Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kasiora' .
-
Od kilku godzin miotam się po pokoju, pakując plecak na jutrzejszy wyjazd do Wrocławskiego Sądu. Jednocześnie to siadam, to wstaję na skrzypiącym krześle, chcąc napisać jakieś słowa; śmieszne, smutne, rubaszne, wulgarne - i nic mi z tego nie wychodzi. Jeśli zastanawiają się Państwo o co chodzi, to jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi. O pieniądze. Nie minęły całe cztery miesiące od ostatniej prośby (która bardzo mi pomogła, dziękuję serdecznie), a znów zmuszony jestem prosić o wsparcie finansowe. Ostatni czas w moim życiu to kombinowanie jak zapłacić rachunki, w efekcie czego musiałem pieniądze pożyczyć. Plusujemy opłaciłem, telefon i Internet także, ZUS zapłaciłem (prawie 800 złotych + ok. mniej niż dwie stówy usługa), rachunek za podstawowy serwer forum do wczoraj - zapłaciłem, bo dziś już by nie było forum. Zostały dwie domeny za 318 i 527 złotych za ważną usługę, mam do zapłacenia chyba dwa dni, albo trzy. Jutro z rana (z Leżajska o 4-ej) podróż na kolejną rozprawę z Panem "Sekułą", czyli z Leżajska do Rzeszowa, skąd pociągiem kilka godzin do Wrocławia, skąd do Sądu, gdzie czeka mnie ok. godziny, dwóch, wymieniania argumentów z Panem "Sekułą". Po wszystkim to samo, dworzec, pociąg, do domu godzina, półtorej, zależy od pogody. Przytulam się z moimi włochaczami i złodziejami kiełbasy i innych produktów mięsnych, po czym odpływam w sen, oby nie wieczny. Jestem coraz bardziej sfrustrowany, gdyż ciągle coś wklejam na Plusujemy by rozkręcić ten biznes i żebyśmy mieli coś konkretnego, a nie tylko portale skojarzone jednoznacznie z męską tematyką - spędzam każdą wolną chwilę przy komputerze, a pieniędzy nie ma. Nie mam absolutnie do nikogo żalu, po prostu odczuwam frustrację że muszę prosić o pomoc kiedy to ja sam lubię pomagać. Niestety, jak to się mówi, kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije. Jak teraz nie będę zapier... rezygnując niekiedy ze snu, to nie będę nic miał do powiedzenia w przyszłości, a mam coś do powiedzenia w tej zakłamanej rzeczywistości. Musimy mieć portal, duży, mocny, żeby się z nami liczyli i o dziwo widzę, że pojawia się tam coraz więcej osób. Czyli Syzyfowa praca przynosi jednak efekty i udało nam się stworzyć dla ludzi miłe miejsce, co wcale takie łatwe do zrobienia nie jest. Daruję sobie pisanie o misji, 19 książkach, portalach, pomocy itp., itd., etc. bo te moje przechwałki już Państwo doskonale znacie. Potrzebuję pieniędzy by opłacać wszystko co mam do opłacenia, i zajmować się rozkręcaniem Plusujemy. Ciuchy mam z lepszych czasów (czyli jak książki schodziły), buty mam na rok, dwa, jem ile chcę, śpię elegancko. Potrzebuję "tylko" na rachunki, a od czasu do czasu coś kupić muszę (kwiatki, prezent mamie, przyjaciółce itd., czasem sobie jakiś mały gadżecik). Na benzynę nie potrzebuję bo praktycznie nie jeżdżę, dużo pieniędzy schodzi na leki, chociażby teraz pakuję między innymi 4 różne leki na IBS czyli wiadomo co... Jest mi wstyd jak cholera, na szczęście biorę leki nasenne i za kilkanaście minut idę do łóżka, wstanę o północy przygotowywać się do wyjazdu. Więc jeśli ktoś z Państwa chce wspomóc starszego Pana z ambicjami, to można zrobić to tak: Mbank 97 1140 2004 0000 3902 4436 3874 Marek Kotoński. PayPal - [email protected] Dotacje używane w czasie lajwów, firma pobiera niemały %, zwłaszcza za sms-y: https://tipply.pl/u/pieszczoch Blika itd. nie posiadam. ---------------------------------------- Od pieniędzy płacę podatek oczywiście w każdym przypadku. Jeśli ktoś kto wpłaca ma konto na forum, proszę dać znać i dodamy kwotę pod nickiem. Dziękuję i dobranoc. Postaram się jutro nagrać audycję jak mi poszło, albo pojutrze, bo jutro będę padał na twarz wieczorem w domu jak wrócę. Jeśli nie chcecie wpłacać, naprawdę nie ma problemu żadnego, jakoś sobie poradzę.