Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'przebranżowienie' .
-
Jakiś czas temu prosiłem Was o radę odnośnie mojej sytuacji osobistej/zawodowej. Można wątek przeczytać między innymi tutaj: Od tego czasu trochę minęło. Znalazłem prace, co prawda nie jest ona wymażona, jednak jest to stałe źródło dochodzu. Trochę zajęło mi czasu, żeby pochodzić po rozmowach rekrutacyjnych, odpowiadanie na dziwne, skądinąd nietypowie i debilne pytania. Tak na marginesie, częściej na rozmowach miałem wrażenie, że chcą ze mnie zrobić debila niż porozmawiać. Procesy rekrutacyjne rozdmuchane jak nie wiem. W najgorszym przypadku przechodziłem przez 5 poziomów rekrutacji. Kolejny głupszy od poprzedniego, zadania techniczne okazłay się miła odskocznią od tej całej spierdoliny przez jaką osoba szukająca pracy musi przejść w tym kraju, żeby ktoś z łaski swojej powiedział: tak zatrudniamy właśnie ciebie. I nagle czujesz się, że jesteś podjarny ponieważ już nie musisz się maltretować rozmową z kolejnym idiotą, który zadaje pytanie z cyklu: gdzie siebie widzisz za 5 lat. A teraz konkrety. Zastanawiam się jak mogę jeszcze dorobić jako programista albo tester poza praca: Myślałem o tworzeniu dodatwkoych aplikacji i wrzucanie na Apple stor albo play store. Jakieś stronki, aplikacje webowe na zamówienie od Januszy biznesu, czyli oferia albo coś w ten deseń. Pisanie bloga, z czasem zbudowanie społeczności wokół tego co robię i sprzedawanie powiedzmy książek. Budowanie znajomości. Inwestycja oszczedności w jakieś coiny na giełdach BTC ale jest to dla mnie przynajmniej bardzo ryzykowna inwestycja Jednak mam kilka zastrzeżeń. Na rynku jest duża konkurencja. Wiem o tym od dawna, mimo że jest duże ssanie na ludzi z IT i każda firma trąbi, ryczy, płacze że nie ma specjalistów na rynku to: stawki mają niskie, zawsze chcą negocjiwać, co nie jest złe, ale czasami po prostu się nie opłaca. Zatrudnią seniora i szkolisz juniorów, czyli ludzi którzy przychodza na staż, albo dopiero to pierwsza praca. Robotę zrobić trzeba, zamiast pomagać przeszkadzają a to dodatkowy obowiązek. Patrząc po ogłoszeniach na pracuj.pl i temu podobnych zauważyłem, że na jedno ogłoszenie o prace odpowiada nawet do 150 osób. Po pewnym czasie zauważyłem, że pracuj.pl stało się takim śmietnikiem dla pracodawców i nie ma ciekawych ofert(tak wyglada jakbym wybrzydzał), ale jak idę na rozmowę i właściciel firmy daje mi 4k brutto po 7 latach doświadczenia w branży to w sumie mi wszystko opada. Mam 30 lat, bez żony, dzieci, długów. To co mnie trochę trzyma to studia w trakcie. To co mogę robić to w sumie programować albo testować, prawko mam, zdałem jednak nie posiadam jeszcze samochodu. Staram się wypełniać czas żeby no fap też ogarnać. Czyli praca, albo przebywanie wśród ludzi, zawsze można połaczyć to z networkingiem w branży. Jakie mielibyście rady? Co zrobilibyście na moim miejscu? Insert other media
- 51 odpowiedzi
-
- 1
-
- niezależność
- zarobki
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: