Witam Braci Samców, chciałbym się podzielić swoją historią i przy tym rozpocząć aktywny udział w działalności forum.
Urodziłem się w biednej wielodzietnej rodzinie w 1998 roku. W wieku 5 lat miałem wypadek, który sprawił, że w życiu zrobiło mi się jeszcze bardziej pod górkę(utrata całego palca lewej ręki).
Dzieciństwo przebiegało mi radośnie, byłem bardzo energicznym i żywiołowym dzieckiem, nie miałem żadnych problemów czy w szkole, czy w domu, do tego stopnia, że znęcałem się nad moim kolegą z klasy z czego dziś nie jestem dumny.
Problemy zaczęły się, gdy poszedłem do gimnazjum, bałem się, że inni zobaczą mój defekt do tego stopnia, że jeszcze do końca technikum chodziłem zawsze ze schowaną reką( miałem już nieprzyjemne doświadczenia, gdy poznawałem inne dzieci na wycieczkach czy imprezach rodzinnych).
Wtedy zacząłem się uzależniać od gier komputerowych i powoli odkrywałem pornografie. Podczas nauki w technikum byłem już totalnym ćpunem dopaminowym, spędzałem cały wolny czas przed komputerem, spałem z laptopem żeby po przebudzeniu móc od razu się zalogować, odchodziłem tylko po jedzenie i jadłem przed ekranem. Tu dodam jeszcze, że mój tata zmarł, gdy ja chodziłem jeszcze do podstawówki a pieniądze zawsze miałem z prac wakacyjnych i weekendowych.
Pod koniec technikum odkryłem to forum i audycje Pana Marka. Zacząłem chłonąć wszystko jak gąbka i zainteresowałem się tematami pokrewnymi (no fap, zimne prysznice).
Po szkole postanowiłem: nie ważne jak kurewsko ciężko będzie, zmienie się. Zacząłem od razu pracę na cały etat i łapałem się prac dorywczych, aby jak najwięcej pracować i walczyć ze słabościami.
W wieku 23 lat kupiłem mieszkanie na kredyt, wyprowadziłem się i cały czas pracowałem, 7 dni w tygodniu, wszystkie święta. Z czasem praca przestała sprawiać taki ból a zaczęła cieszyć.
Dzisiaj mam 25 lat, mam ładne mieszkanie( aktualnie kończę generalny remont), obiecałem sobie, że to właśnie dzisiaj zmieniam swoje życie.
Pozbyłem się uzależnień, mieszkam sam i jestem niezależny. Dzieciństwo spędziłem zamknięty w pokoju a ostatnie lata w pracy i chciałbym zacząć wreszcie żyć. Mam nadzieję, że ten temat będzie dla mnie swoistym motywatorem do wzięcia życia w garść.
Dziękuję, jeśli dotrwałeś do końca