Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'chłopiec' .
-
Tak się ostatnio zastanawiam nad jedną kwestią. Co jakiś czas widać nowe tematy poświęcone temu, jakie polki są złe, roszczeniowe, księżniczkowate, hipergamiczne itp., długo można by wymieniać. Załóżmy, że to wszystko prawda, każda, co do jednej faktycznie taka jest. W takim razie wytłumaczcie mi proszę, dlaczego osoby, które mają ich tak bardzo dosyć jednocześnie poświęcają im tak dużą ilość swojego czasu, na jakieś pseudo badania, przeglądnie i analizę statystyk, face’a, poradniki, itp. Skoro tak bardzo potępiacie ich zachowanie, a zapewne niektórzy gardzą nimi samymi, jako całokształt, to czy nie uważacie, że zdrowszym rozwiązaniem byłoby po prostu o nich zapomnieć i skupić się na swoim życiu? Ciągłe wałkowanie tego samego tematu, zaczynam odbierać nie, jako chęć zwrócenia uwagi na realny stan rzeczy, tylko, jako wylanie swojego żalu i rozpaczy z powodu ich braku. I problemem nie jest to, jakimi przywarami legitymują się obecnie kobiety, tylko to, że te kobiety was nie chcą. Podejrzewam, że w przypadku większości tych najbardziej jęczących w sytuacji, w której któraś z kobiet, na które tak intensywnie jęczą, zwróciłaby na nich swoją uwagę, kiwnęła palcem, zatrzepotała rzęsami, w mgnieniu oka zapomnieliby o tym wszystkim, co sami wypisują i z pizdą na oczach pobiegliby za nimi na koniec świata. Ile to musi rodzić w takich osobach gniewu, frustracji i złej energii? Osobiście, gdy mam do czegoś awersję to staram się temu poświęcać jak najmniej czasu, albo wcale, jeżeli to możliwe i całkowicie wypieram to z mojej głowy, a przynajmniej się staram. Jaki jest sens katowania samego siebie. Naprawę życie niektórych z was kręci się tylko wokół kobiet, nie macie innych ciekawszych rzeczy do roboty? Rozwiązanie jest dość proste, albo włóżcie ogrom pracy w swoje życie, aby któraś was w końcu zechciała, skoro nie potraficie się bez nich obyć i są wam do życia niezbędne, jednocześnie nie dostaliście wszystkiego od życia za darmo, albo pogódźcie się z tym, zaakceptujecie i ruszcie do przodu. Dziwicie się, że nikt was nie chce, skro jęczycie jak małe dziewczynki. Czas zacząć zachowywać się jak facet, a nie mała jęcząca pizdeczka. Pozdrawiam wszystkich i z fartem.
-