Skocz do zawartości

ChcęRozmawiaćZKierownikiem

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez ChcęRozmawiaćZKierownikiem

  1. 24 minuty temu, Laryssa napisał:

    Ło rety, tyle nauczycielskiego tonu to nawet w szkole nie było. @bernevek szacun za wytrwałość. To już chyba rozumiem o co chodzi z tym, że faceci "boją się" silnych i niezależnych kobiet ?

    Chyba jednak dawno nie upuściłaś tej bransoletki ??

    Z całej mojej wypowiedzi zrozumiałaś tylko slowo "bransoletka"? Bystra jesteś ??

  2. 8 minut temu, bernevek napisał:

    @ChcęRozmawiaćZKierownikiem

     

     

    Syndrom oblężonej twierdzy. 

    Żałosna próba manipulacji. Nie musisz projektować na mnie swoich stanów emocjonalnych. 

    A w ogóle, jak Ci się udało postawić diagnozę bez jakiejkolwiek interakcji ze mną? xDDD Przecież to jest chore. 

    Ok, więc nie ekstrapoluj na wszystkich facetów. 

    Nie. Natomiast Ty masz problem ze stawianiem diagnoz innym i zabawianiem się w internetowego psychologa. Rozumiem, że masz taką ambicje? 

    Nie widzę związku. 

     Nie bawi mnie pyskówka z Tobą. 

    Wytłumacz sobie to jak chcesz. Oficjalna wersja może być taka, że brakło mi argumentów, jeśli poprawi Ci to humor. 

    To wplecione "XDDD" powiedziało mi o Tobie to co chcialam wiedzieć. Miłego wieczoru ?

  3. 1 minutę temu, bernevek napisał:

     Spinam się, bo nie godzę się na generalizację? No niech to szlag! Jeszcze wrzuć facetów do wora: "gwałciciele/ dziecioroby"

    Holly damn! Tylko czeka aż się schylisz! Bo przecież facet nie ma innych stanów jak: "horny/ hungry!" Nie może być zmęczony, zniechęcony itp! Na pewno nie ma innych potrzeb emocjonalnych! 

    @ChcęRozmawiaćZKierownikiem

    ?‍♀️

    Mam wrażenie, że bardzo byś chciał żebym to wszystko napisala byś mógł rozwinąć skrzydła i zmieszać mnie z błotem, ale ja tego nigdzie nie napisalam. No pech. 

    Po raz kolejny piszę, że moja wypowiedź dotyczyła moich doświadczeń, a nie milionów kobiet i mężczyzn na świecie. Moje doświadczenia są MOJE. Potrafisz to sobie zakodować? Wyobraź sobie, że mój facet ma takie zapędy, bo widocznie lubi seks. Nie jest zboczeńcem, nie jest gwałcicielem, ani też nie jest dzieciorobem. 

    Jeśli nie lubisz seksu -  ok. Masz bogate wnętrze - ok. Masz inne potrzeby emocjonalne - ok.  Tylko co mnie to obchodzi? Ja z Tobą nie żyje i nie śpię więc naprawdę mam to gdzieś , natomiast każda Twoja odpowiedź w moim kierunku ocieka taką wściekłością  jakbym Ci wyrządziła straszną krzywdę. Masz jakiś problem z kobietami? 

  4. Jeśli chcesz warzywa to sprawdź jaką masz ziemie. Ja założyłam ogródek u siebie, ale ziemia jest słaba, twarda, zbita, dużo kamieni i warzywa korzeniowe typu marchew, pietruszka nie chcą rosnąć. Za to pomidory w zeszłym roku mialam piękne. Dobrym rozwiązaniem jest zrobienie podniesionych rabat. W zbite z desek skrzynie wsypujesz odpowiednie podłoże i masz ogródek jak ta lala. Wizualnie też się super prezentuje. 

  5. 3 minuty temu, bernevek napisał:

    No to sprowadziłaś tym sposobem dyskusję do rynsztoku. 

    Tak o odpowiedzialności emocjonalnej nie masz pojęcia. Nie wiem ile masz lat, ale mam nadzieję że nie więcej jak 20-22. Rozumiem, że oburzają Cię twierdzenia o tym, że kobiety są interesowne, ale to nie oznacza że to oburzenie masz kierować na robienie z facetów zboczeńców. Mam nadzieję, że rozumiesz tę łopatologię. 

    Bo tymi twierdzeniami krzywdzisz tylko siebie. 

    Normalni faceci Ci szybko podziękują, bo dyskusja z kimś uprzedzonym jest nieprzyjemna. A co dopiero relacja. 

    Oszołomstwa zdrowi ludzie nie lubią. 

    Od kiedy, łapanie za słówka = obracanie kota ogonem? 

     

    Też nie. Ale wystarczy się tym zainteresować, a nie opierać twierdzenia na dowodach anegdotycznych. 

     

    Edit.

    A co do łapania za słówka. To ty wyskoczyłaś z tą dupą... Ja akurat miałem namyśli sfermentowaną dynię. Ale widzisz co uprzedzenie może zrobić z człowiekiem. 

    Mam nadzieję, że masz dziś tylko gorszy dzień ? Odpowiadam Ci spokojnie, a Ty za każdym razem mnie atakujesz i próbujesz obrazić. U kobiety humory można zwalić na PMS, a u faceta na co? Naprawdę, wyluzuj. Za bardzo się spinasz. W którym miejscu napisalam, że faceci to zboczeńcy? Wskaż mi fragment mojej wypowiedzi, który osobiście Cię dotknął, a przeproszę. Nie mam problemu z przyznaniem się do blędu jeśli taki popełniłam. 

  6. W dniu 23.05.2020 o 00:14, DonkeyShowman napisał:

    Witam drogie Kobitki,

    Chciałbym zapytać o to jak zapatrujecie się na instytucje małżeństwa? Jest to dla Was coś koniecznego czy tylko warunkowego? Czy gdyby mężczyzna którego kochacie powiedział wam że nigdy się wam nie oświadczy to zostawiłybyście go? Pytam dlatego bo ślubu w swoim życiu raczej nie planuje (chociaż nigdy nie mów nigdy xD) a chciałbym kiedyś znaleźć sobie jakąś towarzyszkę życia ;)

    Jako konserwatystka wolnych związków nie uznaje. Bez wesela, bialej sukienki, tabunu gości przeżyłabym - mialam to wszystko, ale gdyby nie było to też ok - ale ślub koniecznie. 

    Lubię mieć jasność w podstawowych kwestiach, ślub to obietnica i zobowiązanie obu stron więc też fundament do zbudowania czegoś trwałego. 

  7. 12 minut temu, bernevek napisał:

    @ChcęRozmawiaćZKierownikiem

    Robisz z facetów zboczeńców uzależnionych od seksu. Podczas gdy seksuolodzy widzą inną tendencje - zwiększającą się oziębłość seksualną wśród mężczyzn. 

    A kto tak twierdzi? Chyba nie chcesz obrócić kota ogonem?!

    Aha. Bardzo dojrzałe. Na pewno świadczy to o dobrej komunikacji. Przerzucanie się błotem ? 

    Jesteś dorosłą i dojrzałą kobietą? To weź odpowiedzialność za siebie (swoje emocje).

    Jakby facet zaczął grzebać sobie w d... to Ty też byś zaczęła grzebać? 

    1) Nie jestem seksuologiem, jak również nie mialam tabuna partnerów seksualnych by wyrobić sobie statystykę. To co napisałam opiera się JEDYNIE na moich doświadczeniach (być może nędznych, ale na rekord nie będę szła żeby coś tu komuś udowodnić ?) i doświadczeniach kilku bliskich mi kobiet.  (i jakich zboczeńców... No ludzie kochani..) 

     

    2) Kto tu co chwilę łapie mnie za słówka i obraca kota ogonem? ?

     

    3) Patrz punkt 2. 

    Nie ma jak wyjeżdżanie z dorosłością, dojrzałością, odpowiedzialnością itd. itd....  Poczułeś się doroślej gdy dałeś mi reprymendę? I jeszcze ten palec w dupie... Nie wnikam w to jak się zadowalasz. To Twoja intymna sprawa i nie mieszaj mnie do tego. Nie chcę wiedzieć. 

     

     

  8. 46 minut temu, bernevek napisał:

    A czy jeden facet czy tam paru to monolit? 

    A czy jedna pazerna manipulantka czy nawet kilka to wizytówka całej populacji kobiet? Czytając forum zaobserwowałam tendencję do generalizowania więc dopasowuję się do panującego trendu. 

     

    Kobiety - manipulantki

    Mężczyźni - seksoholicy

    ... i mamy smutny obraz społeczeństwa. 

  9. Coś w tym jest. Co prawda nigdy nie robilam eksperymentu jako facet, ale jako typowa próżna kobieta od czasu do czasu potrzebuje zapewnienia, że jeszcze nie wypadłam z obiegu i raz na kilka miesięcy, raz na rok wrzucam dosłownie na 15-20 minut swoją aktualną fotkę na portal randkowy. Staram się by była jak najbardziej realistyczna więc nie robie zdjęć z góry by sie wyszczuplić.  Makijażu też nie uskuteczniam bo nie lubię. W ciagu tych 20 minut moja samoocena wybija w kosmos bo panowie walą na mój profil drzwiami i oknami, a nie jestem typem modelki. Brunetka, czarne oczy, z nadwyżką tego i owego tu i tam. 

    Dodam, że na profilu poza moim zdjęciem i nickiem nienma żadnych informacji o mnie, o tym co lubie, czym sie zajmuję. Nic. Samo zdjęcie wystarczy bo przyciągnąć zainteresowanych.

     

  10.  

    47 minut temu, Kim Un Jest? napisał:

     

     

    P.S profilowe to Twoje prawdziwe czy podjebane z jakichś zagranicznych stron datingowych? ?

    Profilowe to memowa Grażyna. Gdzie Ty żyjesz? ?

    • Like 1
  11. Na wstępie powiem, że wypowiedziałam się na ten temat w męskim dziale forum i dostalam bana za wychodzenie z rezerwatu. Zajęło mi dobre kilka minut ogarnięcie za co dostalam bana i co to do cholery ten "rezerwat". 

     

    Na tym wątku już wypowiadać się nie będę by znów nie dostać bana: 

     Ale wypowiedzieć się muszę - inaczej się uduszę (baby tak majo). 

     

    Myślę, że warto zacząć od tego, że większość ludzi jest na tyle samowystarczalna, że byliby w stanie zarobić na siebie, samemu sobie ugotować, wyprać, posprzątać, a swoją chuć rozładować w zaciszu czterech ścian przy pomocy własnej dłoni czy też tego czy owego, jednak samemu to nie to samo, lepiej we dwoje. Panowie zarzucają nam interesowność, my im ciągłe myslenie o seksie, zresztą żeby to było tylko samo myślenie.. Wróci taki z pracy i od razu leci z łapami do Ciebie, oglądacie telewizję, a Ty w przerwie na reklamy czujesz jego dłoń w swoich majtkach/staniku (niepotrzebne skreślić), mieszasz gorącą zupę, a ten już od tyłu tenteges i nie przegadasz, że zaraz ten wrzątek wyląduje ci na nogach, sięgasz na klęczkach pod komodę bo wpadła ci pod nią bransoletka - on już z rozpędu chce cię zapinać bo przecież dupę wypinasz, a kto wypina tego wina.   Itd. Itp. 

     

    Do czego potrzebny mi jest mężczyzna? (postaram się być w 100% szczera) 

     

    - Nikt nie chce być sam - ja też nie.  Dobrze jest mieć się do kogo przytulić, pogadać, mieć w kimś oparcie..  Mój mężczyzna jest moim przyjacielem i poza erotyczną relacją po prostu go lubię, lubię spędzać z nim czas. Nie wyobrażam sobie bycia w związku z kimś kogo się nie lubi i nie ma z nim o czym gadać. 

     

    - Seks. - Tak, my też lubimy. Może nie tak często jak Wy, ale powiedzmy to sobie szczerze, jeśli kobieta kocha swojego faceta i czuje się kochana to nie szuka wymówek i nawet jeśli jej sie czasem nie chce...no bo nie...to jest w stanie przezwyciężyć swoje "niechcenie" byleby misiowi nie było smutno. Nas też jest stać na wspaniałomyślność. 

     

    - Zabezpieczenie materialne. Owszem. Tak. Jesteśmy okropne. Kobieta w TymKraju rzadko kiedy zarabia tyle by poza tipsami i ciuchem z sieciówki raz na miesiąc było ją stać po opłaceniu rachunków w wynajmowanej norze na coś wiecej. Wy zarabiacie więcej. Tak, szukamy zaradnych życiowo facetów, by mieć pewność, że ewentualne potomstwo nie będzie przymierać głodem.  

     

    Jako nastolatka wierzylam, że sama miłość wystarczy. Na początku może tak, ale nie na zawsze. 

    Po to ludzie dobierają się w pary by było im lepiej, łatwiej więc absolutnie nie jestem za tym by kobieta wisiała na mężczyźnie i żeby tylko jej było łatwiej i przyjemniej. Mężczyzna i kobieta mają sie uzupełniać. W zdrowym związku nie ma czegoś takiego, że jedno potrzebuje drugiego mniej czy bardziej. Mają robić sobie dobrze nawzajem w każdej sferze życia. Tyle ode mnie. Może inne kobiety widzą to inaczej więc zapraszam do szczerej, antyideologicznej dyskusji. 

     

    • Dzięki 1
  12. Jest druga strona medalu, bo i facetów kombinujących jak zapłodnić kobietę pomimo tego, że ona nie chce, też jest pokaźne grono.  Przykładem jest facet z bliskiej rodziny, który ma ogromne ciśnienie na trzecie dziecko, a jego żona ma już po kokardę zarwanych nocy, ciągłych stresów i lęków o zdrowie i życie malucha.  On chce i nie przetłumaczysz 

     

    Ja do pewnego momentu też chciałam trzeciego dziecka, mój mąż bez entuzjazmu mówił "może kiedyś..", ale do głowy by mi nie przyszło by wymusić na nim zapłodnienie mnie. No qrwa...  Teraz starsze ma 11 lat, mlodsze 5,5 roku, ja jestem po 30-tce i odechciało mi sie.  Za to nasze małżeństwo odżywa. 

  13. Macie mylne myślenie w tej kwestii. Statystyczna kobieta nie szuka w mężczyźnie urody, pomijam instagramerki, którym na fotkach musi się wszystko zgadzać i facet musi do nich wizualnie pasować ?

     

    Ale mówimy o normalnych kobietach. Osobiście w kwestii wyglądu mam 4 podstawowe wymogi:

     

    1) Facet musi być czysty. Cały.  Od stóp po włosy na głowie ma być wyszorowany. 

     

    2) Musi ładnie pachnieć. Nawet nie macie pojęcia jak jesteśmy czułe na zapach męskich perfum. Zapach robi co najmniej  50% roboty. 

     

    3) Zadbane włosy. Nie poplątane kudły i nie przetłuszczone. 

     

    4) W miarę możliwości dobrze dobrany ubiór - nie chodzi o metki, ale o to by te ciuchy po prostu do siebie pasowaly, a nie każdy element garderoby z innej parafii. 

    I tyle. 

    Reszta zależy od osobowości faceta. 

    Największy "brzydal" jeśli spełni te cztery warunki, a do tego ma fajną osobowość napewno sobie znajdzie jakąś kobietę. 

    Ale przede wszystkim pewność siebie. Nie czaić się po kątach, nie bać, jeśli całym sobą przepraszasz za to, że żyjesz no to sorry... Pomijając te wszystkie współczesne feministyczne dyrdymały to my kobiety w większości naprawdę chcemy mieć obok siebie twardych, odważnych facetów, którzy nie dają sobie wchodzić na głowę i takich podziwiamy. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.