Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wysokie smv' .
-
Wojownik wchodzi do ... akcji
OdważnyZdobywca opublikował(a) temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Miałem nie zakładać nowego tematu, ale nie potrafię się zdystansować i spojrzeć na wszystko z góry. Liczę,że dogadamy się w kwestii tego co się stało. Ja: - Moje aktualne SMV ok 6+/7 - Trzecia laska w życiu którą macałem/dotykałem intymnie - Wiek - niedługo 2 dekady. - Bardzo dużo czasu spędzam sam, bo lubię ciszę, spokój a jak trzeba zabawy, to sam potrafię ją sobie zapewnić, rzadko wychodzę ze znajomymi czy nawet na imprezy - W podstawówce Gruba Ola ostro mnie nienawidziła, po tym jak się we mnie zakochała. Nastawiła całą klasę przeciw mnie (20 vs 1). Głębokie zmiany w psychice czuje do dziś. Jednak jestem odważny i potrafię być ekstrawertyczny/wygadany. Zazwyczaj outsider, nie biegałem za dziewczynami (oprócz 3 w życiu, był potężny haj, otrząsnąłem się i dlatego jestem tu) - Sporo uczę się przez czytanie felietonów czy to jakaś książka o biznesie, pieniądzach, dla rozrywki trochę fantasy lub audiobooki - Od zawsze bardzo dobre oceny, stypendia, sztandar itd. - czyli grzeczny chłopak - Pod koniec gimnazjum udało mi się wyrwać ... 7 lat starszą sekretarkę. Trochę pomogły teksty ,,uwodzicieli". Spotykaliśmy się 2 razy, nawet się całowaliśmy. Szok. Ona była takie 5+ na 10. Wydaje mi się,że cichodajka (oboje ze wsi). Ona: - SMV 7+ - Podobna wiekowo - Brak ojca (dzwoni czasem i przyjeżdża ale nie mieszka z nią) - wychowywana głównie przez matkę - Podczas rozmów powiedziała,że jest leniem - czyli standard dla dziewczyny z tym SMV - Na spotkaniu (było tylko jedno) - syndrom kameleona. Prawdopodobnie dlatego,że mam dość wysoką pozycję społeczną - Przytula się lub buziak w policzek na powitanie dla większości potencjalnych chłopaków (oczywiście dla tych których nie najgorzej zna) - Brak przyjaciółek (mówiła,że ma jedną/dwie lepsze koleżanki). Twierdziła również,że razi ją dziewczęcy fałsz (czy coś w tym rodzaju, nie wsłuchałem się za bardzo). Zdecydowanie nie jest ,,chłopczycą". Jeden z użytkowników podrzucił link ,,O kobietach, które lepiej dogadują się z mężczyznami". Pasuje ,,atencyjna dziwka" - atencjusze, niewiele znajomych kobiet, miejscami udaje (szczególnie jak myśli,że nie widzę), umie flirtować, syndrom kameleona. Z tego wnioskuje,że lekkie zaburzenia socjopatyczne. Nie pasuje natomiast branie odpowiedzialności za decyzje (co ja piszę, przecież to standard), a raczej próby kontrolowania. Nie chciała ani kontroli, ani odpowiedzialności. - Raczej bierna. Trochę trzeba ją zabawiać ale bez tragedii. Na związek się nie nadaje ale pierwszy sex w życiu chciałem z nią. Myślałem też o FF ... ale wychodzi, że jeszcze za cienki w uszach jestem. Haj bardzo delikatny (wydaje mi się,że umiem go opanować). Na ,,zgromadzeniach" raczej olewka, chociaż były lekkie oznaki zainteresowania. Podświadomie jeszcze się stresuję i mam opory ale ... w końcu jestem OdważnyZdobywca. Innymi słowy muszę popracować wzorcami, bo czuję,że mnie blokują. Książki dużo zmieniają w moim postrzeganiu wielu rzeczy. Na starcie, shit test,że czekała za długo (no kilkanaście minut się spóźniłem ale uprzedzałem wcześniej,że może tak być). Odbite. Pierwszy raz w życiu miałem rękę tak blisko cipki (jakieś 3-4 cm - dalej nie wiedziałem co robić - byliśmy otoczeni lasami a w środku duża połać pola na którym stała wieża do polowania na zwierzęta i my w tej malutkiej wieżyczce - całkiem fajne miejsce na randkę). Zauważyłem,że jak dawałem emocje (głownie śmiech czy lekkie podniecenie) i ręka ,,sama" szła od kolan do cipki, powolutku to nie było oporu. Przestałem opowiadać (podobno mam fajny głos) to po kilku sekundach oddalała moją rękę i kładła na moje kolano. Pytanie co w takiej sytuacji robić ? Starałem się to olewać, mówiłem,że będę trzymał rękę tam gdzie mi się podoba, chwilę działało potem znowu. Nie wiem czy słusznie ale wydaje mi się,że chciała,żebym poszedł dalej, bo jak się zatrzymywałem to wracałem do punktu wyjścia. <--- Tutaj proszę o podpowiedź. I największa zagadka dla mnie - za każdym razem jak pochylałem się żeby ją pocałować, przechylała głowę tak,że jedynie mogłem w policzek. KURWA, w ciągu 4 godzin (ehh wiem, za długo ale chuj tam, jestem w procesie uczenia się i zabawa z nią była całkiem fajna) te 3 może 4 razy próbowałem i ta sama reakcja. Jakby do Friendzone chciała mnie wpakować. Ale były macanka i żarty o podtekście typowo seksualnym + szklane oczka, dużo emocji, śmiechu (była również sinusoida, ale trochę za słaba). Jak się lekko odsunąłem, bo mówiła,że potrzebuje pół metra przestrzeni (normalnie, bez sarkazmu), to za chwilę stuknęła swoją ręką o moje kolano, tak na sekundę-dwie. Czyli znak się się podobałem. Dla mnie, z tym całunkiem to był po prostu ZONK. Comfort i attraction było, więc zostaje,że zjebałem. Podobała mi się (a niewiele dziewczyn jest takich, nawet jak są ładne) i pokazywałem dosyć sporą dostępność dotykiem i siedzeniem ukierunkowanym w jej stronę. Tylko tutaj znów druga wielka zagadka. Jak chcę pójść krok dalej, to co, mam siedzieć i nic nie inicjować ? Toż uzna,żem pizduś i sobie pójdzie. Im było później, tym ona bardziej uciekała i krok-dwa cofała się, zwrócona w moją stronę i uśmiech. Jakbym miał ją gonić. Czekałem te 10-15 minut i podchodziłem, bo nie wiedziałem co innego robić. Mogliśmy krzyczeć do siebie tak ale ... chujowo tak trochę. A jak mówiłem,żeby siadała, to nic nie odpowiadała. <--- Proszę również o podpowiedź. Kobietami do tej pory praktycznie wcale się nie zajmowałem. Podświadomość mnie broniła przed nimi. Chcę mieć wolność i wybór, bo wiem jakie niesamowite to uczucie. Uczę się dosyć szybko, szczególnie na błędach, dlatego tak szczegółowo. Pozdrawiam Samców Alfa i wszystkich innych- 11 odpowiedzi
-
- spotkanie
- wysokie smv
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: