Skocz do zawartości

Ciekawe sny ostatnio


aras

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co się dzieje, ale jakiś czas temu podczas świadomego oddychania coś mi się zmieniło w świadomości Tożsamościowo, tak jakbym zaakceptował sam siebie jako mężczyznę. Od tego czasu przestałem się martwić, rozmyślać, tylko działam. Stałem się jakiś mniej emocjonalny i później trafiłem na książke Marca, gdzie on właśnie pisze o tej emocjalności, na takiej zasadzie, jak ja to odczuwam i bardzo mi to przypadło do gustu. Ostatnio włączyłem sobie trans grzesiaka - gwiezdna podróż i na prawdę zapadłem w trans. Mimo tego, że przez ostatnie tyodnie wstawalem o 12-15 (przerwa świąreczna i melanż opór) to po tym transie miałem taki sen, nie pamiętam całego ale ważne momenty. Koleżanka z którą chodziłem do liceum, potem do pracy i sytuacja sprzyjała pogłębieniu relacji, ale coś mi w niej nie pasowało. Więc śniła mi się ona, taki typowy kozak kolega i ja i było coś takiego, że ona była ze mną i coś mieliśmy wspólnie zrobić, ale ona zaczął jej coś gadać i była mu strasznie posłuszna, mając mnie w dupie. I faktycznie w rzeczywistości ona jest taka łatwo sterowalna i to mi w niej nie odpowiadało. Następnie śniła mi się ta przyjaciółko-była-teraz-znowu-przyjaciółka i spotkaliśmy taką małolate (która w czasach za gnoja sie we mnie kochała i ją perfidnie zmacałem, teraz ma męża i rodzinę, ale patologicznych starych) we śnie chociaż była ubrana jak dziwka, została przeze mnie zignorowana, pojawiła się następna kobieta (nie wiem kto) która emacowała taką kobiecością, że nie myśląc o przyajaciółce poszedłem do niej jak magnes i odrazu ją pocałowałem, biodrami i fiutem, wszedłem w jej biodra i zacząłem miętosić jej cyca, poczułem się tak błogo, że przyjaciółka przestała istnieć i obudziłem się z takim wrażeniem, że ja bym z tą kobietą odszedł nawet nie mówiąc przyjaciułce papa i miejąc ją w dupie. W życiu prawdziwym natomiast z przyjaciółką byłem i sie strasznie żarliśmy, a seks był nieudany i wróciliśmy do przyjaźni, ale stwierdziłem, że dość tego i wyjechałem do anglii, bo mnie męczyła ta relacja, widzieliście wątek. I Marzec w swojej książce pisał, że jakbyś miał w chuj kasy i miał kupić zajebistą furę, to byś nie kupił pierwszej lepszej, tylko zrobił byś wywiad, potestował, pojeździł rożnymi furami i ostatecznie wybrał najlepszą. Analogicznie do laski przed pakowaniem się w związek, masz prawo przetestować babke np. Czy będzie dobrze Ci się z nią ruchac, bo co to za przyjemnosc wejsc w zwiazek a potem miec poczucie niespelnienia ze seks jest chujowy. Mianowicie z przyjaciolką nie umiałem sie seksić fajnie, zbyt zażyła relacja emocjonalnie i w nowym środowisku (związek) nie dogadywaliśmy się walczyliśmy. Bardzo do mnie to dotarło na poziomie emocjonalnym, co napisał marzec, że zanim wejdziesz w związek testuj, bo chcesz najlepszy towar i masz wymagania. Analogicznie do snu, moja przyjaciółka walczyła i była dla mnie mało kobieca, zbyt męska w podejściu do wszystkiego i dlatego walczyliśmy i dlatego nie pociągała mnie ta męskość. A ta kobieta ze snu, swoim zachowaniem tylko mnie zachęciła i dzięki swojej dojrzałej uległości wobec mnie, tak mnie nakręciła sobą, że mógłbym sie spuścić w minutę. Ta kobieta we śnie była doświadczona przez życie, mądra, uległa ale w taki super sposób dla mnie i wiem, że nie miała bachora, ale miałem poczucie, że jest starsza. Troche może podobna do laski z filmu "z odzysku" troche zachowaniem, trochę wyglądem, tak to odczuwam mentalnie, to nie musi być ona dokładnie. Moja pierwsza była którą kochałem analnie wielokrotnie miała podobną magię seksualną, ale taką zbyt nachalną i była pusta ;) i tak dzięki wszystkim tym wydarzeniom klaruje mi się to co u mnie u kobiety jest najważniejsze. Dzisiaj pisałem w innym wątku czy dać w mordę i teraz przed pisaniem śnił mi się sen z którego pamiętam, że jakiś kolega anglika w czyimś mieszkaniu mnie wkurwiał i chcieliśmy się bić i zaczeliśmy na takiej zasadzie jak w tajskim boksie, wiecie inny klimat, nie długie wymiany i kombinacje, tylko cios za cios, kto jest twardszy. No i ja nie mogłem go trafić bo robił dobre uniki, co wyzwoliło we mnie szacunek do niego, chociaż mnie wcześniej wkurwiał, a ja każdy cios blokowałem co rodziło w jego głowie myśl, że mnie nie złamie i że jestem twardy. I tak znowu analogia do życia, poczułem że nie muszę dawać w mordę typowi i odczułem w stosunku do niego rozumienie jego sytuacji. Jeśli chodzi o te sny i ogólnie te całe zmiany we mnie. To przed świętami 2 dni chlałem na smutno i miałem dość taplania się w tym bagnie, stwierdziłem koniec, sytuacja nie jest za dobra, jeszcze sam sobie dopierdalam, koniec, nastała wigilia i 2 nastepne dni chlania z anglikami i zajebisty klimat. Od tego właśnie czasu zaczęło się zmieniać moje podejście do życia. Coś się w mojej głowie zmieniło, czuję to ! A rozpisałem się tak, bo chciałem dokładnia i skrupulatnie skronikować to wydarzenie, sytuacje, opis, nazwać to by mieć klarowność. Może się Wam spodoba taki pościk. Napomknę tylko, że odkąd puściłem ten trans (po 3 tygodniach zmiany biorytmu) teraz w nocy śnią mi się fajne sny, ale mam ten sen bardzo płytki. A za 4 h wstaję do pracy, więc, koniec posta Yo. Ps. Wczoraj na pradę była dobra brechta z angolami, wszyscy śmiali się cały czas i to bez jarania, także nawet to, że zaraz wstaję nie rusza entuzjazmu, zresztą te sny, m3skość, dziwki, przyjaciółki, świat dobrze smakuje, aż strach się bać. Elo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje, na poziomie podświadomym zaczynasz układac sobie pod kopuła bo chcesz z mian.Spoko za jakis czas podświadomość przebije sie do swiadomości(jezeli dojdziesz do tego etapu)

i taka wskazówka nie baw sie w świadome sny bo mozna sobie kuku zrobic ostre,liznąłem troche tematyki i pół godziny przy śniadaniu zastanawiałem sie gdzie jest schowane moje kopyto i czy już hajs jest na koncie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

P

 

i taka wskazówka nie baw sie w świadome sny bo mozna sobie kuku zrobic ostre,liznąłem troche tematyki i pół godziny przy śniadaniu zastanawiałem sie gdzie jest schowane moje kopyto i czy już hajs jest na koncie

 

+1 Pikaczu. Bawilem sie daaawno temu w to i raz wstalem rano, poranny prysznic, sniadanko, godzina autobusami do pracy, wszedlem do budynku a tam pusto i ciemno. "pstryk, to sen". Pobudka. I znowu to samo tym razem na realu .. a moze znowu snie?

 

Nigdy wiecej :D Caly dzien bylem tak zmeczony ze szok.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.