Skocz do zawartości

Stk

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Stk

  1. ktoś tam pisał o trollingu, elementach baśniowych w innym wątku. no nic z tych rzeczy ? jestem sobą a baśni pisać nie mam zamiaru. jesli popełniam błąd albo i nie to po to się tym tutaj dzielę. Bo po to jest to miejsce. Wnioski każdy może wyciągnąć sam dla siebie.
  2. Spokojnie, nic z tych rzeczy ? napisałem, ze wtedy to ją tylko za rączkę trzymałem. Ja tego nie pamietam ale ona mi przypomniała, chciała dla mnie chłopaka zostawić wtedy. Odpowiedziałem, ze nie jestem gotowy i skupiam się na dorobieniu się. Na seksie mi nie zależy i nie zależało jesli o nią. Zrobiłem to bo.. tak robię z niezwiazkowymi dziewczynami. Taka rutyna to była. Co ciekawe w połowie mi odmówił posłuszeństwa (!), to się nie zdarza. ? czułem, ze to nie jest mechaniczny seks z jej strony, to wbrew jej zasadom itd. Już podświadomość mi kazała tego nie kończyć chyba. w ich małżeństwie i bagnie nie będę się babrał. Ja mam czysta kartę i tak zostanie - ona swoją musi wyczyścić sama. Chłop się jej nawet nie oświadczył. Nie wgłębiałem się w szczegóły. Chyba miała problemy z samooceną. Może tez miałem na to wpływ? Świetna dziewczyna, dostała.. kosza w chamski sposob ode mnie wtedy. I koniec końców wzięła co było pod ręka jak latka zaczęły przybywać. Już miała 24 wtedy. Jesli kiedyś mnie to zainteresuje to się dowiem.
  3. Nie mają oczywiscie - tej granicy bym nie przekroczył.
  4. Co mogę powiedzieć. Wydaje mi się, ze znam się na kobietach wystarczająco. To ten wymierajacy typ kobiety, która warto mieć za żonę. Bez gierek, mącenia, dawania za plecami itd. a jak się już taka ma, to się ja traktuje jak resztę. tak mi mówiła intuicja 8 lat temu, tak mówi i teraz. Dlatego potem żałowałem tej spalonej relacji. wraca z pracy i pakuje swoje rzeczy do przeprowadzki. dawno nie miała tyle energii i tak dobrego humoru. Ma dla kogo wrócić na fitness bo dla męża jej się odechciało. moge się mylić oczywiscie w mojej ocenie ale to... się rzadko zdarza. Czas pokaże.
  5. Cześć. Świeża sytuacja tego weekendu. Złamałem swoją zasadę co do ruszania mężatek. Dziewczyna, której dałem „kosza” 8 lat temu. Bardzo ładna, inteligentna, związkowa dziewczyna. Ja wtedy byłem za głupi na poważniejsze rzeczy. Po latach kilka razy żałowałem tej decyzji. W środę ona polubiła moje zdjęcie. W czwartek ja polubiłem jej zdjęcie na fb. Sobota 20:00 napisała do mnie po 8 latach bez żadnego kontaktu miedzy nami. Po 20 minutach pisania, uzgodniliśmy, że weźmie szampana, Taxi (80km drogi) i przyjedzie do mnie. Porozmawialiśmy (pamietała wszystko sprzed 8 lat, chociaż trzymaliśmy się tylko za ręce wtedy. Ja z reszta tez tamta krótka relacja pamiętam). Po północy powiedziała, ze ma urodziny. Złożyłem życzenia, pocałowałem ja. Później się przespaliśmy. Przed zapytała „co będzie dalej?” odpowiedzialem, ze nie mogę obiecać czegoś czego nie dotrzymam. Ale ze będziemy się widywać częściej niż raz na 8 lat. To nie jest dziewczyna, która uprawia seks na pierwszej randce. Nawet normalna piżamę wzięła.. ? Przed poprosiła mnie tylko, żebym był delikatny bo dawno tego nie robiła. To mężatka od 4 lat. „Po” zapytała czy żałuje - odpowiedziałem, ze „nie”. Ona stwierdziła, ze tez nie i ze już raz chciała rozwodu. Teraz jest go pewna. Zapytala czy będę ja jeszcze chciał zapraszać albo czy będę przyjeżdżał do niej jak się wyprowadzi. (Maja wspólnotę majątkowa i kredyt hipoteczny, ponoc ona włożyła więcej kasy.) rano na urodziny zabrałem ja na cały dzień do parku rozrywki. Działo się. wieczorem odwiozłem do domu, chociaż bardzo chciała opóźnić powrót. na odchodne stwierdziła, ze najlepiej chciałaby mnie od razu przedstawić mężowi.. i mieć go z głowy od razu. Ze rozwód może być z jej winy. powiedzialem, żeby nie szalała. Później napisała, ze nie pamięta kiedy ostatni raz spędziła chwile tak miło i cudownie. Ze bardzo mi dziękuje. teraz mi pisze, ze się wyprowadza z ich mieszkania. co robił mąż? W piątek pojechał do kumpli się schlać. Wrócił w niedziele 30 minut po tym jak ja odwiozłem. Powiedział „przepraszam” i poszedł do swojego pokoju, ona do swojego. Nawet nie wiedział, ze jej nie było w jej urodziny. .na codzień gra w LoLa i przed nim spędza większość czasu. wiec - tak. Złamałem kodeks nie ruszania cudzych żon. Ale chyba na własne życzenie tego delikwenta. Rozgrzeszam sam siebie. Jak dbasz, tak masz.
  6. Widzisz i tu jest juz jakiś problem we mnie. Bo nie powinienem mieć problemów a je mam. Moja ex mimo, ze bardzo atrakcyjna powiedziała kiedy byliśmy razem, ze zawsze widziała mnie w związku z jakaś modelką. Zdziwiłem się bo uważałem ja za ideał i niczego więcej mi nie trzeba było :-)) dopiero za granica się bardziej odblokowałem co do możliwości. Dzięki ich mentalności. Były osoby, którym zależało, żebym był w związku z Holenderka i się tam uziemił. Odmawilem. Dzięki za możliwość refleksji. Chyba widzę, jednym z problemów było chyba to, ze do tej pory obracalem się w złym środowisku. Nie licząc poznanych Holendrów, którzy otworzyli mi oczy na wiele spraw. będę sobą. Spalę towarzystwo na studiach, to poszukam odpowiedniejszego. Dzięki wszystkim za wpisy. Pomogło ?
  7. Krytyka jak najbardziej wskazana. Czesto ktos mądrzejszy czy bardziej doświadczony widzi rzeczy, których samemu nie da rady. jak sie nie uda na studiach, trudno. traktuje je jako wstępna selekcje. Karyny raczej wola robić pazurki w tym czasie. A reszta wyjdzie na żywo
  8. Jestem pewien, że na studiach znajdą się odpowiednie osoby. To w końcu studia. Ale nie oszukuję się, że będzie łatwo. Mentalność.. oj tak, tu jest problem. W testach na wiek emocjonalny wyszło mi 47 lat :-)) Próbowałem Brazylijki na jej jachcie :-)) to nie dla mnie. stwierdziła, że chyba kogoś kocham. Po wszystkim jeszcze chciała, żebym został godzinę za free. Ot tak poleżeć obok. No i fakt, byłem po rozstaniu. Trochę zajęło, żeby się tego pozbyć. Do bogactwa dużo brakuje ale wystarczy, żeby zaimponować 20. Ostatnia rzecz na jakiej mi zależy. Toyota Yaris, cichy markowe ale bez żadnego loga itd. Staram się ale mój styl bycia jest... dość wymowny. Inaczej nie wybiłbym się za granicą, gdzie zacząłem jako fizyczny w najgorszej robocie. Ex opowiadała znajomym, ze byłem dyktatorem :-)) Dzięki, zabawne ? ale mylisz się co do mojej osoby.
  9. Prawdopodobnie żadne. Ale z racji tego, że to będzie nowe środowisko chciałbym uniknąć czegoś co bardzo przeszkadzało mi za granicą. Interesowność ludzi wobec mnie, wśród Polaków to było 100% - bo załatwiłbym pracę, bo mogli mieć więcej godzin przepracowanych - więcej zarabiać tym samym. Lżejszą pracę. Itd. stąd moje wątpliwości, czy mając czystą kartę robić swoje czy jakoś przystopować. Zależy mi na zdrowych relacjach. A to 20 latkowie, dawno nie miałem z takimi styczności. Nie pozostaje nic innego niż się przekonać ? stylistka mnie odmłodzi. Czy sam się odmłodzę, zobaczymy. Powodzenia ?
  10. Mój błąd, dzięki. Mieszkanie będzie wynajmowane. Albo kawalerka. Dochód pasywny - zbudowanie go to mój priorytet. Po to jadę do tego miasta i to dlatego przebranżawiam się na nieruchomości ? Póki co to tylko kilkaset zł miesięcznie z udzielonych pożyczek prywatnych. + jeszcze przez pół roku, będę zgarniał profity zza granicy. Ale Wy się tu lubicie nabijać :-)) ale spoko, nie przeszkadza mi to. Mam rower do dyspozycji :-))
  11. Stk

    Cześć wszystkim

    Wszedłem w butach, najpierw napisałem post, łamiąc regulamin - teraz się przedstawiam. Łukasz miło mi ? Na forum trafiłem przypadkiem. I w sumie dziękuję Google, masa tutaj ciekawej treści po głębszym zapoznaniu się.
  12. Cześć. Przydadzą mi się Wasze sugestie. Wróciłem zza granicy. Przeprowadzam się w przyszłym tygodniu do nowego miasta, gdzie rozpocznę studia zaoczne na I roku. Mam 29 lat. Ubiera mnie stylistka, kasy mam wystarczająco żeby nie pracować kilka lat. Stanowiska kierownicze w PL i za granica nie są mi obce. Na urodę nie narzekam. Zdarzało się, że MILFy mruczały i mówiły, że brałyby się za mnie jesli byłyby młodsze moja ex tez była bardzo atrakcyjna, zawsze stado samców w okol niej. Ale zjebała i wiem, ze odjebalaby to znowu. Dlatego odmówiłem jej powrotu do związku i zakończyłem znajomość. Nie mam parcia na pukanie wszystkiego co się rusza. nie stosuje wyuczonych technik podrywu. Ogólnie to nawet nie potrafię podrywać ale nie czuje, ze jest mi to niezbędne. Chce poznać nowych znajomych na studiach, poznać fajne dziewczyny i być może, któraś wybiorę. zaczne tym co uznaje za naturalne. od założenia profilu na fb dla grupy. Ogłoszę to publicznie i zaproszę wszystkich. Później zorganizuje imprezę integracyjna u siebie w mieszkaniu. Dla przyjezdnych nocleg jesli będzie trzeba. To beda 20 latkowie , ja już 29 . Nie będzie to odbierane dziwnie? Jesli trafi się perełka na imprezie integracyjnej to później będę chciał ja poznać bliżej rzecz jasna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.