Skocz do zawartości

deleteduser85

Starszy Użytkownik
  • Postów

    727
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser85

  1. Z tobą się nie da dyskutować. Po prostu nie da. Po raz kolejny mnie atakujesz, do tego mnie obrażasz. Pisze ci, kiedy i co jest główna przyczyna gdy dochodzi do owulacji. Tabletki głównie hamują owulacje. A jak ktoś jak wyżej masz napisane na własne życzenie nie bierze ich regularnie to dlatego nie hamują owulacji. Co nie oznacza, że odrazu na pewno 100% Akurat Ty mi nie będziesz mówić czy mam się douczyć czy nie, bo ja byłam na medycznym uniwersytecie za ty nie masz żadnego wyksztacenia medycznego do tego dla ciebie po prostu jak tabletka może zahamować implantację (ale często jak widać nie hamuje mamy ciąże) to odrazu tabletki działają wczesnoporonnie. Z takimi ludźmi jak ty, tak jak @Libertyn mówił nie da się rozmawiać. I akurat wyobraź sobie że mnie na ginekologii nauczyli wystarczająco - douczać się nie muszę, wiem jak działają tabletki, wiem jakie są rodzaje wiem jakie są w nich zawarte hormony. Ale jeden wniosek z tego wyciągnęłam. Ja nie byłam przeciwko pro life. Nie byłam przeciwko Twoim argumentom. Byłam nigdzie ale po Twoim pisaniu, po dyskusji z Tobą w sumie moje stanowisko się zmieniło - jestem za ludźmi, którzy chcą mieć spokój z ludźmi z pro life. Jeśli ktoś z pro life ma jakieś poglądy jak Ty to zajmijcie się swoim życiem, swoimi decyzjami, swoimi czterema literami a nie wciskajcie nos w życie innych. Nie chcesz brać tabletek - nie bierz, nie chcesz robić aborcji - nie rób. Twoje życie Twoja sprawa a nie Twoje życie to nie jest Twoja sprawa. I ktoś może sobie zrobić co mu się podoba. A i jeśli Twoje pro life wywodzi się z wiary katolickiej to chciałbym Ci przypomnieć, że człowiek ma wolną wole. Zmuszanie kogoś to nie wolna wola. To sam człowiek decyduje czy według religii popełnia grzech czy nie. A Tobie nic do tego. Obojętnie na czym się opierasz - ktoś może tego nie uznawać i ma do tego prawo. Aborcja, tabletki, invitro - rzeczy kontrowersyjne dla pro life. A ciekawe, że ci ludzie często nie maja styczności z: 1. Chorobami, zaburzeniami, ja nie zmienię swoich poglądów. Ja nie będę za aborcją ale każdy decyduje za siebie. Każdy ma do tego prawo. I każdy ma wolną wole. 2. Nie maja chorób typu PCO czy endometrioza, maja super regularne okresy, mężczyźni nie maja np. zapaleń prostaty. Oni się z niczym nie zmagają przez co łatwo jest powiedzieć, że antykoncepcja jest zła. A gdy pokazuje się, że anty leczy. To nagle zmiana - można brać. Ale wtedy jest to dyskryminacja osób zdrowych tak de facto. Ponownie - każdy decyduje za siebie, każdy ma do tego prawo. 3. Nie mają problemów z poczęciem takich, że zostaje im invitro. Ale się wypowiadają. Ale maja najwiecej do powiedzenia. I najwiecej będą mówić czy masz coś zrobić czy nie. Bo ty sama nie masz prawa zdecydować za siebie. Bo oni maja monopol na swoją prawdę. @SzatanKrieger musi krwawić, poczytaj o PCOS i jak kobiety nie maja okresu i nie maja owulacji. Czym to grozi. Brak krwawień. Jakie są konsekwencje. One też przez to biorą anty albo luteinę (czy sztuczny progesteron) by okres wywołać. Jest to naturalny cykl hormonalny. A jeśli chodzi o oczyszczanie to raczej jest to po prostu złuszczanie się endometrium, które było przygotowane na przyjęcie zapłodnionej komórki jajowej.
  2. Nie hamują bo ci się nie wchłonęła tabletka. Czytaj teraz ty ze zrozumieniem. A kiedy ci się nie wchłania tabletka???? No pomyśl: gdy wymiotujesz, gdy bierzesz leki. Ludzie nie bierze się leków klidujących. A jak wymiotujesz to weź dodatkowe zabezpiecznie. Nawet w Twojej ulotce Ci pisze jakie leki hamują anty. Jakich nie brać. Po co to piszą? Bo to by nie brać ich. Tak to hamują. Dla mnie Ty sobie strzelasz w kolano. Bo oprócz tych wypadków hamują. A jeśli sam ktoś się decyduje na wzięcie leków które osłabiają działanie, jeśli wymiotuje i nie używa dodatkowego zabezpieczenia to sam jest sobie winien. Ale według Twojego myślenia nie powinien zajść w ciąże bo przecież tabletki „powodują poronienia” poprzez zmianę śluzówki nie pozwalając się zagnieździć zarodkowi to się pytam jakim cudem ta ciąża? No jakim cudem jak powinny spowodować poronienia. No ewidentnie cuda się dzieją. Zmieniają śluzówkę endometrium ale jak widzisz sama to wcale przed implantacją nie chroni. Kobiety biorąc anty zachodzą w ciąże. Więc może chronić poprzez zmiany ale nie musi. Jest to ochrona o wiele słabsza niż hamowanie owulacji. Bo samo to, że one zachodzą w ciąże bo pominą tabletkę, świadczy tylko o tym, że główna metoda zapobiegania ciąży przy tabletkach jest zapobieganie owulacji. @JudgeMe naturalne? Przy nieregularnym okresie? Nieregularny okres. Nieregularne owulacje. I kalendarzyk nagle nie działa. Ponadto wiesz jeśli każda tutaj dziewczyna ma czas mierzyć rano temperaturę i zapisywać to ok. Ale np. jeśli mam Ci szczerze odpowiedzieć, ja czasu nie mam na to. Ponadto zapisując nawet na uregulowanie okresów, na PCOS, na endometriozę tabletki anty (bo one muszą je brać), skąd będzie pewność że te kobiety nie używają ich jako antykoncepcji? Nie ma takiej pewności. A wtedy rodzi się tez niesprawiedliwość ze strony kobiet zdrowych - dlaczego kobieta chora ma mieć dostęp do anty i je tak używać dodatkowo a ja nie. Możesz mieć takie zdanie. Możesz żyć zgodnie z tym co uważasz. Możesz być przeciwna i tego nie używać, szanuje tak jak i ja mam prawo je brać. Jak i inne kobiety.
  3. A jakie ty masz wykształcenie medyczne? No fajnie że przeczytałaś ulotkę ale wiesz sama Ci wiedzy nie da. Może wkleję ci jak działają tabletki to ci wkleję artykuł ginekologa: https://mamaginekolog.pl/prawda-mity-o-antykoncepcji-hormonalnej/. Zanim się wypowiesz to dowiedz się czytając nawet ten artykuł, kiedy do owulacji może dość w przypadku brania tabletek anty. A to że zmienia śluzówkę nie oznacza, że powodują odrazu poronienia. Bo w jakich wypadkach dochodzi do owulacji masz napisane w artykule jak już mi nie wierzysz. Tabletki chronią przed owulacją. A powiedz mi w takim razie jak tak czytasz i powodują poronienia jakiem cudem te kobiety czasami zachodzą w ciąże, jak sobie pomijają tabletki? Przecież powinny według tego co piszesz poronić a tu taka niespodzianka. Jakby było jak piszesz to to by była 100% metoda antykoncepcyjna bo nawet jakby doszło do owulacji i zapłodnienia to by poroniły. A tak niestety/stery nie ma. Jeśli dla Ciebie tabletki powodują poronienie bo ktoś pominął tabletki i doszło do owulacji i zarodek przez to się nie zagnieździł bo jest zmieniona śluzówka macicy, no to faktycznie tabletki powodują poronienia. No tak. Raz na ileś zdarza się, że jest owulacja bo coś i zarodek się nie zagnieździ i odrazu tabletki powodują poronienia. Nie no nie wiadomo ?. Raz w jeden miesiąc zadziała poronnie do owulacji jednak dojdzie pomimo stosowania się do zasad a raz sobie zadziała antyowulacyjnie. No tak zmienia sobie działania jak jej się podoba. Raz w miesiącu tak a raz tak. Jak jej się podoba. A jak tak już jesteś przeciwko oświeć nas jaki masz pomysł na antykoncepcję w przypadku nieregularnych okresów? Ktoś ma ryzykować czy co? I prezerwatywy nie wchodzą w grę bo np. mężczyzna jest uczulony na lateks i ogólnie wszelkie wyroby z których tworzone są prezerwatywy.
  4. To pewnie tak ale ludzie z wodogłowiem normalnie żyją ?. Dzieci z wodogłowiem normalnie się rozwijają. Tylko potrzebna jest odpowiednia i szybka interwencja i robienie drenów. @JudgeMe poczytaj o tabletkach antykoncepcyjnych oraz o składnikach w nich zawartych poczytaj do czego się je używa. Nie tylko do antykoncepcji a leczenia PCOS czy tez endometriozy. Antykoncepcja zapobiega owulacji. A nie powoduje poronienia. Ma takie hormony które poprzesz utrzymanie na tym samym poziomie wysokich estrogenów zapobiegają owulacji. A jak nie ma owulacji to nie ma zapłodnienia to nie ma poronienia. I co zabronisz wtedy kobietom które maja PCOS, podkreślam tu nieuleczalna chorobę na to że maja mieć problemy z androgenami, wysokim testosteronem? Na histiuryzm? Na to ze będą miały jajniki jak z sita i na to że nie będą mieć okresu? Wiesz jakie są tego powikłania? Poczytaj najpierw a potem mów o anty.
  5. Testy inteligencji wykazały, że pacjent miał IQ na poziomie 75 (średnia wartość to ok. 100), co kwalifikuje się jako wartość graniczna sprawności intelektualnej, poniżej której oficjalnie uznaje się upośledzenie umysłowe. Pomimo niezwykle powiększonych komór mózgu i silnie pomniejszonego mózgu pacjent prowadził normalne życie – był żonaty, miał dwójkę dzieci i pracował jako urzędnik państwowy. Według doktora Maxa Muenke, ze względu na powolny charakter zachodzącego redukowania mózgu pewne obszary mózgu przejmowały stopniowo funkcje zanikających regionów, co umożliwiało pacjentowi normalne funkcjonowanie No i to jest przykład jak mało wiemy o mózgu. To o przejmowaniu funkcji to jest też w przypadku gdy np. stracimy wzrok. Wtedy nieużywana cześć kory jest przejmowana przez inne. A polepsza się dzięki temu (nadal jak coś pominęłam a ktoś ma lepsza wiedzę to niech mnie poprawi, dawno się tego uczyłam) czucie. Dzieki @Libertyn pierwsze o czymś takim słyszę. I dla mnie jest to niesamowite. Sam fakt, że mózg tak funkcjonuje. Mózg jest niesamowita strukturą. No i to że pokazuje, że można normalnie żyć nawet z postępującym wodogłowiem, ale powinni mu ten dren założyć.
  6. Ej ale dziecko z wodogłowiem to nie potworek. Sama na żywo widziałam takie dziecko. Niekiedy nawet tego nie widać bo lekarze wszczepiają zastawki, robią przetoki odprowadzające. Przez co nie ma tego efektu powiększonej głowy. Normalnie tacy ludzie żyją. To tylko świadczy jak bardzo potrzebna jest edukacja medyczna w tym kraju. Oczywiście są różne wodogłowia ale wodogłowie to np. nie wady letalne, to nie choroby genetyczne typu np. zespół Edwardsa czy Patau. No aż mi się przykro zrobiło. A chciałbym zaznaczyć ze wodogłowia można się nabawić w wyniku infekcji, udarów, guzów jeśli się nie mylę. Wiec tutaj, nie chce być złośliwa, aborcja nic nie pomoże. Nie chce być jeszcze bardziej złośliwa ale to samo można jej powiedzieć bo wodogłowie może być też u dorosłych. Jak się w razie czego nabawi to można jej powiedzieć, że nie jest człowiekiem. Kij zawsze ma dwa końce.
  7. To jest kwestia poglądów i to na czym się opierasz. To co opisujesz na jakich argumentach się opierasz to jest też to co ja sądzę ale mój efekt jest inny. Ja uważam że człowiek ma wolną wole. Sam decyduje o swoim życiu a potem ponosi tego konsekwencje dlatego mi jest obojętne czy ktoś zrobi aborcje czy nie. A ocena samego czynu jest moją oceną. Tak samo jak ktoś może powiedzieć, że źle zrobiłam bo się rozwiodłam. To jest jego subiektywna ocena czynu. A opiera się na czymś tam. Ja Twoich argumentów podważać nie będę. Bo dla mnie są one jak najbardziej słuszne i tez uważam to samo o genotypie. Ale nie wszyscy tak uważają. Niektórzy oprą się na cewie nerwowej. Dopóki człowiek nie ma mózgu nie czuje wiec można zrobić aborcje. Czy czuje czy nie czuje. Nie ma badań. Kiedyś uważano, że osoba w śpiączce nie słyszy. Nagle okazuje się inaczej. Kiedyś uważano, że osoby które są roślinami czy mają uszkodzenia jak 4 kończynowe porażenie mózgowe nie myślą. A okazuje się że zależy. Jeśli pierwotne może się wiązać z głębokim upośledzeniem, a jeśli wtórne zależy. No mi pokazano, że przy dużych uszkodzeniach mózgu, człowiek pomimo że jest spastyczny, nie mówi, zachowuje się jak na tym słynnym filmie „chce się żyć” jednak rozumie co się do niego mówi. Ogólnie jeśli dużo rzeczy które na ten moment nie wiemy. Dużo rzeczy które są odkrywane związane z układem nerwowym bo chcemy gdzieś znaleźć rozwiązanie przerwania rdzenia. By ci ludzie znowu mogli chodzić. Kiedyś uważano, że upuszczanie krwi leczy. Dużo rzeczy nie wiemy. Więc przyjdzie Ci ktoś i powie płód pomimo, że ma geny to na początku ma cewe nerwową z której rozwija się rdzeń i mózg. Drogi czuciowe to drogi nerwowe. Czy cewa nerwowa ma możliwość czucia? Ja się nie wypowiem. Bo nie wiem. A nawet gdyby - ktoś powie, że to jest jego decyzja. Rozumiem Ciebie i Twoja ochronę życia. Ale właśnie miałam zapytać jak chcesz przekonać ludzi by postępowali według Twoich przekonań? Żeby uznali Twoje argumenty. Same argumenty, że genotyp czy potencjał zderzają się z tym, że dla innych ludzi aborcja jest dozwolona bo ważniejsze jest dla nich ich zdrowie, ich uczucia, ich cierpienie. Tu jest zderzenie zdrowie vs zdrowie. Uczucie vs uczucie. Cierpienie vs cierpienie. Dla mnie ta dyskusja jest nie do wygrania. Ty powiesz, że ma prawo do życia, poprzesz się na czymś a ktoś powie, że on ma prawo nie cierpieć. Jest też prawo człowieka do wolnej woli. I niestety poprzez połączenie dwóch żyć ktoś się musi poświecić. A jeśli człowiek ma wolną wole w obrębie siebie to niestety i tutaj. Ogólnie każdy z was ma prawo, tak samo jak i ja opierać się na danych argumentach. Mieć jakieś zdanie. Jak nie chcesz to nazywać poglądem na dana sytuacje to nazwij to inaczej. Ale takie ludzie maja zdanie na tą sytuacje. Dyskutować można, ale do wspólnych wniosków nie dojdziecie na pewno.
  8. O zgadzam się - właśnie mamy kolejny przykład braku tolerancji do innego zdania. Oskarżanie o kłamstwo. Bo przecież jak masz inny pogląd na sytuacje to... kłamiesz! Nikt strony protestujących o kłamstwa nie oskarża. Wiec czemu tu widzimy oskarżenia o kłamstwo? Równie dobrze można powiedzieć w druga stronę - tez kłamią. To jaki mamy pogląd na dany aspekt to jest zależne od nas samych. I pogląd to nie kłamstwo. @melody tak samo jak ty masz prawo mieć taki pogląd jaki masz, masz prawo sadzić tak i tak, masz prawo mówić że aborcja powinna być dozwolona bo opierasz się na takich i takich argumentach tak samo jak i pro life ma prawo mówić, że nie popiera i mówić na jakich argumentach się opiera. Podobno walczycie o wybór. Wiec @melody daj ludziom wybór poglądów. Jak ktoś chce tak to niech tak sądzi. Ma do tego pełne prawo.
  9. No właśnie nie wspomina się. Jedyne wspomnienia to strona i wywiad z organizatorkami. I koniec. Więc @MalVina jednak mówiąc ze cześć włączy o aborcje legalna a cześć o aborcje w wypadku choroby miała racje. I wspomina się gdzie? Bo na pewno nie na protestach. Jak wskazałam wspomnienia są raptem dwa. Poza protestami. Widać, że jednak @MalVina ją zna. Wspomnienia na stronie, i przy jednym wywiadzie to nie walka o coś. Te kobiety zacytuje „walczą o wolny wybór” a nie o resztę postulatów. Jeśli będzie zgodnie z tym co mi się wydaje. To tak, „walka” o jak to napisałaś edukacje seksualna (której de facto nie ma) i o resztę postulatów skończy się zanim się zaczęła gdy ustalą ustawę z powrotem. Niewyedukowane jest w wielu dziedzinach nie tylko seksu. Brak edukacji jest z medycyny, z prawa, z ekonomii. A o to też nikt nie walczy. Potem słyszę np. że miażdżyca to alheimer. Czy inne głupoty ale ten jest bardzo skrajny dlatego go podaje. Potem matka nie leczy dziecka pomimo, że (tu uwaga!) ma wszy. A jak zapytałam dlaczego? To dostałam odpowiedź, bo co ludzie powiedzą, bo to wstyd iść do lekarza. Więc dziecko może chodzić do szkoły z wszami i narażać się na inne powikłania itd. Edukacji w Polsce nie ma. Z niczego. Pytanie czy ktoś będzie naciskał. Czy ktoś w ogóle o reszcie kiedykolwiek wspomni poza internetem i trzema kobietami. Czy wreszcie zacznie się walka o resztę (bo narazie jej nie ma) czy to będzie tylko odświętne powtarzanie haseł.
  10. No ja słyszałam tylko hasła walczymy o wolny wybór. Dopiero jak się wejdzie na stronę na widać postulaty. Jednakże nawet wczoraj - wystarczy sobie posłuchać wypowiedzi - o co walczą - o wybór. Nie ma wzmianki o: 1. Anty 2. Wsparciu dla matek niepełnosprawnych 3. Dofnansowaniu invitro 4. Wsparciu działań antyprzemocowych I wielu innych zawartych tam postulatów. Hasła na banerach „moja pusia nie jarusia”. Nie wskazują na żadne z tych powyższych ani innych postulatów napisanych na stronie. Nikt o czym takim tam nie krzyczy. Nikt o czym takim nie mówi. Są one tylko zapisane ogólnie. Są one powiedziane w wywiadzie z 3 organizatorkami. I na tym koniec. Nawet tutaj rezerwatki mówią o „wolnym wyborze i nie rodzeniu „potworków” a nie o powyższych postulatach. Kolejna rzecz jeśli w takim razie włączymy o wszystko to teraz duda przygotował ustawę, ale to nie powinno zadowolić obecnych protestujących bo reszta postulatów nie zostało spełnionych a założę się, ze jak Duda podpisze nowa ustawę to wszystko się uciszy i będzie spokój a reszta postulatów (niespełnionych) nagle wyparuje jakby ich nie było. Jak pokażesz mi choć jeden baner z napisem „dofinansowanie invitro”, „wsparcie dla matek osób niepełnosprawnych”, „edukacja seksualna”, „darmowa antykoncepcja” i wywiady z tymi protestującymi to mówiącymi to uwierzę. Bo jak narazie ani ja ani mąż nie widzieliśmy oglądając transmisje żadnego takiego napisu, ani żadnego takiego wywiadu. Ale może coś pominęliśmy więc chętnie zobaczę taki baner albo taki wywiad, że o to walczą.
  11. A byś się wypowiedział jaki jest zapis. Ty jedyny masz tą wiedzę a ja się chętnie dokształcę. Wiedza to zawsze wiedza. Podziel się ??
  12. No to zależy na co kto się powołuje czyli wracamy do tego co mówiłam na początku. Rząd nakazuje a nie mężczyźni, katolicy czy kościoły czy ktokolwiek. Zgodnie z nazewnictwem medycznym, ale jak widać dla TK nazewnictwo medyczne nie jest tym na czym można się oprzeć. Jaki rząd takie ustawy.
  13. @Mosze Red. Ratuj. Rozporządzenie, ustawa czy tak im się pierdło? Co mnie bawi tutaj to pewna sprzeczność. Na zgromadzenia pozwala konstytucja. Więc na nią się wszyscy powołują. Ale jak już TK orzekł sprzeczność tej ustawy o aborcji z konstytucją, (która tu - niestety nie zacytuje, nie pamietam - chroni życie od poczęcia czy jakoś tak) to już konstytucja jest be. Tak to jest super a tak to jest be ?. A w razie czego to może mnie ktoś poprawić. Proponuje zmienić konstytucję.
  14. Muszę bo się uduszę - w tym momencie, w ten dzień, w tych godzinach wirusa nie ma. Nie istnieje. Nie ma zarażeń. Ale jak już jedziesz do pracy to tak. Jak jedziesz do pracy to trzeba mieć ograniczoną ilość osób w autobusie bo zagrożenie. Teraz wirusa nie ma. Zgadzam się - absurd goni absurd. Wirus w autobusie również jedzie na protest.
  15. @Perun82 Super artykuł, można się pośmiać ?. A ci na proteście to nie widzą się ze swoimi dziadkami czy rodzicami. Nie wtedy wirus wie, że nie tych tykać nie może bo to jest wirus z protestu. Ja sobie tu ironizuje. Ale to już śmieszne jest. Tak samo można przynieść wirusa z protestu do rodziny jak i z cmentarza do domu. A coś mi świta, że mówili, że na tym proteście to wszyscy idą: starsi dla wnuczów, rodzice, młodzi i dzieci. No tutaj to się starsi nie zarażają. Protest jest wolny od wirusów. Wirus protestuje razem z nimi. Czasami mam wrażenie iż nasz kraj to kraj absurdów.
  16. Na proteście wirus protestuje i nie zaraża a na cmentarzach już tak ?.
  17. Aaaa ogarniam, czyli całość chce aborcji chorej a część dodatkowo obojętnie jakiej. Ogarniam, dzięki.
  18. Mi to wisi jak już mówiłam ale chętnie z ciekawości się dowiem doprecyzowania. Wkleję może postulat: – dostępu do bezpiecznego przerywania ciąży Chcemy pełni praw kobiet, legalnej aborcji,(...) Ale to w takim razie jakiejkolwiek czy tej chorej? Bo nie jest sprecyzowane. Ktoś może zna dokładne sprecyzowanie? Bo to jest ogólne dość. Tak z własnej ciekawości pytam. @Krugerrand zanim na kogoś najedziesz przeczytaj moje posty wcześniej. Nawet pisałam o tych postach pare dni temu ze śmiechem, że nawet są ugrupowania, że nawet was jako mężczyzn oskarżają. Weź czytaj poprzednie posty. Ponadto przeczytaj jaką ja mam postawę w tej sprawie zanim kogoś podsumujesz. Ja nie chodzę na protest - mi jest on objętny. Ja nie kwiczę i nie piszczę. Dla mnie może ktoś iść i nie iść jego wybór. Ponadto dla mnie każdy powinien dbać o siebie w stopniu finansowym. A wiesz jak tak bardzo chcesz walczyć o swoje prawa to tez możesz protestować. Mi to wisi kto sobie protestuje. Dla mnie możesz iść z transparentem jak kobiety walczyć.
  19. To ja też swoje postulaty xD to ja „chcem” 500+ na wszystko: poproszę na przedsiębiorców, na studentów, na bezpłodne pary i się jeszcze pare innych potrzebujących wsparcia grup się znajdzie. Jak wszyscy wypisują tu swoje postulaty to ja tez się tutaj pobawię ?. Ooo 500+ na testy na ojcostwo dla biednych panów jako jednorazowe wsparcie ?.
  20. Ja też. A właśnie co do popcornu, dzisiaj w słonym karmelu robiłam. Idealnie do sytuacji. I niestety zamiast herbatki to u mnie czekolada. No zbyt dużo słodkiego. Po tych protestach to jeszcze mi kg przybędzie ?.
  21. Czekałam aż się odezwiesz ?. Ciebie to pierwszego czytam ??. To sobie wyrobiłeś renomę. Słuchaj jest kobietą wiec musi dbać o dobry wygląd. Mokre włosy są nadzwyczaj nieestetyczne a rewolucja jak to kobieta musi pięknie wyglądać, a nie jak jakaś zmokla kura. Nie jesteś kobietą to nie zrozumiesz xD. Trza też piknie się prezentować na zdjeciach i w telewizji. Cała Polska cię przecież ogląda xD (nie mogłam się powstrzymać po Twoim komentarzu, trochę żarcików na rozładowanie emocji w tej sytuacji).
  22. Rozumiem ból i walkę o swoje. Ale kurczę nie ona siedziała w TK. Nie ona to podpisywała. Pamietajmy, że nawet jeśli ktoś ma taki czy siaki pogląd nie on siedzi w TK i rządzie i nie on to podpisuje. Jakby rząd nie chciał to by nie podpisał. Wiele jest ustaw które byśmy chcieli (innych) a rząd nie podpisze bo zwyczajnie nie chce. I nie jest to wina zwolenników. Ja np. jestem przeciwniczką 500+, kategoryczną przeciwniczką ale też wiem że to że ta ustawa jest nie jest winą osób, którę pobierają 500+, czy za tym są. Bo gdyby rząd się zmienił, gdyby rząd nie chciał tego to by mieli miało do powiedzenia i 500+ by nie było. Nie oni tam siedzieli i nie oni to podpisują. Dlatego też pomimo, że nie lubię tego nie pójdę w pracy na ulicy do kogoś kto jest za 500+ nie walnę go butelka po głowie i nie powiem co ty masz za poglądy xD. Bo to nie jego wina, bo ma tez prawo do tego by sobie sadzić tak a nie inaczej. A dlaczego ta sądzi? Dlatego, że na nasze przekonania czy wartości wpływa bardzo dużo różnych rzeczy. Widocznie są jakieś tam powodu dla których uważa że to słuszne. Ja jako obywatel, mówię tylko swoje zdanie. Nie dyskryminuje innych, tym bardziej w pracy. Mówię, że mi się to nie podoba i mam nadzieje, że rząd się zmieni i ustawa się zmieni. Albo sama ustawa się zmieni. I tyle. I żyje sobie dalej. Wydaje mi się, że ludzie zapominają, że winny temu jest rząd nie ludzie postronni. Ktoś może sobie nawet wymusić ze mamy zacząć jeździć na rowerach a nie samochodami. I jeśli rząd nie będzie chciał tego ustanowić to nie ustanowi a jego zdanie zostanie jego. On nie ma na nic wpływu. A jeżeli będzie to zgodne z jego poglądami to będziecie wszyscy zapierdzielać rowerami do roboty. Opinia nasza jako obywateli jest gówno warta jeżeli nie pokrywa się z interesami i opiniami rzadu. To ich zdanie jest na wierchu. I zawsze było i zawsze będziecie, dopóki się rząd nie zmieni. @Libertyn i @JudgeMe rząd wam odbiera nie wy sobie sami. Rząd narzuca wam rzeczy takie jakie uważa. Obojętnie jakie macie poglądy, to rząd narzuci wam własne. Teraz jest to, ale nagle wymyślą np. obowiązek zakładania pampersow i będziecie nosić pampersy, bo on tak uważa. Oni sobie tam siedzą i wszystkimi rządzą i nastawiają ludzi przeciwko sobie. Jedyna rada - zamiana rzadu przy wyborach. Zamiast wybierać PIS głosować na coś innego. Kolejny przykład: kraje islamu. Tutaj muzułmanie mogą sobie trąbić o chęci posiadania 4 żon. A rząd tego nie klepnie bo nie są wyznania islamskiego. Nie maja takich poglądów. Pojedziecie do Arabii Saudyjskiej i @Libertyn będzie mógł mieć 4 żonki. A kobieta taka jak z polski może sobie pyszczyć „nie nie nie” (co prawda często jest tak ze pierwsza żona musi się zgodzić na drugą, ale jak się nie zgadza to facet może się rozwieść). Im to będzie obojętnie to ona mówi bo rząd ma takie poglądy a nie inne, jest wyznania takiego i takiego i narzuca temu krajowi takie prawa.
  23. Czytaj komentarz wyżej. Dyskryminując osoby jak @MalVina w pracy, pokazują że osoby takie jak @MalVina wyboru nie maja w kwestii swojego zdania. O to chodzi. Walczysz o wybór, to daj go tez innym. Ktoś może mieć inne zdanie i już. Nie dyskryminuje się go w pracy. @Hatmehit jak walczysz o tolerancje i wolny wybór to daj go tez innym. Może ci się nie podobać, że ktoś ma inne zdanie w czymkolwiek. Możesz powiedzieć ja mam swoje. Ale jak sama walczysz - chcesz mieć wolny wybór. Więc osoby takie jak @MalVinai inne również chcą mieć wolny wybór w kwestii poglądów politycznych i swojego zdania. A tolerancja tyczy się wszystkich poglądów nie tylko tych które ja prezentuje. Bo wtedy to hipokryzja a nie tolerancja. A miejsce pracy to miejsce pracy a nie miejsce debat politycznych i wykluczania bo ktoś ma inne zdanie niż ja. Bo kto ma sprzeczne albo ma to gdzieś.
  24. Coraz lepsze te teksty. Coraz większa kreatywność widzę ludzi ponosi xD.
  25. A jeszcze większy hit przeczytałam - podobno ktoś wymysł by w ramach protestu nie dawać seksu mężczyznom (potocznie nie sypiać z nimi). No brawo dla osoby, która to wymyśliła ??? (oczywiście to ironia). Widzę, że pomysłowość już sięga zenitu. A mężczyźni coraz to bardziej winni ?. No Panowie ja to wam ogólnie współczuje jak to pójdzie w tym kierunku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.