Skocz do zawartości

karmazynowy

Użytkownik
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    10.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez karmazynowy

  1. Godzinę temu, smk111 napisał:

    Dziś nie dam rady, bo jestem umówiona na cały wieczór.

    Czyli pierwsza użyła tej broni. I to zaznaczenie NA CAŁY WIECZÓR ?

     

    Godzinę temu, smk111 napisał:

    żeby potem nie było, że o coś będziemy się ciągać

    Kobitka robi cyrki i ewidentnie chce się spotkać więc po prostu podjedź do niej zostaw jej te rzeczy pod drzwiami, nie pukaj tylko wróć do swojego domu i odpisz że przejeżdżałeś obok i paczkę z rzeczami zostawiłeś pod jej drzwiami i może sobie ją teraz odebrać kiedy jej tylko pasuje. A i dodaj że więcej jej rzeczy nie ma u Ciebie więc spotkanie nie potrzebne.

  2. Dokładnie jak napisał hh200. A co ona jest kaleką że sama nie może po nie przyjechać. Tą prośbą tak naprawdę to ona chcę żebyś się wykazał, chce sprawdzić czy Ci zależy i przywieziesz jej to co chce jak frajer.

     

    Napisz jej coś w stylu:

    "Ok, jeśli zależy Ci na tych rzeczach to przyjedź po nie w środę między 19-20. Tylko postaraj się być w tych godzinach bo później mnie nie będzie"

     

    Laska raczej pomyśli że masz ogarnięty już wieczór z kimś innym i masz wyjebane na jej kupczenie seksem bo inna kobieta właśnie bez żadnego poniżania psychicznego Twojej osoby obraca Twojego kutasa.

  3. Najlepiej rzucić odcinając się od dostępu do tego. Nie masz skąd ogarnąć = nie palisz.

    Po za tym palenie dzień w dzień przez parę miesięcy jest dla mnie abstrakcją. Ja gdy zdarzało mi się palić przez 1 tydzień dzień w dzień miałem już dość pod koniec tygodnia a działanie już nie było takie przyjemne. 

    IMO lepiej jeśli już zapalić sobie przez maks. parę dni raz na 2-3 miesiące.

     

  4. Jak już obmyśliłeś taki wspaniały plan to mogłeś chociaż kamerkę w mieszkaniu zamontować żeby ew. oskarżenie o gwałt zostało stłumione w zarodku ?

     

    Ja rozumiem autora i nie potępiam tego czynu. Jakby spojrzeć na sprawę z boku i nie brać pod uwagę że to jego ex to po prostu zaliczył panne i jej podziękował. Przynajmniej nabrała do niego szacunku bo musiała go mieć kiedyś niewiele skoro będąc z nim spotykała się z innym co w porównaniu z tym co zrobił autor jest dużo większym kurestwem.

    • Like 1
  5. j.w

     

    Zero kontaktu to najważniejsza zasada. Każdy kontakt, który Ty zainicjujesz nawet jeśli dziewczyna zareaguje na to pozytywnie lub będzie się chciała z Tobą spotkać podziała w gruncie rzeczy na Twoją niekorzyść. Jeśli ona nawiąże kontakt pisz tutaj bo my możemy na całą sytuację spojrzeć na chłodno i z boku.

    A od siebie dodam i z własnego doświadczenia przy pierwszym rozstaniu popełniłem ten błąd i nawiązałem kontakt. Dziewczyna może i zareagowała pozytywnie ale z automatu wiedziała że to ja jestem tym któremu bardziej zależy. Więc kontaktowanie się nie ma żadnego sensu. 

     

    Nie wiem jaki był stopień Twojego zaangażowania emocjonalnego w tą relacje. Jeśli duży to najbliższy czas może być dla Ciebie bardzo ciężki bo hormony działają, zostałeś odcięty od narkotyku i zaraz mózg Ci będzie podpowiadać że ta myszka nie była jednak taka zła. Uświadom sobie że aby Ci to przeszło potrzeba czasu, czas jest lekarstwem a ten stan na pewno minie. Grunt to jak najmniej myśleć o tym (łatwo powiedzieć, mózg tak łatwo nie posłucha). Jeśli masz taką opcję spotkaj się z koleżankami, spędź z nimi miło czas może jakiś ONS aby podświadomie zdać sobie sprawę że w Twojej myszce nie było nic wyjątkowego.

     

    Jeśli nie wdałeś się w zbytnie zaangażowanie to zajmij się czymś i po jakimś czasie minie.

     

    Trzymaj się!

  6. 31 minut temu, smk111 napisał:

    Kulturlanie napisać kiedy ma przyjechać i bez emocji oddać, prawda?

    Jeśli wiesz że jesteś na tyle silny emocjonalnie że nie odjebiesz przy tym żadnej lipy to tak.

    Pamiętaj: Ice in your veins.

    Gorzej jak cała ta szopka będzie jej testem i pokażesz słabość. Wyjdź z całej sytuacji z twarzą i zakończ to jako mężczyzna czyli chłodno i bez skrupułów a nie chorągieweczka która sama nie wie czego chce. 

  7. 25 minut temu, Personal Best napisał:

    Po cholerę obniżać ilość kalorii? Trzeba dobrze i zdrowo  jeść ale się nie przejadać i nie wpieprzać cukrów bo to od razu zmula. Jeśli człowiek zdrowo je lub stosuje okresowe głodówki jest tylko lepiej jesli chodzi o ochotę na sex

    A no po to że możesz wpieprzać zdrowo i dobrze np. 3500 kcal gdzie Twoje zapotrzebowanie to 2500kcal i przez to będziesz zmulony.

    Do tego produkty mające wysoki indeks glikemiczny będą sprawiały że będziesz długo syty.

    Dla przykładu daktyle suszone (IG: 103), awokado (10). A chyba nie mamy wątpliwości że zarówno daktyle jak i awokado to produkty zdrowe. Z tą różnicą że dłużej syci będziemy po daktylach a krócej po awokado.

     

    I głównie po to żeby odpowiedzieć na pytanie autora jak obniżyć libido.

    Deficyt kaloryczny -> organizm szuka sposobów na zachowanie energii -> obniża libido.

     

     

  8. 9 minut temu, slusa napisał:

    Spróbowałem tak kilka dni i zauważyłem duża poprawę w ciągu dnia jeżeli chodzi o możliwości skupienia się na czymś, tylko byłem TAK CHOLERNIE GŁODNY NO. Muszę spróbować tak jeść przez dłuższy czas żeby organizm się przyzwyczaił, bo początek jest bardzo kiepski.  

    Spokojnie u mnie też na początku po obcięciu kalorii organizm doznał lekkiego szoku że nie ma żarcia ale jak się przyzwyczai to później w zupełności mu wystarcza to co dostaje.

  9. Możesz obniżyć ilość spożywanych kalorii. Mniej kalorii = organizm szuka sposobów na zachowywanie energii i robi to między innymi poprzez obniżenie popędu seksualnego.

     

    https://potreningu.pl/artykuly/odchudzanie/spadek-libido-podczas-odchudzania--jak-mu-zaradzic-2822

     

    Dodatkowo jeśli zależy Ci na skupieniu się na ważnych projektach dla Ciebie to taka niskokaloryczna dieta również powoduje że masz więcej energii do działania umysłowego ponieważ nie musisz ciągle trawić.

    Tylko tutaj musisz dużo poczytać badań itp. bo jeśli dużo wpierdzielasz i nagle utniesz kalorie to za nim organizm się przyzwyczai to nie będziesz czuł się zbyt dobrze.

     

    Ja po sobie powiem że miesiąc temu wpieprzałem masę, masę kalorii ponieważ robiłem masę. Efekt? Brak energii do działania ponieważ cały czas byłem pełny i najchętniej to bym leżał i trawił. Natomiast zgadnij co. Nie brakowało mi energii żeby walić kapucyna.

     

    Ostatnio obniżyłem ilość kalorii po to aby bardziej skupić się na moich projektach i rzadziej biorę kapucyna w obroty a i dodatkowo mam energię witalną do działania.

     

     

     

  10. Ogarnięta życiowo... ja znam wiele ogarniętych życiowo kobiet i zgadnij, nie to decyduje że czuje do nich pociąg ty pewnie też nie ślinisz się na widok kobiety, która sobie w życiu radzi. My niestety (albo stety) jako mężczyźni mamy dość prymitywne podejście bo podświadomie wystarczy nam że kobieta jest ładna i w miarę zaradna. Bardzo często patrzymy tylko na wygląd i wtedy ignorujemy wszystkie czerwone flagi wołające: UCIEKAJ! TA KOBIETA ZNISZCZY CI ŻYCIE. Nie wymagamy (a może powinniśmy zacząć ;p) od swoich kobiet: masz zdobyć lepszą pracę, masz być bardziej zaradna, masz mieć lepsze wykształcenie, masz się rozwijać, masz to i siamto, wymagamy (często naiwnie) poczucia bezpieczeństwa, stabilnego związku i seksu. 

     

    W Twoim przypadku nie dostajesz ani poczucia bezpieczeństwa w relacji (myszke w każdej chwili może coś się odwidzieć), nie otrzymujesz też stabilności (myszka się umawia z Tobą po czym nie dając Ci znać idzie sobie do koleżanki, czy gdziekolwiek tam poszła) i jako crème de la crème po jakiś czasie relacji w Twoim związku zanika aspekt seksu. Myślisz że byłoby lepiej pod tym względem? Raczej tylko gorzej. Nie chodzi o to że seks ma być na pstryknięcie palcem bo to utopia (dla niektórych z pewnością taka utopia istnieje) i trochę mechaniczne podejście do relacji na zasadzie "Mi się należy" - a to jest toksyczne. Jeśli jednak partnerka szantażuje seksem albo nagminnie go odmawia to związek jest martwy i nie ma sensu ciągnąć czegoś takiego.

     

    Związek Tworzą dwie osoby, dwie osoby coś z siebie dają, a w takim układzie Ty nie otrzymujesz nic na czym Ci zależy a więc po co Ci to, masz chodzić wiecznie wkurwiony?

  11. Ta decyzja była nie unikniona i im szybciej ją podjąłeś tym lepiej dla Ciebie i Twojej przyszłości.

    Też u pewnej dziewczyny kiedyś ignorowałem czerwone flagi na początku relacji a nie byłem jeszcze zaangażowany emocjonalnie mogłem wtedy podziękować Pani,

    zamiast tego to zignorowałem i dużo ciężej było dojść do siebie po rozstaniu.

    Gdyby gadzi mózg podpowiadał Ci chęć powrotu lub gdybyś żałował tej decyzji to wal tutaj, masz Nas.

  12. 2 godziny temu, RabarbaR napisał:

    Takie jednorazowe odstępstwa w przypadku długotrwałych uzależnień, kończą się zazwyczaj spektakularnymi powrotami do nałogu.

     

    Potwierdzam. Za każdym razem gdy udało mi się zrobić dłuższą przerwę to gdy wydarzyła się jednorazowa wpadka to po niej następował festiwal fapania

  13. Takie zachowanie jest strasznie irytujące. Mówisz do kogoś, prowadzisz konwersacje a ta osoba nagle jednocześnie z Tobą gada i wyjmuje telefon i zaczyna klikać.

    Niestety sam tak kiedyś robiłem i jak dla mnie jest to kompletny przejaw braku szacunku. Teraz takiego faux pas staram się unikać.

    O ile to że ktoś niezaangażowany w rozmowę sobie raz na jakiś czas zerknie do telefonu jeszcze można zrozumieć (cóż znak czasów) to właśnie takie rozmawianie i jednoczesne wpatrywanie w ekran to coś niefajnego w moim odczuciu.

    • Like 1
  14. Również jestem ciekaw jak (czy w ogóle) autor poradził sobie z problemem. A przede wszystkim czy skorzystałeś z pomocy seksuloga i czy ta pomoc coś dała?

    W aktywności widzę że w lipcu 2020 podpiąłeś się pod przysięgę no-fap więc chyba niestety dalej ten temat męczy ;/

     

  15. 16 godzin temu, yrl napisał:

    89 dni i 12 godzin. Jutro o 6 rano będzie okrągłe 90 dni. Misja wykonana. Czy będę trzymał dalej czy tylko ograniczę. Zobaczę. Warto zrobić sobie taki detoks od tego syfu.

     

    Mam nadzieję że dałeś radę ?.

     

    90 dni to dla mnie mrzonka i marzenie w drodze do uwolnienia się bo póki co ja przy 7 dniach mam już niesamowicie duże ciśnienie.

  16. Podczas okresu świątecznego udało mi się powstrzymać na 7 dni.

    Parę dni temu upadłem. Przez te 7 dni, chodziłem ze stojącym masztem non stop ?

     

    Jako cel stawiam sobie teraz minimum 14 dni przerwy (od dnia dzisiejszego) to będzie już bardzo blisko mojego rekordu i spodziewam się bardzo ciężkiej przeprawy zwarzywszy na to że dużo pracuje sam przy komputerze.

     

  17. Skoro poczuła się zgwałcona to powiedz jej że nie możesz tworzyć z nią związku, skoro wobec Twojej osoby wysnuwane są tak poważne oskarżenia.

    Lepiej się w porę ewakuować bo cholera wie co Pani przyjdzie do głowy w przyszłości a prawo raczej zmierza ku temu że mężczyzna nie wiele ma do powiedzenia w sądzie.

     

    Związek jest zatruty, raczej nie spodziewałbym się eksplozji seksualności ze strony Twojej kobiety wobec Ciebie a jeśli już to raczej świadczyłoby o jakiś zaburzeniach psychicznych.

    Chociaż o zaburzeniach to świadczy już sam fakt że (przyjmując że do żadnego gwałtu nie doszło) ona Cię o takie coś oskarża.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.