Drodzy Bracia,
Wiemy i w sumie zapewne w większości zgodzimy się, iż alkohol na naszej szerokości geograficznej uczynił wiele zła. Nie jeden z jego powodu miał zatarg z prawem, powołał swoją pociechę na świat nie koniecznie z kobietą, której pragnął. Czasem w skrajności doprowadza do tragedii jak rozbite rodziny, czy nawet śmierć człowieka.
Lecz nie o tym dzisiejsza rozprawka.
Wiemy, iż alkohol zakorzenił się głęboko w naszej kulturze. Towarzyszy nam od narodzin dziecka, po pogrzeb i stypę. Towarzyszy w czasie świąt, spotkań rodzinnych czy koleżeńskich a czasem nawet z okazji imienin Ani... Ani moich, ani Twoich
Każdy z nas ma zapewne takiego znajomego/ znajomych z dawnych lat czy czasów mu współczesnych, który pije cokolwiek, tylko żeby miało alkohol i radośnie zaszumiało w żyłach. Nie ważne co, nie ważne kiedy, nie ważne jak. Liczy się efekt zero-jedynkowy. Szczerze przyznam się, iż jest to nawet dla mnie mocno specyficzne podejście, które jednak nie zdobywa mojego uznania.
Czasem idziemy na bal, spotkanie firmowe czy kolację biznesową na której można spotkać szereg alkoholi. Od klasycznej wódki i piwa, kończąc na koniakach, whisky czy drinkach. I czasem stoimy przed problemem, jak to kulturalnie wypić.
Celem tego tematu jest stworzenie miejsca, gdzie będziemy uczyć się kultury picia, czyli co, kiedy i w jaki sposób, gdyż nie spotkałem się w swoim życiu z tego typu kształceniem. Chciałbym, aby każdy z nas w miarę możliwości podzielił się własnym doświadczeniem.
Jak pić piwa kraftowe, jak pić wódeczkę czy inne alkohole. Jaki towarzyszy im ceremoniał i jak powinno podawać się sam alkohol.
Czy pomożecie?