Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'templariusze' .
-
Dawne zakony i jak to by się miało współcześnie
Strusprawa1 opublikował(a) temat w Pogadajmy o historii świata i Polski
Witam. Ostatnio krąży mi w głowie pewna myśl, z którą chciałbym się z wami podzielić. Żyjemy współcześnie w dosyć nihilistycznym świecie, jeśli chodzi o Europę. Ludzi nie poruszają wielkie idee, nie są skorzy do podbojów (a raczej sami są podbijani..), nie dzieje się nic, co sercu kazało bić szybciej, a przez co można byłoby patrzeć na przyszłość z uradowaniem i nadzieją. Czytałem jakieś 6 lat temu, gdy byłem dosyć młodym gówniarzem, pewne forum, w którym (jak się podawał) dosyć stary człowiek, który opisał siebie jako badacza przepowiedni Nostradamusa i innych, pisał o zbliżającej się wojnie w Europie. Pisał około w 2009/2010 roku, czyli dosyć wcześnie. Opisywał między innymi zjednoczenie muzułmanów, piątą kolumnę muzułmańską w Europie, II Holocaust w Izraelu dokonany przez muzułmanów, wojnę między Chinami, a USA (akurat o tym dużo Jacek Bartosiak mówi, pasjonata geopolityki, polecam na youtube), o ataku Chin na Rosję i opanowaniem terenów do Uralu (przed wojną USA-Chiny), oraz o wojnie na Ukrainie(potwierdziło się) i jeszcze o tym, że władzę w Polsce przejmie generał dyktator, który nakaże przyjąć Polakom islam. (wszystko skopiowane zostało na te forum, jest także wersja pdf http://www.insomnia.pl/Kiedy_wybuchnie_III_wojna_światowa_-t625007.html) Powiada też, że według Nostradamusa, we Francji wyłoni się mąż stanu, potomek rodu Burbonów, który założy zakon, który zjednoczy europejskich mężczyzn do wojny przeciwko islamowi, oraz oswobodzi Europę. W sumie tutaj nawet zrobiono schematyczny filmik na ten temat, który nawet ciekawie to przedstawia (choć i tak nie jest aż tak aktualny i ma trochę klimat gimbo-nacjonalizmu) I tak mnie pewna kwestia zastanawia - jak mogłoby to wyglądać? Czy współcześni Europejczycy są w stanie oddać swoje życie za idee, naród, ojczyznę? Na przykład też zastanawiałem się jakby to wyglądało, gdyby założyć zakon w jednym z większych miast Polski, w którym: -Miałby własne godło, a jego członkowie mieliby na sobie coś, co reprezentowałoby ich; -"zakonnicy" byliby zobowiązani przestrzegać reguł, wykonywać pewne zadania, wykonywać codzienne ćwiczenia zarówno fizyczne, jak i umysłowe; -odbywałyby się spotkania, na których organizowane byłyby nauki, plany, działania polityczne/społeczne/gospodarcze/edukacyjne; - odbywałyby się walki, coś na wzór "Fight Club"; - Nadawałby sens istnienia dla wielu zagubionych samców; - Wpajane byłyby męskie nawyki - trochę jak w wojsku (na przykład pewien nawyk, że gdy coś nie działa, gdy jest problem, lub nie jest po twojej myśli - koniecznie to napraw). Oczywiście byłyby pisane książki na tematy ideowe. Tak sobie rozmyśliłem. Zapewne wkrótce i tak wyrośnie cała masa takich organizacji. Przyszło mi to na myśl. Przed wojną była w podobnym duchu "ZADRUGA" - ruch nacjonalistyczny pod wodzą Jana Stachniuka. Na zachodzie również już działają ruchy nacjonalistyczne. Oczywiście istnieje cel Marka, aby powstał dom samca, ale to też nie to samo. Przyszłość, szczególnie w niedługiej perspektywie, stawia ogromne problemy. Wkrótce rozpocznie się poważny kryzys demograficzny (zresztą już jest, ale Ukraińcy to jeszcze jakoś ratują), wkrótce rozpocznie się recesja. Polska gospodarka nie jest w pełni zautomatyzowana, prowadzenie małych biznesów w porównaniu do innych krajów jest ciężkie, PKB w porównaniu do zachodu jest bardzo niskie, kraj jest niedoedukowan, oraz niedozbrojony (choć wiadomo, że w przypadku wojny raczej liczy się wyposażenie wojska zawodowego). Jest duża zbieżność pomiędzy tym, co jest, a tym, co być powinno. Pewnie gdyby organizacja, którą opisałem, zajęłaby się poważnymi sprawami, lub bardziej radykalnymi, oraz gdyby swoją siedzibę miała pod ziemią, gdzie ustalane i opracowywane by były wszelkie zadania, to zapewne uznano by ją za terrorystyczną, lub przestępczą. Co sądzicie o takiej koncepcji/myśli? PS. Dałem w tym dziale, ponieważ na pierwszą myśl miałem ZADRUGĘ, lub Templariuszy.