Search the Community
Showing results for tags 'odbiór'.
-
Poza granicami spojrzenia, kontakt wzrokowy czy uśmiech jest zachętą do interakcji, poznawania kogoś, zwykłego miłego powiedzenia dziękuje, proszę, co słychać, jest pozytywny odbiór osoby, która została tym obdarowana. Natomiast w Polsce miny zwłaszcza p0lek to festiwal takiego naburmuszenia, agresji, buty, braku szacunku, jakby chciały powiedzieć nie masz szans u takiej księżniczki jak ja, jak w ogóle śmiałeś patrzeć, uśmiechać się, zagadać😏 A wy jak się na to zapatrujecie, zwłaszcza Ci poza granicami?
- 88 replies
-
- 22
-
-
-
- relacje
- zachowanie
-
(and 8 more)
Tagged with:
-
Ukrainkom nie mieści się w głowie, nie dowierzają jak w Polsce mężczyźni a raczej tatusiowie spędzają czas, zajmują się własnymi pociechami. Czegoś takiego Ukrainki nie doświadczyły w swoim kraju i jest to dla nich pozytywne zaskoczenie. Co jeszcze istotne mówią wprost, że u nich mężczyźni raczej nie są tacy skłonni do udziału we wspólnym wychowywaniu dzieci. Jest i druga strona medalu, nie oszukujmy się w Polsce wielu mężczyzn to przysłowiowe kukoldy, które przez brak wymagań w stosunku do kobiet stali sie spolegliwymi pantoflami, którzy wypełniają role kobiece a w tym czasie kobiety spełniają się zawodowo lub po prostu nic nie robią bo mąż, partner zrobi za nie. Ukrainki żalą się, że na Ukrainie mężczyźni nie są tacy jak Polacy bo mają wymagania😏 Natomiast w Polsce to kobiety więcej wymagają od mężczyzn i radzą (prawdopodobnie innym Ukrainkom) by się od nich uczyć. W Lublinie panie zauważają więcej mężczyzn z wózkami niż kobiet😆 Co jeszcze Ukrainki zaskoczyło pozytywnie to szacunek mężczyzn do kobiet a zwłaszcza własnych matek. Rozwody, które praktycznie są rzadkością na Ukrainie (ciekawe dlaczego)😁? Kobiety zachwycone, że w Polsce mężczyźni nawet po rozwodzie płacą alimenty i zajmują sie dziećmi co w Ukrainie nie występuje.
- 200 replies
-
- 15
-
-
-
-
- polska
- ukrainki w polsce
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
Idzie długi weekend. Na forum dawno nie było jakiejś wielkiej dramy do omówienia, więc nuda. Zatem zarzucam temat do dyskusji – broda. Zanim opiszę co mnie sprowokowało do napisania posta zarys i kilka pytań. Co do zasady nie noszę zarostu na twarzy z bardzo prozaicznego powodu. Różne rzeczy dostałem w genach ale zarostu niestety nie. Nie jestem w stanie wyhodować atrakcyjnej brody bo mam rzadki zarost. Mój kilkudniowy zarost wygląda ok, a później robi się nieatrakcyjnie. Dlatego niemal zawsze jestem ogolony. Pierwsze pytanie. Czy dostrzegacie u Was różnicę w atencji od kobiet w momencie gdy macie nieogolone facjaty w stosunku gdy macie je gładziutkie? Czy znane są wam jakieś skuteczne metody zagęszczania zarostu? Czy tylko ewentualny przeszczep? Co jest raczej chorym pomysłem. I od czego moje pytania się wzięły. Kilka dni temu miałem następującą akcję w pracy. Mam nową robotę o pół roku. W biurze jest trochę lasek, większość takie 40+. Poznaliśmy się już na tyle, że nieśmiałości między nami nie ma. Większość lekko bajeruję dla sportu i one mnie też. Wszystko na lajciku i heheszkowo. Zawsze przychodziłem do pracy z ogoloną twarzą, ale ostatnio miałem kilka dni home office i zapuściłem kilkudniowy zarost. Tak się też złożyło, że dzień wcześniej byłem u fryzjera i zrobił mi ładne włoski. Czyli podbił kolor. Normanie bez tego miałbym biały łeb. Więc co trzy tygodnie poprawiamy. I przyszedłem do roboty nieogolony. I jakieś cuda zaczęły się dziać. Normalnie wszystkie foczki skomentowały jak to też cudnie wyglądam i jaka super zmiana. I W ogóle i przepięknie. Były maślane oczy, poprawianie włosów i inne cudawianki. Dostałem tyle komplementów i zachwytów nad zmianą mojego stylu, że aż zgłupiałem. Jedna koleżanka nawet wyraziła głęboką dezaprobatę i niemal focha jak się ogoliłem. Macie jakieś spostrzeżenia w tej materii, że zarost może zmieniać odbiór przez laski? Nigdy nie zwracam na to uwagi, choć sobie przypominam, że moja EX uwielbiała jak miałem taki kilkudniowy zarost.
- 29 replies
-
- 1
-