Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'brak wdzięczności' .
-
Panowie - ja pierdolę! Właśnie odbyłem na Facebooku rozmowę z moją byłą, to było tak bardzo złe, że aż muszę Wam tutaj wkleić. Małe wprowadzenie: -Rozstaliśmy się w grudniu podczas wizyty w Polsce, a mieszkaliśmy w Walii, więc poprosiłem ją żeby odesłała mi wszystkie moje ubrania, jako że nie wracam tam z nią itd - stało się to nagle, więc płaciłem jeszcze połowę czynszu za 3 miesiące, zanim nie znajdzie nowego mieszkania, żeby nie być chamem i czuć się godnie z samym sobą + rozliczyliśmy wszelkie zaległe rachunki - z tego co pamiętam, to na jej korzyść, bo ja jej coś wisiałem. -Później za bardzo nie rozmawialiśmy - tylko kilka razy ona napisała do mnie, żeby napisać o czymś co mnie nie obchodzi i gdzieś na końcu upchnąć jakieś małe "pochwalenie się" - np. ok, idę na crossfit albo: lecę w czerwcu do Peru i Boliwii itd. -Byłem w Peru i Boliwii więc dosłownie kilka linijek wyżej nad poniżej wklejoną rozmową bardzo się rozpisałem, doradziłem jej wiele rzeczy, w tym rady odnośnie bezpieczeństwa bo Boliwia na własną rękę to nie rurki z kremem, przypomniałem o wszystkich szczepieniach (bo napisała do mnie z zapytaniem jakie robiłem - jakby nie mogła sama sobie sprawdzić w necie - pewnie tylko po to żeby się pochwalić że też tam leci). -3 dni temu zauważyłem że jeden z moich produktów słabo się sprzedaje i magazyn w USA zaczął naliczać mi chamskie opłaty, więc pomyslałem o niej i pomyślałem że ją ostrzegę. Dodatkowo siostra upomniała się, że płaci za moją była opłaty ze serwer i domenę, więc uznałem że odezwę się do ex, powiem jej o tym i przy okazji dam jej znać o opłatach magazynowych. -Mała ciekawostka: to ja jej pokazałem cały ten biznes :> i nastawiłem w kwestii zjebanego podejścia do pieniędzy (bo piniondz jest zły, bo ludzie głodujom na ulicach a ty masz piniondz, oddaj wszystko, bo moi koledzy socjaliści z UK muwiom że....) OTO SKUTEK WYKAZANIA MOJEJ DOBREJ WOLII (dawno się już tak nie wkurwiłem): Btw. Stracilam wszystkie zdjecia i filmy, podrzucilbys do skrzynki Albo dal mi w nastepnym tyg? MAR 14TH, 6:59PM Do skrzynki się zachciało grin emoticon Może jeszcze w złotym pudełku i gratis pendrive 10 TB? grin emoticon a tak serio to skomibnuj sobie duzy dysk to mogę Ci zgrać MAR 29TH, 11:39PM to jak z tymi zdjęciami? MAR 30TH, 2:51AM na dwoje babka wróżyła MAR 30TH, 9:54AM Aha APR 1ST, 6:04PM I cos wywrozyla? MON 1:48PM Przepraszam że tak teges i że nie tego - jak pisałaś to akurat nie było mnie przez dłuższy czas w mieście więc nie było jak tego zrobić, a później miałem osiemset rzeczy na głowie i rozeszło się po kościach. W sumie mogę je po prostu zgrać na google drive i dać Ci linka. Ale jesteśmy brzydcy na tych zdjęciach więc nie wiem czy warto tongue emoticon i tak przy okazji: jeśli masz jeszcze inventory w FBA to wejdź sobie tutaj <link> i sprawdź czy nie dojebali Ci long term storage fees. Mi już naliczyli 180 USD przez kilka dni więc pierdolę i likwiduję ten temat jak nie wyprzedasz inventory przez 6 miesięcy to się robi nieciekawie I jeszcze jedna sprawa: moja siostra płaci za domenę/serwer Loris, więc trzeba albo to jakoś przepisać na Ciebie (ale firmy chyba nie masz), albo zlikwidować, jeśli rezygnujesz z diffusera i prześlesz jej $ paypalem albo gołębiem MON 4:33PM mogłeś od razu odpisać, nie zajęłoby Ci to dłużej niż 3 sekundy... skontaktuję się z Martą. MON 8:05PM -dzięki za danie mi znać o long-term storage fees Janek -Nie ma sprawy Ewelina wszystko pięknie... tylko, że ja nie mam problemu z long-term storage fees, frown emoticon. coś w stylu: -dzięki, że jesteś słowny i można na Ciebie liczyć ze zgraniem mi zdjęć o które prosiłam, Janek -nie ma sprawy, Ewelina (z tą jedyną różnicą, że u mnie ironiczny dialog działa i nie jest wzięty z dupy jak u Ciebie.) No sympatycznie. Nie wiem czy masz czy nie, pomyślałem że możesz mieć bo zamawialiśmy towar w tym samym czasie, ranking BSR masz niski, a towar większy i cięższy od mojego więc LTSF byłoby dużo bardziej bolesne. Ja o tej stronie "inventory age" nie wiedziałem więc pomyślałem że miałabyś niezłą lipę i że Ci podeślę. No ale chuj mi w dupę. Zdjęcia mogę zgrać na gdrive, przecież napisałem. bo czynsz, bo rachunki, bo lampka, bo przesyłka z ciuchami, bo Twoja siostra płaci za domenę, bo storage fees, bo... ożeszkurwajapierdole co jest z Tobą i Twoją priorytetyzacją nie tak? nie rozmawiamy ze sobą, bo nie ma takiej potrzeby, ale jeśli chodzi o kasę to zawsze się pokusisz, szepniesz słówko i do tego czujesz że tak należy. dlaczego uważasz to za Jedyny istotny temat? odśwież sobie fragment w którym DiMarco pisze o real wealth. spinaj tyłek, ale z głową. (podoba mi się ostatnie zdanie) PS. ja już jestem out of stock 10:17AM nie mam pojęcia o co Ci chodzi i dlaczego tak agresywnie - po prostu nie chciałem żeby dojebali Ci fees i to jeszcze dużo większe od moich, a ja dopiero trzy dni temu dowiedziałem się o inventory age więc założyłem że też możesz nie wiedzieć. Co moje ubrania i rachunki mają wspólnego z tym tematem i w jaki sposób to połączyłaś z moją siostrą która się o to upomniała, DiMarco, priorytyzacją i spinaniem dupy to już dla mnie tajemnicą nie do rozwikłania. Sugerujesz że najpierw powinienem spytać "co u Ciebie", czy trzeba tu przyłożyć jakiś inny rodzaj logiki? wszystko dotyczy kasy i tylko kasy. nie chodziło o 'co u Ciebie' czy inne puste wstępy. obczaj DiMarco o Wealth Trinity smile emoticon No to powiedz to mojej siostrze, ona do mnie w tej sprawie napisała. Ubrania rozumiem że powinienem był Ci odstąpić żebyś w nich chodziła a nierozliczoną kasę olać, bo tak. Nie wiem w jaki sposób wyciągnęłaś tak daleko idący wniosek jakoby miało chodzić tylko o kasę w sytuacji kiedy po prostu pomyślałem o Tobie i o tym że mogłabyś mieć potencjalnie przejebane z opłatami- tak jak mówisz, nie rozmawiamy bo nie ma potrzeby ale w tej sytuacji uznałem za stosowne Ci o tym powiedzieć, po prostu oczekiwałem raczej "dzięki" niż skoku do gardła i ataku. Wiesz, czytałem DiMarco, z tego co pamiętam to ja Tobie poleciłem tę książkę a nie na odwrót. ciągle nie rozumiesz ciężko zrozumieć coś, czego ktoś nie wytłumaczył no trudno, nie będę się powtarzać. tak jak napisałam wyżej chodziło mi tylko o to, że jeżeli uznasz za stosowne napisanie, to tylko kiedy chodzi o kasę. dobrze jest być financially aware, ale skrajności są zawsze złe. poleciłeś mi książkę, a wyciągnąłeś z niej tylko fragmenty. zadałam Ci pytanie o zdjęciach prawiłe miesiąc temu, ty mi odpisałeś łaskawie, że przepraszam i ten teges i dodałeś coś od siebie o potencjalnym problemie, którego w tym przypadku nie mam i jeszcze oczekiwałeś podziękowań... Gwałcisz logikę trochę. Książka nie ma nic do rzeczy a chodziło o Twoją korzyść albo brak straty, nie moją. Mogłem po prostu nie robić z siebie pośrednika tylko powiedzieć siostrze żeby się do Ciebie odezwała i tyle. Ok, czyli następnym razem gdybym pomyślał o czymś co może Tobie pomóc, np. coś w sprawach Boliwii, Peru, szczepień, biznesu jakiegokolwiek albo czegokolwiek innego - rozumiem że mam siedzieć cicho, na wypadek gdybyś jednak nie miała z tymi rzeczami problemu i świetnie sobie z nimi radziła. No dobra. Bo jak np chciałbym polecić Ci hotel w którym oszczędzisz 200% ceny to też dostanę opierdol , że chodzi tylko o kasę i że zdjęcia nie gwałcę logiki gasp emoticon to ty pomijasz istotną przyczynę i nie widzisz skąd wszystko się bierze w Twojej głowie w pierwszej kolejności. jeżeli to by było coś nie połączonego z kaską to pisz, pewnie, tylko jakimś cudem od stycznia jeszcze nic takiego się nie wydarzyło O. A skąd się to wszystko bierze w mojej głowie w pierwszej kolejności? grin emoticon z tego, że na wszystko patrzysz przez pryzmat kasy? Tak Ewelina, na wszystko. Nie zapomnij dodać też: zawsze nie mam więcej pytań. *zawsze ok, następnym razem będę zakładać że wiesz lepiej i że żadne problemy się Ciebie nie imają, więc nie ma sensu zasugerować czegoś co mogłoby pomóc. Tak, lubię pieniądzę i nigdy tego nie ukrywałem, ale problemy z wyciąganiem trafnych wniosków i z analizą własnego postępowania też masz duże. może gdybyś nie ignorował mojego pytania z poprzedniej wiadomości, inaczej bym zareagowała, ale podczas pobytu w Polsce codziennie czekałam aż mi odpiszesz. zwłaszcza, że przed byłeś taki cool i wyluzowany 'co tyy, chcesz, żebym Ci to jeszcze dał w złotym pudełku i z 10TB.. wpadaj Ewelina, zgram Ci wszystko' a potem jak o to pytam to odpowiadasz tylko dziwnym 'na dwoje babka wróżyła'. co to miało być a potem piszesz jakby nigdy nic o czym? o $$$ I tak się obraziłaś że jak nie chciałem żebyś miała stratę to mnie zaatakowałaś? grin emoticon jakby to nie było o $$$ (Twoich) to nie byloby problemu? nie, zaatakowałam po tym jak napisałeś ten dialog 'dzieki, nie ma za co...' jakbym napisał np. "przed wyjazdem do Peru nie zapomnij o tym i o tym" to byłoby super, ale jak napisałem że możesz stracić $$$ to chujnia? i w ogóle się nie odniosłeś do tego co mi odpisałeś jak zapytałam o zdjęcia.. tylko, że nie napisałeś tego pierwszego... no chyba wiem że nie napisałem, nie? Nie odpowiedziaaś byłoby kól czy nie najlepiej gdybyś pisał i o tym i o tym dalej nie odpowiedziałaś tak czy nie a nie selektywnie priorytetyzował i wybierał zawsze to o kasce widzę że z odpowiedziami na proste pytania jest problem no i vice versa, bo jak mamy w rozmowie 2 wątki to zawsze mamy się skupić na Twoim, a nie na moim Nie, najpierw jedno później drugie, w Twoim przypadku nie skupiajmy się na żadnym albo tylko na Twoim. ale nieważe a jak ja chcę na moim to już mam kolejny problem grin emoticon może znów muszę pójść do psychoterapeuty z tym? jak chcesz to idź, teraz to nie jest moja sprawa odnośnie zdjęć zasugerowałaś takie rozwiązanie: wrzuć do skrzynki grin emoticon Czyli: kup mi dysk, zgraj tam foty i jeszcze kopnij się do mnie żeby wrrzucić mi to do skrzynki albo daj swój? nie, *wrzucę do skrzynki "Btw. Stracilam wszystkie zdjecia i filmy, podrzucilbys do skrzynki Albo dal mi w nastepnym tyg?" "podrzucilbys do skrzynki" nie wygląda podobnie do "wrzucę" niebardzo mi się podobało to rozwiązanie chodziło mi o to, że przekazałabym Ci dysk jakoś a ty mi go oddał. skrót myślowy, pisałam z piekarni na tel. No to sorry, nie czytam w myślach zresztą, nawet jeżeli to by było na twoim dysku to co za problem ci go oddac? taki że mam tam prawie terbaajt swoich danych no to wystarczyło tak odpisać smile emoticon i że dysków nie wrzuca się do skrzynek bo wystarczy że spadnie z 2 cm i chuj i mogłeś dodać też to a spotykać się nie miałem ochoty Ty pewnie też więc podsumowując: zasugerowałaś że powinienem lecieć pół miasta żeby dać CI zdjęcia na moim dysku, napisałem że jak skombinujesz duży dysk to mogę CI zgrać (myślałem że zaproponujesz tutaj jakieś rozwiązanie logistyczne lepsze niż "wrzuć mi do skrzynki"), NIE ODPISAŁAŚ NIC PRZEZ 15 DNI!! grin emoticon a później piszesz "to jak z tymi zdjęciami" grin emoticon bez żadnego "kupiłam dysk, kiedy i jak Ci go podrzucić" itd wiesz, akurat te 15 dni później nie było mnie w mieście, nie wiedziałem że powinienem siedzieć i czekać aż się raczysz odezwać i fakt, mogłem odpisać wtedy, ale odczytałem to o 4 nad ranem i byłem najebany jak meserszmit więc jak widzisz tu tylko moją winę czy jakieś tam niedociągnięcie to również nie mam więcej pytań też ci nie czytam w myślach i nie wiedziałam, że nie odpowiada ci moja opcja i oczekujesz innej. z mojej perspektywy sprawa była zamknięta do czasu mojego powrotu do PL gdzie można ustalić szczegóły jakoś ram czasowych kiedy będziesz w PL też nie podałąś, miałem się pytać Twoich znajomych czy wypytywać Ciebie? wystarczyło zapytać mnie smile emoticon jak wiedziałeś,że może cię nie być ja tam bodaj napisałam,że będę w następnym tygodniu/za dwa nie wiedziałęm 15 dni wcześniej, nie wiedziałem też ILE bedziesz jak cos ode mnie chciałaś to Ty powinnas zapytać, a nie ja będę wywiady robił wywiad poszerzony standaryzowany zapytałam, a ty odpisałeśż, zebym zobie załątwiłą dysk to mi zgrasz. i nie odpisałaś nawet przez 2 tygle grin emoticon i jeszcze pretensje do mnie że to ja nie odpisałem logicznie. Rozsądnie byłoby tak: Janek, będę w PL od xx- do xx, kupię dysk i podrzucę ci go w taki i taki sposób, ok? -ja: ok tak jak napisałam wyżej (nie wiem czy w ogóle czytasz co piszę, czy jak zawsze tylko wybiórczo) uważałam temat za zamknięty dopóki nie będę w PL i nie będzie można ustalić szczegółów no to myśli Twoje podążają tajemniczymi ścieżkami rozsądnie było by tak: -Janek, to jak z tymi zdjęciami - nie ma mnie aktualnie w mieście, będę tego i tego. będziesz jeszcze? zamiast pisać 'na dwoje babka wróżyła' grin emoticon grin emoticon piszesz, że nie zrobiłam czegoś, na co sam też najwyraźniej nie wpadłeś mówię, była 4 nad ranem i byłem najebany, to Ty coś ode nie chciałaś, nie na odwrót, mogłaś odpisać 2 tygodnie wcześniej. znów ignorujesz takie coś jak linia czasu grin emoticon i logika byłeś najebany przez następny miesiąc potem też? może byłem, wolny kraj, nie? ze zwykłego szacunku do mnie mogłeś odpisać na drugi dzień. ze zwykłęgo szacunku do mnie mogłaś odpisać odrazu, nie 2 tygodnie później. w mojej wypowiedzi było pytanie, w poprzedniej rozmowie żadne nie padło z Twojej strony, więc nie miałam na co odpisywać piszę po raz trzeci: uważałam temat za zamknięty dopóki nie wrócę do ZG napisać po raz 4ty czy już ci starczy? Chryste Jezu Panie, taka prosta sprawa a tyle problemów, że tez nigdy w życiu z żadnym innym facetem nie miałem takich rozpraw - to musi być bardzo rzadki błąd statystyczny! idę cześć
- 36 odpowiedzi
-
- logika
- brak logiki
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: