Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'pozytywne myślenie' .
-
Nie chciałem robić offtopu w wątku na temat Berlina, także pozwoliłem sobie założyć nowy temat. Postanowiłem odnieść się do niektórych komentarzy z tamtego wątku i jak i ostatniej tendencji, która strasznie rzuca mi się w oczy, a wręcz razi swoją intensywnością. Rzecz ma się to ciągłego umniejszania nam Polakom oraz krainie, w której sobie pomieszkujemy, w krainie która tak naprawdę większość z nas wychowała i nie ważne, gdzie obecnie się znajdujecie, to własnie tu mają swoje źródło Wasze dalsze losy na tym ziemskim leż padole. O ile zrozumiałbym, gdyby to było działanie osób z "zewnątrz" to nie mogę pojąć, dlaczego robicie to sobie sami. Czy naprawdę Wasze kompleksy są aż tak ogromne, iż nie jesteście w stanie się od takich działań powstrzymać? Co w ten sposób osiągacie? Nie twierdzę, że nie ma u nas, bądź w nas kwestii, które nie wymagają poprawy i ciężkiej pracy, tylko być może zacznijcie doceniać też to co jest, powstrzymując się od ciągłej nic nie wnoszącej krytyki. Mam wrażenie, że Ci którzy najgłośniej narzekają są osobami, które w gruncie nigdy nie będą zadowolone. Co by się nie zmieniło na lepsze, te osoby i tak znajdą sobie kolejny temat, aby dać upust swojej frustracji, która starają się przykryć konstruktywną krytyką, która nią jest, gdyż jest zwykłym jęczeniem ubranym w ładne i mądre słówka. Wybaczcie poniższy prostacki język, ale nie mam czasu na tworzenie pięknych długich i głębokich teksów, które w konsekwencji często staja się tekstami o niczym (albo umiejętności, kto wie) Gdyby tylko niektórzy użytkownicy to zrozumieli, forum od razu stałoby się lepszym miejscem. I nie tylko w porównaniu do Niemiec, ale do jakiegokolwiek innego Państwa. Te wasze kompleksy wynikają tylko i wyłącznie z tego, ze skupiacie się na tym co u innych jest lepsze, a zapominając o tych gorszych aspektach, których gdzie indziej również ci pod dostatkiem. Tak jak kolega napisał, wmówiono to Wam, a Wy to dalej powielacie, propagując ta chorą mentalność kogoś gorszego. To własnie takich osób, o takiej mentalności najbardziej się wstydzę będąc za granicą, ponieważ to te osoby robią nam zła reklamę i stawiają nas na miejscu tych gorszych, bo same się tak naprawdę za te gorsze osoby uważają, mając mnóstwo kompleksów z którymi sobie nie potrafią poradzić, jednocześnie prawdopodobnie będące besztane przez inne silniejsze od nich jednostki, co skłania ich do takiego, a nie innego zachowania. No i, co w związku z tym? To czyni nasz gorszymi do innych? Patrz na tych ku.wa klaunów poniżej, co oni odpierdalają ze swoim ubiorem. Gościa chyba nawet nie stać na garniaka. Flepiarze level: ekspert. Poubierali się w jakiś szmaty i zero wstydu. Takiego to z kilometra widać i jeszcze mu blacha odpada, którą na trytytkę mocuje w swojej starzej furze. A patrz na te dupy, co w obrusy się ubrały, no ja pie.dolę, co za brak wyczucia. Plus milion. Nie ku.wa nikt, nie chce tego oglądać, je.ie mnie to i powinno też innych, jeżeli mają choć trochę oleju w głowie. Skoro tak bardzo propaguje się tu ruch no-fap, to może już czas przestać się masturbować nad tym jak to inni mają, a u nas ciągle źle, kradną biją i jest chujowo. To zróbcie coś, podejmijcie jakieś działania, żeby było lepiej. Bo narzekać i jednocześnie wypierdolić z kraju to każdy potrafi (no, może nie każdy), a później narracja w stylu żyjecie w chu.owym miejscu, gdzie wszytko jest do dupy. Chcieliście takiego dobrobytu, który nie został zbudowany w jedną noc, to było ku.wa zakładać obozy i mordować rdzennych mieszkańców danych terenów, które tak usilnie propagujecie jako te lepsze, jako ta ziemia obiecana. Gdzie jeden z drugim był, gdy była na to moda i przyzwolenie? Nie, zbyt drastycznie, to może zacznijcie kopać w sowich ogródkach, może znajdziecie jakieś złoża, które dadzą Wam te upragnione bogactwo, które uczyni was "lepszymi" od innych. Też nie, to gdzie byliście, albo Wasi przodkowie, gdy był najlepszy okres na odkrywanie nowych lądów i zakładanie koloni? Nie uważacie, że trochę brakuje w tym wszystkim obiektywizmu i w tych jakże łatwo wystawianych ocenach? Ważna uwaga. Nikogo, nie atakuję personalnie, po prostu mi się tu co niektórzy nawinęliście w tym wątku. Nie mogłem już dłużej znosić tej narracji, która od jakiegoś czasu gości na forum i mam wrażenie nasila się z każdym dniem. Trzeba to w końcu przerwać i zastanowić się każdy z osobna nad swoją postawą, którą z taka lekkością się wszyscy dzielicie. jak również swoimi przemyśleniami, przy jednoczesnym braku jakiekolwiek autorefleksji. Pozdrawiam Wszystkich i życzę mniej toksycznej mentalności w pewnych życiowych aspektach.
- 64 odpowiedzi
-
- 9