Skocz do zawartości

fapowsky97

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez fapowsky97

  1. Cześć Wszystkim, mam 23 lata i zaserwowałem sobie przerwę od kobiet na około 1,5 roku. Kiedyś w sprawach łóżkowych nie miałem żadnego problemu, ale niestety teraz pojawił się spory problem. Na początku lutego powiedziałem sobie starczy tego dobrego trzeba zacząć spotykać się z dziewczynami i poznałem pewną dziewczynę z którą spotykałem się przez miesiąc. Wydaje mi się, że jak zacząłem się z nią spotykać zamiast masturbować się codziennie jak zawsze, zacząłem to robić co 2-3 dzień i wzwód nie był tak mocny jak wcześniej, a filmiki już tak bardzo mnie nie kręciły. Przez ten miesiąc została raz u mnie na noc i miałem na nią dużą ochotę, wzwód tez oczywiście był. Nie wyszło bo nie chciała, ja wychodzę z założenia nic na siłę jeszcze przyjdzie na to czas. Po jakimś czasie przestaliśmy się spotykać, ale to nie z powodu braku seksu, różnica poglądów i podejścia do życia. Przez kolejny miesiąc z nikim się nie spotykałem, aż poznałem dziewczynę i wiedziałem co się świeci, oprócz fajnej rozmowy liczyliśmy na seks. Przystąpiłem do działania wszystko pięknie ładnie, a tu „flak”. Już podczas samego całowania, przytulania powinienem dostać erekcji jak miało to miejsce kiedyś, a tu nic. Dziewczyna chciała mnie pobudzić ręką, później ustami. Po robieniu tego ustami penis zaczął się trochę powiększać, ale tu pojawił się najbardziej przypałowy moment mojego życia, nastąpił szybki wytrysk na wiotkim penisie. Mam wrażenie, że mój mózg zwariował i sam nie wie czego chce czy masturbacji do porno, czy z seksu z pięknymi dziewczynami. Dodam, że nie byłem na drodze nofap, a pojawiły się objawy kompletnego spadku libido. Jak widać mózg to skomplikowany narząd, po tym jak wróciłem do spotykania się z dziewczynami to stwierdziłem, że masturbacja to żadna przyjemność w porównaniu do seksu, a kiedy już dostałem możliwość tego seksu to wielka klapa. Masturbacje i oglądanie filmów praktykuję gdzieś od 11-12 lat, więc całkiem sporo jak na mój wiek. Po jakimś czasie natrafiła się kolejna okazja tym razem z inną dziewczyną, ale nie wyszło bo nie chciał stanąć ( swoje pewnie zrobiło spora ilość alkoholu). Po tych dwóch nieudanych akcjach nawet przy masturbacji zaczęły pojawiać się większe problemy z erekcją . Zacząłem myśleć, że mam jakiś problem zdrowotny, nie spodziewałem się, że wszystko mogło wziąć się od nałogu jakim jest masturbacja. Problemy z erekcją mogą być skutkiem wielu chorób, które u siebie wykluczyłem robiąc badania ostatnio i kiedyś. Cukrzyca, nadciśnienie, problemy z sercem, problemy z nerkami, chora wątroba, zaburzenia hormonalne, budowa anatomiczna penisa itp. Wszystkie problemu u siebie wykluczyłem, byłem nawet u urologa, żeby sprawdził stan „sprzętu” to powiedział, że wszystko, a oceniając moje badania w tym badania hormonów powiedział, że testosteron mam na wzorowym poziomie, który pochodzi pod górną granicę. Urolog stwierdził, że to problem natury psychologicznej, przepisał lek na receptę z sildenafil na przełamanie, a jak to nie pomoże to wizyta u seksuologa. Mówiąc nieskromnie uważam się za przystojnego gościa i mam duże powodzenie u kobiet, no ale co z tego jak nie mogę tego wykorzystać przez swoją niemoc. Obecnie jestem na nofapie od dwóch tygodni i nie czuję żadnej poprawy i obawiam się, że po 90 dniach zamiast być lepiej będzie jeszcze gorzej. Chodzi mi po głowię czy nie poderwać jakiejś dziewczyny wcześniej łyknąć tabletkę, którą przepisał lekarz może dzięki temu nastąpi jakieś przełamanie. Jeśli chodzi o poranne erekcję to są, ale to jest gdzieś 50-70% maksymalnej erekcji, więc bez szału. Na tą chwilę bałbym się złamać nofap bo nie wiem czy by stanął na tyle ile powinien. Urolog mówił, że to kwestia psychiki, ale co kiedyś nie było problemu z psychiką, a teraz nagle się pojawiła? Oprócz nofap od miesiąca zacząłem się lepiej odżywiać, więcej sportu, zero alkoholu aby jakoś przyśpieszyć ten proces i staram się tak o tym nie myśleć, ale siedzi to gdzieś z tyłu głowy. Liczę na to, że macie dla mnie jakieś wskazówki i czy myślicie, że wszystko wróci do normy? A jeśli tak to po ilu dniach nofap mogę spodziewać się poprawy? Sam już nie wiem po tych dwóch nieudanych próbach przed akcją nofap problem zaczął pojawiać się nawet przy masturbacji, trzeba było się namachać aby go postawić. Kiedyś już podczas samego całowania, przytulania penis był w stanie gotowości, a w dwóch ostatnich próbach nie pomagała nawet stymulacja, jakby nie kręciło mnie to tak bardzo jak kiedyś. Jeśli sytuacja nie poprawi po tych 90 dniach to ja już sam nie wiem co mam robić.
  2. fapowsky97

    Siema

    Siema Samce! W grupie siła, pamiętajcie ! ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.