Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'bezsenność' .
-
Panowie, temat wydaje się banalny, ale jak się okazuje kupno budzika w 2021 roku to nie lada zagwostka. Tło Jestem uzależniony od telefonu i ciągłego sprawdzania newsów. Postanowiłem z tym skończyć eliminując złe nawyki, a najgorszy to nocne i poranne ślęczenie w telefonie. Smartfon ląduje w innym pokoju, a jego funkcje przejmuje klasyczny budzik. Kupiłem najtańsze baracheło na allegro, ale okazało się, że skurwiel budzi kolędami i w zasadzie nie wiadomo, którym przyciskiem rano go wyłączyć... Wymagania Cyfrowy. Żadnych wskazówek. Łatwy w obsłudze. Estetyczny. Tani. 100zł to górna granica Jakieś sugestie, propozycje? Zastanawiam się nad: https://www.ikea.com/pl/pl/p/klockis-zegar-termometr-budzik-czasomierz-bialy-80277004/?gclsrc=aw.ds&gclid=Cj0KCQjwgtWDBhDZARIsADEKwgNLzECGcWS3sysKlYBVsB6mZox04LNFo-Hct6uEOC9WMvqRQAjq88YaAgHfEALw_wcB&gclsrc=aw.ds https://www.neonet.pl/radiobudziki/sencor-sdc-2800-termometr.html?utm_campaign=product_feed&utm_medium=afiliacja&utm_content=feed&tduid=cb2f270ddd4ae88d80e66793dfd55eec&affId=3144841&utm_source=tradedoubler
- 12 odpowiedzi
-
- 5
-
- budzik
- bezsenność
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zakładam ten temat tutaj a nie w dziale ogólnozdrowotnym, bo problem chyba najgorzej wpływa na moją psychikę i ma prawdopodobnie psychiczne podłoże. Proszę o pomoc bardziej doświadczonych Braci. Wydaje mi się, że z tym problemem większość się zetknęła. Sprawa jest prosta: w tygodniu muszę wstawać plus minus o piątej. Nie żebym nie bywał niewyspany także i wtedy, gdy budzik dzwonił o szóstej, siódmej albo nawet później. Bywałem. I teraz też jestem... Żeby sytuacja była całkiem jasna napiszę od razu, że nie mam problemu ze wstaniem. Dwoni i jestem na nogach. Robię wszyściutko co trzeba, zbieram się i wychodzę. Z bezsennością podobnie: co prawda budzę się kilka razy w ciągu nocy i, czasami gdy zżera mnie stres, po jednej fazie głębokiego snu jestem rozbudzony i nie zasypiam do rana albo prawie do rana. Tak jednak nie bywa zbyt często, raczej sporadycznie. Czasem mam problem z zaśnięciem, ale też nie co dzień. Zazwyczaj nie ma tragedii. Mój problem to niewyspanie. Przez większość dnia jestem trupem i czuję się jak gówno. Praktycznie do południa nie mogę dojść do siebie, ciężko mi się myśli, podejmowanie decyzji i przypomnienie sobie najprostszych rzeczy jest koszmarną udręką. W bani tłuczone szkło i wycie na dzień dobry. Jedyne o czym marzę to położyć się spać. Potem przychodzi chwila ożywienia, po której znowu zjazd i tryb auto-pilota zombie do 18-19. Na koniec wreszcie jestem na tyle wypoczęty żeby coś sobie poczytać - ale wtedy trzeba już iść spać! Kładę się ok 21.30-22, jak życie mocno dojebie to ok. 20 i czasem to pomoże, ale częściej nie zasnę. Byłem u lekarki, dała mi estazmolan (czy jak się to pisze), ale po przeczytaniu ulotki stwierdziłem, że to lekarstwo gorsze od choroby. Biorę tylko w chwilach najgorszej desperacji. Próbowałem różnych rzeczy: gaba, tryptofan (z góry sorki za błędy), deprim, dziurawiec, melisa. Staram się też nie siedzieć na kompie bezpośrednio przed snem. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale w ciągu roku na palcach obu rąk mogę policzyć dni robocze kiedy czułem się wypoczęty. W weekend też szału nie ma. Myślałem że się w końcu przyzwyczaję, ale tak nie jest. Oprócz pracy zawodowej staram się żyć aktywnie: kurs językowy, jakieś ćwiczenia w wolnym czasie, ostatnio powrót na siłkę po paru latach, sauna, basen, hobby, artykuły i konferencje naukowe. Pomimo to mało co na co dzień daje mi zadowolenie, niewyspanie niszczy jakąkolwiek przyjemność z życia. Pojawiają się myśli samobójcze, w pracy jestem do niczego, z nauką języka też słabo w takim stanie coś sensownego zrobić. Wiem, że wielu z Was zaleci mi zmianę pracy, ale na to nie jestem jeszcze gotowy. Chciałbym przynajmniej dokończyć to co tutaj zacząłem. Do tego zmiana roboty oznaczałaby dla mnie zmianę zawodu, bo ciężko w nim w ogóle znaleźć zatrudnienie, że o godziwych zarobkach przez litość nie wspomnę. Dlatego proszę o inne propozycje, coś co pomoże mi przetrwać jeszcze parę lat. Czy znacie jakąś odpowiedź?