Skocz do zawartości

SinisterPrime

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez SinisterPrime

  1. 52 minuty temu, SinisterPrime napisał:

    Nie jest moim celem autorze obrażanie, ale czy nie jest Ci po prostu wstyd za wzięcie władzy nad mózgiem zwykłymi instynktam

    Nie obrażam się ,nie rozumiem jedynie pseudonaukowego charakteru twojej odpowiedzi.Wykreowałeś trochę nieprawdziwy obraz mojej osoby.Jak wspominałem staram się unikać zachowań needy ,nie zagaduję do każdej dziewczyny i nie proszę o numer.Moje rozmowy z kobietami nie mają seksualnych podtekstów

  2. 7 godzin temu, Hubertius napisał:

    Póki co stwierdzam, że niestety jest u Ciebie silne podejście matriksowe i wciąż idealizujesz seks i kobiety jako rzecz najważniejszą w życiu.

    Cóż nie zgodzę się..

    Tak jest dopiero jakoś od 20 roku życia ,odkąd poszedłem na studia.

    Wcześniej nie przejmowałem się ,że nie mam dziewczyny ,uważałem że na studiach sobię kogoś znajdę ,a jeśli nie to będę sam.Będąc świadomy swoich kompleksów planowałem poświęcić się karierze i medycynie,ale ostatecznie wybrałem stomatologię,co było słusznym wyborem moim zdaniem

    8 godzin temu, Pozytywniak napisał:

    @SinisterPrime

     

    Przerażający wpis autora wątku, przerażenie budzi to że tak bardzo dąży do zdobycia samicy.

    Niczym zwierzę dla którego podczas rui samic, walczy z innymi o zaruchanie z jak największa ilością samic.

    Czym zatem różni się owy młodzieniec od jelenia, goryla czy tam innego guśca ?

     

    Jak ja bym nie chciał być znowu w tak młodym wieku, straszne życie. Niby jest mózg, ale się z niego nie korzysta ponieważ wszystkim sterują instynkty, jednym słowem: zaruchać.

    Oczywiście owijamy owo słowo w ładny papierek nazywając je: miłością, bliskością, chęcią posiadania rodziny.

     

    Nie doradzę niczego autorowi przy tak dużym natarciu na chęć zaruchania, musiałbym go wprowadzić w stan śpiączki na jakieś 20 lat.

    Na nic słowa: samorozwój, terapia, świadomość - to w tym wypadku puste słowa, wszak zwierze chce kopulować.

     

    Nie jest moim celem autorze obrażanie, ale czy nie jest Ci po prostu wstyd za wzięcie władzy nad mózgiem zwykłymi instynktami ?

    Nic na to nie poradzę ,że dopiero teraz poczułem taką potrzebę .Całe gimnazjum i liceum podchodziłem niemalże aseksualnie do sprawy,uważając że mam jeszcze czas..

  3. 25 minut temu, GriTo napisał:

    A! To jesteś na bardzo prestiżowej uczelni, masz wysoce dobrze rokującą profesję w przyszłości.

    Zębolog nie jest biedakiem. 

    Tylko ,że to nie jest moja praca marzeń.Nigdy nie miałem podejścia do zarabiania kasy ponad wszystko.Jak już się dostałem to jakoś to ciągne bo wiem ,że będe miał łatwiej w przyszłośći

     

    26 minut temu, GriTo napisał:

    A dopytam, relacje w domu, ojciec. Jak przebiegały?

    Kto nosił spodnie?

    Jakie są wzorce?

    Ojciec apodyktyczny , nie okazujący uczuć ,mama nadopiekuńcza neurotyczka

  4. Teraz, leto napisał:

    @SinisterPrime jeśli koniecznie potrzebujesz skosztować "tego miodu", udaj się do profesjonalistki. Co prawda całowania tam nie uświadczysz.

     

    Poza tym jak bracia wyżej pisali - potrzebujesz namacalnych efektów w swoim życiu, a nie "próbowania" czy "planowania".

     

    A, ostatnia sprawa: jeśli masz bardzo podwyższoną prolaktynę, jest to niepokojące - udaj się koniecznie do endokrynologa na konsultację. A jak jesteś pan suchoklates, to polecam machanie ciężarami i solidnie się najadać, howgh!

    Właśnie nie chce koniecznie spróbować.Mam jakiś opór przed pójściem do profesjonalistki.Odczuwam ciśnienie ,ale chyba nie aż takie...

  5. 6 minut temu, GriTo napisał:

    Młody człowieku, każdy z nas był kiedyś w tym wieku.

     

    Czyli od dwóch lat marnotrawisz bezcelowo swą energię, chyba że szukasz konkretnej dziewczyny.

    Może takiej, która przez przypadek zgubiła sznurówkę przechodząc przez pasy...

     

    Masz na myśli swoje 22 lata czy też okres świadomego poszukiwania, czyli od 20 roku życia?

     

    Ludzie się nie zmieniają lecz rozwijają, przeistaczają. Priorytety się zmieniają. Czasy się zmieniają...

     

    Ceni się to :)

     

    Jak wyżej. Ale, co konkretnie poprawiasz/usprawniasz?

     

    Aha.. a myślisz, że to tak działa? Że tak od razu są / przychodzą efekty?

     

    Chwila. Czytasz poradniki, poprawiasz umiejętności a nie masz motywacji?

    Spójności trochę brak...

    Mam na myśli okres świadomego poszukiwania ,czyli od 20 rż.

    Poprawiam swój wizerunek , pewność siebie i mowę ciała

    Nie mam motywacji do nauki na studiach , nie zaś do samorealizacji w innych dziedzinach

    • Like 1
  6. Witam wszystkich

    Chciałbym opisać swój problem

    Otóż mam 22 lata i niestety nie doświadczyłem tak elementarnej rzeczy jak pocałunek.Zacznę od początku : jestem jedynakiem ,od zawsze rozwijałem się wolniej fizycznie i psychicznie niż rówieśnicy (fizjologicznie dojrzewanie rozpoczęło się u mnie dopiero w gimnazjum).Przez swoją nieporadność i zahukanie byłem dręczony całą podstawówke i gimnazjum.

     

    Sytuacja zmieniła się dopiero w liceum , trafiłem do fajnej klasy , w końcu poczułem się lubiany.W okresie liceum zacząłem też interesować się dziewczynami.Nigdy nie byłem osobą nietowarzyską.W liceum byłem lubiany , koledzy zapraszali mnie na osiemnastki.Niestety pomimo prób nawiązania kontaktu każda interesująca mnie dziewczyna nie zwracała na mnie uwagi.Jeszcze wtedy nie widziałem problemu bo w mojej klasie praktycznie każdy był sam/sama , nawet na studniówkę 50 % klasy przyszła sama.W okresie liceum byłem bardzo skupiony na nauce ,ale wysiłek się opłacił - dostałem się na studia medyczne ( stomatologia).Na 1 roku zdiagnozowano u mnie epizod depresyjny , przez rok brałem antydepresanty

     

    Odkąd skończyłem 20 lat intensywnie poszukuję dziewczyny , niestety z marnym skutkiem.Obecnie jestem na drugim roku .Chodzę czasami na imprezy ,domówki ,ale alkohol nic nie pomaga ,nie dodaje pewności siebie - dalej jestem niewidoczny.Nie jestem nachalny , nie piszę smsmów w stylu : hej co tam?.Mój jedyny sukces to 2 randki z dziewczyną z Badoo.Dziewczyna sama pisała , inicjowała kontakt .Niestety na randkach było drętwo , rozmowa się nie kleiła i dziewczyna sama zerwała kontakt pomimo ,że ja chciałem dać szanse tej znajomości.Wydaję mi się ,że moim problemem jest wygląd : mam 177 cm wzrostu i waże tylko 60 kg,przez co wyglądam jak 17 latek - mam bardzo drobne kości W dodatku noszę okulary ,mam trądzik i dziecinną,okrągłą twarz.Niedawno pobrałem krew i okazało się ,że mam zaburzenia  hormonalne związane z tarczycą i przysadką ( prolaktyna).Poziom testosteronu mam w normie o dziwo.

     

    Czuję ,że zmarnowałem całe życie ,chciałbym nadrobić stracony czas.Chciałbym się zmienić ,czytam poradniki o samorozwoju,staram się otwierać na ludzi i poprawiać swoje umiejętności.Zapisałem się nawet na psychoterapie i czekam na efekty.Oprócz tego straciłem motywacje do nauki, zawalam studia.Nie wiem co mam robić.Bardzo proszę Was o pomoc

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.