że każda laska lubi być zdominowana - przynajmniej w sferze łóżkowej. Zasada jest taka robisz to na co masz ochotę. Masz ochotę na spokojny czuły sex to uprawiaj taki sex, byleby nie za często. Masz ochotę na ostre rżnięcie zerżnij ją od tyłu trzymając za włosy dając klapsa (mocnego!!!). Ja jestem zwolennikiem różnicowania i robienia w łóżku to na co mam ochotę. Częściej co prawda dominuję a czasem lubię czułość, nigdy nie pozwalam na dominację ze strony kobiet w łóżku (unikam pozycji ona na mnie) - that's all.

  8. nie polecam też dziewczyn z syndromem skrzywdzenia przez ojca. Ja na takie natrafiam podświadomie non stop. Wszystkie dziewczyny, z którymi miałem jakąś relację emocjonalną miały ten syndrom. Co więcej ok. 90% przypadkowych kobiet, z którymi spałem (16/18) miało ten syndrom bo mi się żaliły... Te dwie, które się nie żaliły nie wykluczone ze tez miały bo relacja była bardzo krótka w drugim jednorazowa. Ja odkryłem, że to przez wzorzec matki, która wychowywała się bez ojca. Ze mną jest wszystko okej - tak mi się wydaje bo miałem dobry wzorzec od rodziców, ale podświadomie wybieram takie a nie inne. Do czego zmierzam - spójrz na początek na Siebie może Cb z jakiś powodów kręcą patologiczne laski. I potem postaraj się tego wyzbyć. Stworzenie z kimś takim czegoś sensownego jest po prostu nie możliwe i koniec - ja ze swojej strony mam nadzieje, że trafie wreszcie na sensowną laskę bez syndromu ojca, a może to ja mam jakiś syndrom opiekuna no nic staram się to ogarnąć pracując nad sobą wewnętrznie.

  9. Bierz tą młodziutką - będziesz miał dobry sex. Nawet może pójdzie na układ bez żadnych zoobowiązań oczywiście do czasu kiedy się zaanagażuje wtedy trzeba relacje skończyć. Nie rozumiem Twojego myślenia zastawiasz się co zrobić z mężatką jak masz fajną, z tego co wnioskuję WOLNĄ dwudziestkę na tacy. Ale jednak to nie tylko kobiety ciągnie do czegoś niedostępnego :) mam nadzieje ze się mylę ;)

  10. Ma rację niestety... niestety!! jestem jeszcze na tym etapie, że ciężko trochę mi się z tym pogodzić, ale pracuję nad tym. Nie mam na szczęście problemów z samooceną i to mi pomaga mocno. Bezpieczeństwo finansowe i dobre ciężko wypracowane ciało też się zgadza. Ale muszę popracować jeszcze nad wewnętrznym spokojem i znalezieniem harmonii - biorę do Sb krytykę innych osób szczególnie płci pięknej i czasem jeszcze w sobie szukam winny, której logicznie rzecz ujmując nie ma. 

  11. Marku...Jest takie powiedzenie ćwicząc nogi rośnie biceps. Wiesz dlaczego??? Chodzi o gospodarkę hormonalną jeśli nie zapewnisz swojemu organizmowi odpowiedniego środowiska do wzrostu mięśni to te mięśnie nie urosną. Dlatego wkluczenie przysiadów czy martwych ciągów jest dużym błędem. Jeśli potrafisz wykonywać oba ćwiczenia dobrze technicznie to nic Ci się nie stanie a odpowiedź od układu nuero-hormonalnego będzie ogromna. Sam jestem tego przykładem w młodym wieku mialem problemy z kręgosłupem dyskpatia. Zacząłem robić martwe Ciągi pod okiem trenera. wzmocniłem core (mięśnie głębokie brzucha) oraz prostownik grzbietu i kregosłupa nie czuje. Od przysiadów nie stronie. I żeby nie było nie są to małe ciężary - na martwy biore 200kg (z zachowaniem prostych pleców więcej nie biorę bo juz ich nie trzymam), przysiad 140kg. Sam w tej chwili jestem też trenerem i widzę jakie ludzie robią postępy sylwetkowe i przede wszystkim sprawnościowe stosując ciężkie ćwiczenia złożone. Jeśli chodzi Ci o stricte powiększenie ramion to rób sesje ramion dwa razy w tygodniu łącząc je właśnie z martwymi ciągami czy też przysiadami - odpowiedź od układu hormonalnego będzie ogromna i bicki się ruszą. Ja sam osobiście stawiam na sprawność i trenuje crossfit 5 razy w tygodniu. Wbrew opinii o przetrenowaniu, przez 2,5 roku zrobiłem 10kg suchych mięśni. Ale wszystko opiera się tam na ciężkich ćwiczeniach złożonych i to bardziej niż martwy ciąg (zarzuty rwania, muscle ups)

    • Like 2
  12. Ja zanim przeczytałem książkę Marka zauważyłem u Sb pewną zależność - że trafiam na kobiety, które były w jakiś sposób pokrzywdzone przez ojca. Na początku tego w ogóle nie rozumiałem dlaczego??? Po przeczytaniu książki Marka zrozumiałem. Moja mama wychowywała się bez Ojca - generalnie Ojciec mojej mamy krzywdził mocno moją babcię i fizycznie i psychicznie. Wzorzec ten musiał zakodować się w moim umyśle i podświadomie wybieram takie dziewczyny jako atrakcyjne dla mnie. To nie może byc przypadek - 90% kobiet, z ktorymi spałem miało jakies mocne przejścia i jazdy z ojcem. a 100%, z którymi łączyła mnie jakąś emocjonalna relacja takie problemy miała. I tu zaczynają się schodki, z takimi kobietami bardzo ciężko stworzyć coś sensownego. Zawsze grają silne i niezależne a jak tylko wypiją jakiś alkohol płaczą w moich ramionach przez długi czas (rekord 3,5h). Są też bardzo nie czułe. Jestem bardzo ciekaw waszej opinii na temat kobiet skrzywdzonych i/lub porzuconych przez ojców. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.