Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'fałszywe oskarżenie o gwałt' .
-
W USA jakiś czas temu wyszły bardzo interesujące badania na temat fałszywych oskarżeń. Ogólnokrajowe badanie przeprowadzone przez YouGov ujawnia, że 8% Amerykanów jest fałszywie oskarżonych o przemoc domową, wykorzystywanie dzieci, napaść seksualną lub inne formy wykorzystywania. W tym 11% mężczyzn i 6% kobiet. 2407 respondentów ankiety było reprezentatywnych dla dorosłej populacji USA. Liczba 8% reprezentuje 20,4 miliona dorosłych. W 62% przypadków fałszywi oskarżyciele to kobiety. Często fałszywe zarzuty były stawiane w kontekście sporu o opiekę nad dzieckiem — 27% przypadków. Podobny odsetek fałszywie oskarżonych osób zaobserwowano w różnych grupach wiekowych, kategoriach rasowych/etnicznych i obszarach geograficznych. Ofiary fałszywych oskarżeń było oskarżane o: -Przemoc domowa: 17% -Krzywdzenie dzieci: 17% -Napaść seksualna: 16% -Inna forma nadużycia: 11% Według Krajowego Rejestru Zwolnień z zarzutów fałszywe zarzuty i krzywoprzysięstwo są najczęstszym czynnikiem przyczyniającym się do bezprawnych wyroków skazujących, stanowiąc 59% takich przypadków. Źródła: http://www.prosecutorintegrity.org/pr/survey-over-20-million-have-been-falsely-accused-of-abuse/ https://endtodv.org/pr/falsely-accused-day-will-spotlight-devastating-problem-affecting-over-20-million-americans/
- 5 odpowiedzi
-
- 4
-
- fałszywe oskarżenia
- fałszywe oskarżenie
- (i 5 więcej)
-
Popularne badanie Kanina z 1994 r., które pokazało, że około 41% oskarżeń o gwałt wnoszonych przez kobiety jest fałszywych od lat wywołuje ból dupy wśród feministek. Bo jak to? Kobiety często kłamią? No niemożliwe. Ale nie każdy wie, że Eugene J. Kanin powtórzył to badanie w przyszłości, i tym razem rezultat wykazał 50% fałszywych oskarżeń. Ale na tym temat się nie kończy. To jeszcze i tak optymistyczne założenie John Davis, autor książki "How to Avoid False Accusations of Rape: Self-defense in the Feminist State", który ma za sobą 35-letnią karierę jako prokurator i prawnik procesowy, wyjaśnia, że 8% oskarżeń zakwalifikowanych przez raporty FBI jako fałszywe, obejmują tylko te sprawy, kiedy kłamstwo w zeznaniach na policji było na tyle oczywiste, że sprawa w ogóle nie trafiła do prokuratury. Tymczasem, jak wyjaśnia dalej, prokuratorzy szacują, że łącznie dobre 60% oskarżeń jest kwalifikowane jako fałszywe i zostaje odrzucone przez prokuraturę. A samych fałszywych oskarżeń jest jeszcze więcej, nikt tego idealnie nie ustali, ale doświadczeni prokuratorzy nie mają wątpliwości, jest ich dużo. Poniżej dobry tekst, i o badaniach Kanina i Johna Davisa: http://ncfm.org/2017/07/news/uncategorized/ncfm-false-rape-accusation-update/ Kolejna sprawa. Dr Charles McDowell w czasie swojej pracy w Siłach Powietrznych USA również przeprowadził ze swoim zespołem ciekawe badanie. Jak się okazało 27% kobiet zatrudnionych w Siłach Powietrznych, które twierdziły, że padły ofiarą gwałtu przyznało się od razu do kłamstwa po zaproponowaniu badania wariografem. Analizując przypadki fałszywych oskarżeń udało się następnie opracować 35 kryteriów odróżniających fałszywe oskarżenia od prawdziwych. Trzech niezależnych sędziów zbadało pozostałe przypadki. Tylko jeśli wszyscy trzej recenzenci niezależnie stwierdzili, że pierwotne zarzuty dotyczące gwałtu były fałszywe, uznali je za „fałszywe”. Ostatecznie ustalono, że odsetek fałszywych oskarżeń wyniósł 65%. Poniżej więcej o tym badaniu: http://www.falserape.net/falserapeafa.htm Przypomnę także, co mówiła w wywiadzie dla Gazety Wyborczej pani Ewa Pachura, naczelnik wydziału dochodzeniowo - śledczego KWP w Gdańsku, policjantka z ponad 20-letnim doświadczeniem zawodowym: "- Śledztwo trwa, więc nie mogę mówić o tej konkretnej sprawie, ale jest jeszcze druga strona medalu. Należy pamiętać, że nie każdy czyn na tle seksualnym to gwałt. Jeżeli osoba dorosła uprawia seks i nie potrafi powiedzieć, czy wobec niej zastosowano przemoc albo grożono jej lub wprowadzono w błąd, to znaczy, że nie ma przestępstwa. Bo wśród zgwałceń - co też trzeba sobie jasno powiedzieć - jest dużo zgwałceń fikcyjnych. I policjant przyjmujący zawiadomienie musi to ocenić. I przyznaję - zdarza się, że się pomyli. Co skłania do złożenia fikcyjnego zawiadomienia? - To są bardzo różne przypadki. Przez ponad 20 lat pracy spotkałam się np. z kobietami, które uprawiały seks za swoją zgodą, ale następnego dnia bardzo tego żałowały. I wyrzuty sumienia zaprowadziły je na komisariat. Tak to sobie wytłumaczyły. Sporo jest też przypadków, gdy kobieta uprawia seks z przypadkowym mężczyzną i w obawie przed ciążą zgłasza zgwałcenie, bo wtedy może dokonać aborcji. Jest też cały szereg różnych i nie do końca zrozumiałych powodów, jak zbyt późny powrót do domu. Spotkałam się też z tak absurdalnymi sytuacjami, jak zniknięcie na kilka dni, a potem przekonywanie, by wytłumaczyć się przed rodzicami, że było się przetrzymywaną na Półwyspie Helskim, a to zwykła balanga była. Dlatego policjant, przy tym pierwszym kontakcie, musi ocenić. Ale ta ocena oczywiście nie zawsze jest trafna. Pamięta pani te słynne seryjne zgwałcenia z okolic Zielonej Góry w 2010 r.? Doszło niemalże do psychozy, kobiety rozklejały rysopisy "wampira". - Potem okazało się, że ok. 50-60 proc. zgwałceń była fikcyjna, a tam, gdzie doszło do przestępstwa, nie chodziło o tego samego sprawcę. Jak się ukazały pierwsze informacje w mediach, część kobiet chciała zaistnieć, inne wytłumaczyć swoją nieobecność w domu, a pewna grupa z tych, które kłamały, nie była nawet w stanie podać sensownej przyczyny. Na koniec, zwróćcie uwagę, że tu mowa tylko o przypadkach fikcyjnych zgłoszeń na policji. A ile jest fałszywych oskarżeń rzuconych w eter, w mediach, w mediach społecznościowych, plotkach po znajomych?
- 39 odpowiedzi
-
- 11
-
- fałszywe oskarżenia
- fałszywe oskarżenie o gwałt
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdyby jakiś samiec planował wyjazd na dziewczynki na Ukrainę niech zdaje sobie sprawę, że od stycznia tego roku weszło tam prawo na wzór Szwecji, według którego seks bez "jednoznacznej zgody" jest traktowany jako gwałt. A wiadomo, że wśród Ukrainek można łatwo trafić na oszustkę, szantażystkę, naciągaczkę. Artykuł na ten temat, niestety w języku rosyjskim, ale z tłumaczem Google łatwo zrozmieć treść: https://inosmi.ru/social/20190113/244372191.html?fbclid=IwAR0_BRQa9G5geTH9jfsPUUNh2rba-038nl3RmWtDdvcgXcTWEnBdy5iMtcs Tu jeszcze video z Kijowa, Youtuber pyta żartobliwie czy teraz ludzie podpisują umowę przed seksem:
- 9 odpowiedzi
-
- 3