Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'dominika gwit dunaszewska' .
-
Dominika Gwit-Dunaszewska i jej mąż Wojciech Dunaszewski zdobią okładkę najnowszego wydania magazynu "Gala". Świeżo upieczone małżeństwo udzieliło pierwszego wspólnego wywiadu o miłości i walce z otyłością. Dominika Gwit-Dunaszewska nigdy nie ukrywała ani swojej miłości, ani szczęścia, ani partnera. Otwarcie zapowiadała w mediach ślub, choć data pozostawała tajemnicą. Ostatecznie aktorka wyszła za mąż w lipcutego roku. Teraz z tej okazji zgodziła się wraz ze swoim mężem na wspólną sesję zdjęciową i wywiad. Jak już informowaliśmy, internauci zarzucili redakcji magazynu popełnienie gafy, nadając niefortunny tytuł rozmowie "wielkie szczęście, wielka miłość". Fani Dominiki Gwit-Dunaszewskiej twierdzą, że to celowe nawiązanie do wyglądu aktorki. Dominika Gwit: przy Wojtku czuję się seksowną, atrakcyjną kobietą Dominika Gwit-Dunaszewska od wielu lat spotyka się zarówno z sympatią ludzi, jak i z ogromną falą hejtu. Wszystko przez jej zbędne kilogramy, które wielu osobom przeszkadzają. Aktorka wielokrotnie musiała przejść walkę sama ze sobą. "Przy Wojtku czuję się seksowną, atrakcyjną kobietą. Dla mnie miłość to poczucie bezpieczeństwa.Uczucie, które sprawia, że przy bliskiej osobie jesteś sobą, niezależnie od tego, czy przed chwilą wstałaś i masz na głowie kołtun, czy wieczorem idziesz w eleganckiej sukni na bal. Uważam, że gdybym nie doświadczyła tego wszystkiego, co przez ostatnie lata – dramatycznej walki z nadwagą, która, jak wiele razy wcześniej, skończyła się efektem jojo, zmiany sposobu myślenia o sobie i swoim ciele – pewnie nasz związek by się nie udał" - wyznała. Okazuje się, że od samego początku wraz ze swoim ówczesnym chłopakiem wyznaczyła jasne zasady współżycia. "Po drugiej czy trzeciej randce Dominika napisała mi SMS-a, przyznała w nim, że długo czekała na mężczyznę, który jej nie zwodzi. Nie przekłada kolejnych spotkań, nie odpisuje przez kilka godzin tylko po to, by sprawdzić jej reakcję i sztucznie podgrzać atmosferę. Byliśmy wobec siebie uczciwi i szczerzy:chcesz się zobaczyć po raz kolejny, super, ja też. Jeśli nie – odpuśćmy" - powiedział w wywiadzie Wojciech Dunaszewski. Mąż Dominiki Gwit-Dunaszewskiej również ma za sobą walkę ze zbędnymi kilogramami. "Gdy schudłem 50 kilogramów, ludzie mi gratulowali. Pytałem: "Czego mi gratulujecie?". A oni odpowiadali: "Sukcesu, tego, że ci się udało". Ale to nie był i nie jest żaden sukces, bo otyłość to choroba na całe życie, która może wrócić w każdej chwili. Nie jest to kategoria sukcesów ani porażek, są to rzeczy, z którymi mierzymy się z takim bądź innym efektem. Dlatego tycie nie jest porażką - stwierdził. "Jakiś czas temu "Gość Niedzielny" opublikował moje świadectwo, w którym opisuję, jak w najtrudniejszym momencie mojego życia Jezus Chrystus wyciągnął do mnie rękę, uzdrowił z depresji i uczynił człowiekiem, którym teraz jestem. Chciałem, by Dominika o tym wiedziała" - dodał. Dominika Gwit-Dunaszewska przyznała w "Gali", że ślub tylko przypieczętował ich miłość. "Ślub tylko potwierdził, że mam przy swoim boku mężczyznę, którego chcę codziennie widywać – budzić się przy nim, jeść śniadanie, śmiać się, ale też płakać. Opowiadać o swoich sukcesach, nie bać się okazywania słabości. Wciąż jednak, kiedy ktoś mówi o Wojtku "twój mąż", muszę się uszczypnąć i sprawdzić, czy to nie sen!" - zdradziła. "Kocham go ponad życie" - uzupełniła wypowiedź. ---------------------------------------------------------------------------------------------------- Nie żebym oceniał otyłość Pani Dominiki Gwint Duszewskiej, nie o to chodzi w tym temacie z góry mówię. Mam tylko na myśli czy w dzisiejszych czasach mówienie "PRZY WOJTKU CZUJĘ SIĘ SEKSOWNĄ, ATRAKCYJNĄ KOBIETĄ " Jest tym czego pani szuka i oczekuje ? Generalnie człowiek jeśli mogę tak powiedzieć powinien czuć się seksownie cały czas czy też raczej atrakcyjnie a nie tylko przy kimś, bo oznacza to iż szukamy na zewnątrz potwierdzenia swojej urody. Wiadomo Szanowna Pani ma wagę ponad normę i teraz pytanie czy zamiast postulować w gazetach i telewizjach, że jest jej cudownie przy mężu czy nie powinna mówić raczej : "Dziewczyny czuję się wspaniale przy mężu bo on mnie taką akceptuje ale dbajcie o siebie, bo zdrowie i odpowiednia sylwetka przynoszą zdrowie i lepsze samopoczucie" Czy jesteśmy świadkami promowania otyłości jako czegoś naturalnego ? Bo ja wyciągam wniosek z tego taki, że jeśli ktoś jest otyły to podupada na zdrowiu, a skoro jest otyły to należy mu pomagać tabletkami i mamona leci. Człowiek taki jest nieszczęśliwy bo nie jest w pełni sprawny, jest to bardzo duży problem na zachodzie i u nas. Pytanie do Szanownej bohaterki tego materiału, czy nie poczuwa się Pani do tego by jednak nie akceptować swojej nie pełnej zdolności fizycznej na rzecz zmiany nawyków oraz podjąć walkę z problemem ? Czy zdaje sobie Pani sprawę, że przez panią ktoś otyły może machnąć ręką i stwierdzić, że on taki pozostanie bo "czuje się dobrze, przy kimś tam ?" Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji. Źródło : https://plejada.pl/newsy/dominika-gwit-czuje-sie-seksowna-atrakcyjna-kobieta-wywiad/mc7czpl