Skocz do zawartości

kwiatek

Troll
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez kwiatek

  1. Jasne, że Rosja stara się szkodzić innym, mącić, kombinować i pilnować swoich interesów, nikt nie jest naiwny. Ale, niestety, u nas nie musi tego robić, bo sami się wykańczamy. Rosja to też wielki rynek zbytu i politycy powinni pamiętać o tym, co robią i z jakim skutkiem. Siła? Tak! Bo Rosja lubi silnych i z nimi negocjuje, ale głupota już nie. Ucinanie wszystkich kontaktów jest ze szkodą dla kraju. Niemcy się odszczekują, a interesy prowadzą. Trzeba było, to odpuścili ostre przepisy i korzystają z innych, jak z kolonii.
  2. Szczerze w to wątpię. Myślę, że prędzej to był skutek zwożonych pieniędzy przez Polaków pracujących za granicą. W 2007 mieliśmy poważną górkę w emigracji. Nadal pieniądze wracają do Polski i pobudzają gospodarkę, ale obawiam się, to się będzie kończyć. Dużo młodych zostanie na emigracji i tam będzie wydawać i pobudzać gospodarkę. Jeśli się chce coś zrobić, to jest teraz lepszy czas, niż później. Już teraz to widać po zamykanych szkołach. Przekładanie 500 zł z kieszeni do kieszeni, nic nie zmieni. Piszę to z przykrością, ale są to ruchy pozorujące jakieś działanie. A czasu nie mamy dużo. :-\
  3. Vincent znowu szuka spisków, a ja nie jestem żadną siła, ani z żadna siłą. :-) Deflacja świadczy o zastoju, tak mówią zgodnie ekonomiści z różnych nurtów. Polska po 1918 odbudowywała się dwa razy, raz po zaborach, drugi raz po wojnie. Śmiem twierdzić, że z większych kłopotów i z większym sukcesem, ale wtedy Polacy mieli doświadczenia z różnych zaborów, dużo chęci i współpracowali ze sobą. Nie stać nas na kogoś lepszego od ludzi w PO, PIS, tzw. lewicy czy prawicy? Nie stać na kogoś lepszego od Kaczyńskiego,Tuska czy Millera? Nie żartujmy, z 36 milionów mamy tylko taki wybór? A co do OFE, to nie mogło się udać. Jak wprowadzano, nie wierzyłem w to zupełnie. Ale brakowało nam kapitału i OFE miało pomóc w rozwoju naszych rodzimych przedsiębiorstw. Skończyło się na tym, że większość pieniędzy zostało zainwestowane w papieru Skarbu Państwa, za dużo w obsługę, a zdecydowanie za mało w pomoc przedsiębiorstwom. Można było to samo uzyskać rozpisując pożyczkę narodową, byłoby taniej, a przecież takie rzeczy mieliśmy w historii. Dlaczego rzucono się na papiery wartościowe, bo można było to robić, takie były regulacje, że najważniejsze jest pewność tych środków. Myślę, że to nie był żaden spisek, tylko zwyczajny brak rozsądku i doświadczenia.
  4. Nie da się tego czytać, co piszecie. Bzdury jakieś, bez zahaczania o sedno problemu. Nie ma mądrego, takiej siły politycznej, która by miała jakiś pomysł na zmiany gospodarcze. Balcerowicz jest za wychładzaniem i nie ma lepszego pomysłu, to było dobre przy zbijaniu inflacji i to też można było zrobić lepiej, ale nie w pojedynkę, bo nikt tego nie ogarnął i to jest dodatkowym usprawiedliwieniem dla Balcerowicza, oprócz braku doświadczenia w takich transformacjach w tamtych czasach wszystkich ekonomistów. Korwin-Mikke może i ma jakiś pomysł, między bzdurami, ale nie jest w stanie z nikim współpracować, a wszyscy się go boją wziąć do spółki. Sensownie mówi Cejrowski w sprawie gospodarki i spokojniej, niż Mikke, ale nie znajdzie się odważnych na duże zmiany systemu. Większość speców to są bankowcy, mają skrzywienie bankowe i gospodarkę widzą przez banki. Można by tak długo. Rumunia obniżyła podatki i wyszła na tym mocno do przodu, chociaż z Unii wiało chłodem i straszono kataklizmem. Węgry obniżają VAT na budowlankę i też na tym dobrze wyjdą, chociaż też ich straszą. Od lat przedsiębiorcy nawołują do obniżenia obciążeń i uproszczenia prawa PIS ma jakieś dobre pomysły, wśród swoich głupot, choćby zrównanie podmiotów krajowych z obcymi ale robią to jak chłopek roztropek bocznymi drzwiami i to nie wypali. Nie można robić metodą zamachu stanu czy innymi na granicy prawa, bo zaraz ktoś się odwoła i będzie miał rację. Rozwalenie Trybunału też nie pomoże. PIS proponuje anarchię, a każdy przedsiębiorca powie, że mogą być trudne warunki, ale powinny być proste reguły, stałe i przewidywalne. O ile PO bało się robić coś konkretnego, bo zaraz PIS się dorwie do władzy, to PIS teraz nie boi się niczego i nie jest świadome czym się zajmuje. To tyle o gospodarce, bo szkoda nerwów na politykę. Ludzie wyszli na ulicę, bo chcą stabilizacji, a nie głupoty i ciągłych zmian. A te tematy, które są na topie, to jest bzdura totalna i tematy zastępcze. Zawsze są jakieś przegięcia i oszustwa, wszędzie są, bo ludzie są ludźmi i pokusa jest, gdy się ma dostęp do dóbr. Ale to nie jest ta skala. Od tego jest policja, a najważniejsze są poważne zmiany i poważne pieniądze, które pozwolą zwiększyć PKB. My mamy PKB ponad 500 mld dolarów, to jest zupełnie inna skala. Mamy od bodajże 3 lat deflację. To jest bardzo zły sygnał, źle się dzieje w gospodarce. Powinna być inflacja rzędu kilku procent, poniżej 5%, ale na plus, bo to napędza gospodarkę. Trzeba walczyć o równe prawa między przedsiębiorcami w całej Unii, wspierać własne patenty, pomagać we wdrożeniach, ostro negocjować warunki, pilnować swoich interesów i bogactw naturalnych a nie rozmontowywać państwo, bo to się nikomu nie opłaci. PO się bało, PIS buja w chmurach i rozwala państwo, a część Polaków szuka spisków, zamiast się zająć naprawdę ważnymi sprawami. Równia pochyła, trzeba się bać.
  5. Czołem Mości Panowie! Czytałem bez logowania, ale jeden temat za bardzo podnosi mi ciśnienie. :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.