Skocz do zawartości

ms1433415

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez ms1433415

  1. Daruj sobie, Kolego, tą dziewczynę i znajdź inną. Też kiedyś tak miałem. Fajna laska, sygnały od niej, nawet krótko się spotykaliśmy, a potem... klapa. Myślałem o niej jeszcze długo, ale kumpel mi wytłumaczył, że w ten sposób, to tylko mogę sam się zniszczyć. Posłuchałem go i wyszedłem z czegoś, o czym myślałem, że nie da się wyjść. 

  2. Właśnie dlatego chcę znaleźć jakiś klucz do tego. Ciągle w tyle głowy mam fakt znalezienia tych listów sprzed 20 lat (także od niej). Może w tym jest jakieś coś? Przepytała mnie dość szczegółowo na ich okoliczność i sama stwierdziła, że miałem dość ciekawe życie, a teraz to tylko taka rutyna. Ciekawe jest to, że od tego czasu była jakoś tak bliżej mnie. Więcej ze sobą spędzaliśmy czasu. Zwykle to było tak jak w większości domów: praca, obowiązki domowe, czasami coś przed zaśnięciem. Teraz więcej ze sobą rozmawiamy, przytulamy się. Nasze rozmowy są bardziej otwarte. Tak jest mniej więcej od czasu, jak jej opowiedziałem o tym wszystkim. Więcej jest między nami jakichś wymian drobiazgów. No prawie jak w raju.

    • Dzięki 1
  3. 1 godzinę temu, BumTrarara napisał:

    a) szuka haków na rozwód,

    b) zdradziła i gryzie ją sumienie,

    c) chce zdradzić i szuka pretekstu,

    d) ma zamiar przemycić jakieś fantazje erotyczne/liczyła na propozycję w stylu: "ależ kochanie, chętnie ale to ty mi tak zrób",

    e) kręci ją, że jej facet jest z inną - jak są tacy faceci to baby pewnie też,

    f) troll.

     

    Więcej pomysłów nie mam.

    Nic z tych rzeczy.  Ani haki, ani zdrada.

    4 minuty temu, Wernon napisał:

    I jak na zawołanie...w rezerwacie powstaje wątek napalonej niuni 25 letniej pt " Mój facet nie zgadza się na trójkąt", w którym świeżo zarejestrowane dziewczę ubolewa nad tym że jej chłop nie chce drugiej laski w łóżku...

    Wiem, że to dziwne, ale to nie ma nic wspólnego ze mną. Ja jestem po czterdziestce, żona tuż przed.

    Obiecuję pogadać o tym z żoną i napisać o efektach rozmowy.

  4. 2 godziny temu, SSydney napisał:

    Czesto bywa tak, ze nowe "upodobanie" kobiety w łóżku jest ściśle skorelowane z poczuciem nowego bolca. ?

     

    Oh really?? ?

    Znam firmę, w której pracuje żona. Tam jest tylko jeden facet, mąż dyrektorki i do tego w wieku przedemerytalnym.

    Godzinę temu, Obliteraror napisał:

    Ja bym tej zdrady nie przesądzał. Ludzie obu płci miewają czasem na tyle specyficzne upodobania seksualne, które dla tzw. normalnej większości mogą wydawać się dziwne albo nienormalne. I te upodobania mogą się jak najbardziej "odpalić". Jednak bądź ostrożny, jak Bracia radzą.

    Porozmawiam z nią jeszcze o tym.

  5. Nie napisałem, że jest stara, ale że ma nadwagę. To raz.

    W tym roku na Nowy Rok dostałem od niej voucher na masaż relaksacyjny. Byłem. Po tym fakcie mieliśmy raz wymianę zdań, ale mi nie tego wypomniała. To dwa.

    Kupiliśmy kilka gadżetów, ale to nie jest tak, że korzystamy z nich nagminnie. To trzy.

    Nie sądź, że jak ktoś ma nietypowy problem (?) to od razu trolluje. Nie, nie trolluję.

  6. 1 minutę temu, RENGERS napisał:

    Drogi autorze tematu.

     

    Moim skromnym zdaniem Twoja żona Cię zdradziła.

     

    Ona chce żeby się teraz w jej główce  "wyrównało",  być może męczą ją wyrzuty sumienia, a jak Ci masażystka obciągnie fiuta, to wg. niej będziecie na równi co jest śmieszne, ale pewnie tak myśli.

     

    Pozdro 600

     

    Nie zdradziła mnie, bo nie miała ku temu okazji. 

    Może ma wyrzuty sumienia, że nie została w domu gdy była impreza w jej firmie, a ja nie mogłem z nią pójść?

     

    pozdrawiam

    2 minuty temu, hogen napisał:

    Nie ma takich sytuacji. Jakiś troll.
    @ms1433415 Niby dlaczego namawia Cię do tego? Odmawia Ci seksu, aż chodzisz wkurwiony to masz rozładować się na masażu?

    Czasami mówi "nie", ale ja to w sumie rozumiem. Ma trochę obowiązków, a nie we wszystkim jestem w stanie ją wyręczyć.

  7. 4 minuty temu, AdamPik napisał:

    Nigdy nie rób takich rzeczy za namową żony. Jak chcesz, to zrób to sam, i po cichu, a co najwazniejsze nigdy nie mów jej o tym. Nidy. Jak powiesz, to jest po Tobie. Ona to wykorzysta nie raz, a może i kiedyś finalnie, aby Cię pogrążyć, kiedy przyszłyby "złe czasy" między wami.
    Zostanie to wyciągnięte bez skrupułów w sądzie czy na policji, i użyte przeciw Tobie.


     

    Nie tak dawno, przy jakiejś sprzeczce, powiedziałem jej, że nic więcej nie powiem, bo nie chcę żeby się ze mną rozwiodła. Ona mi na to (patrząc się prosto w oczy) powiedziała: "Nie po to za ciebie wychodziłam, żebym miała się z tobą rozwodzić". 

  8. 31 minut temu, leto napisał:

    Akurat ten podany przez nią powód na 90% nie jest tym prawdziwym. No ale tak jak pisałem: jak jej nie znasz, to nie dojdziesz do tego, o co naprawdę chodzi.

    wydawało mi się, że znam ją dobrze. jest moją pierwszą i jedyną partnerką seksualną. Choć z innymi miewałem przygody, to nigdy z żadną nie uprawiałem seksu. Tak samo ja jestem w sumie nawet pierwszym facetem w życiu. Fakt, że dokąd nie dorwała się do tych listów (choć w sumie nic wielkiego tam nie było), to nawet rzadko rozmawialiśmy o seksie. Jak mieliśmy ochotę, to to robiliśmy i tyle.  Nie dawniej jak z półtora roku temu powiedziała mi, że w sumie to przydałby się jakieś gadżety. Nie miałem z tym problemu. W zasadzie to dogadujemy się, sprzeczki zazwyczaj kończą się zgodą.

  9. Nie, nie jest ciężko chora chyba, że za chorobę uznamy nadwagę. 

    W ogóle całość to się zaczęła wtedy, gdy znalazła moje stare listy (najświeższy z początku 2002 roku) od moich byłych, z którymi nie utrzymuję kontaktu od czasu, kiedy się zaczęliśmy spotykać. Wzięła mnie na spytki, a jak szczerze i bez ściemniania powiedziałem jej co i jak. Po tym wszystkim jakby zaczęła o siebie dbać, ale to wymaga u niej czasu. Ja ją w tym wszystkim wspieram, pamiętam o jakimś drobiazgu na imieniny, urodziny, rocznicę ślubu, ba -nawet rocznicę spotykania się. Ona mi się odwdzięcza też jakimiś drobiazgami, układa się między nami raczej dobrze. 

  10. 27 minut temu, Reflux napisał:

    Hmm to nie moja sprawa ale może niech ci twoja żona taki masaż zrobi?
     

    Nie zrobi, ze względu na swoje - nazwijmy to - ograniczenia fizyczne

     

    15 minut temu, StatusQuo napisał:

    A pytałeś jej, czemu chce, żeby inna kobieta zrobiła Ci dobrze?

     

    Zdziwiłem się nieco, ale ona sama powiedziała, że jest świadoma tego, BYĆ MOŻE nie zaspokaja moich potrzeb. Stąd ten pomysł. I żebym nie ściemniał, że jest inaczej.

     

    13 minut temu, Król Jarosław I napisał:

    Pewnie się kurwi.

     

    Na 100% jestem pewien, że NIE.

     

    9 minut temu, Wernon napisał:

    Przecież to troll. 

    Nie jestem trollem

  11. Witam Panów Braci!

     

    Panowie, mam nietypowy problem. 

    Otóż moja Małżonka (od 15 lat) chce, abym się wybrał na... masaż nuru.

    Temat generalnie istnieje w przestrzeni między nami od jakiegoś miesiąca, ale teraz sprawy przybrały nieco na przyspieszeniu. Najpierw zapytałem, czy wie co to jest za masaż. Ona odpowiedziała, że wie.

    Naciskany w temacie, wczoraj jej powiedziałem, że nie wiem kiedy się wybiorę, bo mam kłopot z wyborem masażystki. Ona mi na to, że pewnie się boję, albo coś w tym stylu, a masażystka zawsze się jakaś znajdzie. No i na koniec dnia tuż przed snem powiedziała mi, że "obojętnie która to będzie, byleby tylko zrobiła ci dobrze".

     

    Panowie, poradźcie: iść czy nie iść? Czy to aby nie jest z jej strony jakiś podstęp? Do tej pory nie robiła mi żadnych numerów. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.