Skocz do zawartości

kacapowski

Użytkownik
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez kacapowski

  1. No przecież to byli tylko koledzy a ona obiecała. No i ponoc mnie kocha, nawet teraz. I ja uwierzyłem xD
  2. Rad jestem, że udało mi się rozbawić towarzystwo. Własna głupota i naiwność mnie nie bolała, do czasu. Aktualnie dopiero widzę jakim frajerem byłem. No ale porównując z innymi związkami normików nie wydawał mi się ten układ najgorszy. Seks miałem kiedy chciałem, w domu ogarnięte i kobietę na której mi zależało. Dopiero teraz widzę poziom chujni i mego przecwelenia. Dzieci brak, majątku do podziału też więc rozwód pewnie będzie za porozumieniem stron. Nie omieszkam opublikować kolejnego odcinka. Bawcie się dobrze.
  3. Witam. Mam 33 lata. U mnie to wygląda tak: Po 5 latach właśnie skończyłem małżeństwo. Przeszedłem chyba typową drogę od posiadania podporządkowanej żony (moje decyzje o przeprowadzce na zapadłą wieś czy do innego kraju były przyjmowane bez większych oporów) po zupełnie nieszanującą mnie, z grupą absztyfikantów. Przynajmniej była na tyle uczciwa, że mnie o tym informowała i mówiła żebym sobie znalazł kochankę. Choć twierdziła, że się z nimi nie rucha. I trwałem w tym związku z wygody i przywiązania. Dobrze, że choć miałem na tyle jaj, że postawiłem sprawę jasno: dopóki mieszkamy razem ma wypełniać obowiązki domowe + seks. Pieniądze jak potrzebowała to raczej pożyczałem niż dawałem. Oddawała. No i zakazałem seksów z innymi mężczyznami dopóki mieszkamy razem. Zgodziła się. xD Jakiś miesiąc temu po kolejnej kłótni wyprowadziła się. Przeszło to całkiem po przyjacielsku, nie chcieliśmy zrywać kontaktów odwiedzaliśmy się i pomagaliśmy sobie nawzajem. Nawet raz zdarzył się seks. Co mi dojebało po ryju to fakt, że ruchała się z murzynem z tindera tydzień temu a potem bezczelnie skłamała, że nie. Choć wiedziała doskonale jaka będzie moja reakcja bo pytała o to wcześniej. Tak więc udało się jej zburzyć zaufanie i resztki szacunku do niej. Na szczęście udało mi się nie zrobić scen, odwiozłem jej walizkę i na tyle spokojnie na ile było mnie stać porozmawiałem z nią i oświadczyłem, że od teraz nasze stosunki będą czysto praktyczne (podział rzeczy, zwrot długu z jej strony, rozwód itp.) Powoli się zbieram, myślałem, że będzie gorzej.
  4. kacapowski

    Czołem

    Właśnie od życia otrzymałem potężnego liścia na ryj, na otrzeźwienie więc jestem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.