Skocz do zawartości

W drodze na szczyt piramidy potrzeb


m4t

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy to dobry dział na takie przemyślenia, jak coś to proszę przenieść ;)

 

Pamiętacie końcówkę pierwszego filmu trylogii „Matrix”?

Neo zmartwychwstaje kiedy uświadamia sobie, że w Matrixie nie może zginąć i może robić co chce, niczym Bóg.

Moim zdaniem zrozumienie tego w jakim świecie żyjemy, jaka jest prawda, skrywana pod płaszczykiem słodkich kłamstw, daje nam niesamowitą przewagę, jeśli tylko nie mamy skrupułów tego wykorzystać.

Po co ten wstęp, wyjaśnię w zakończeniu.

 

Odkąd byłem małym chłopcem, lubiłem zadawać dużo pytań, podważać autorytety, dociekać. Często miałem z tego powodu nieprzyjemności w szkole czy na studiach. Zadawałem sobie pytanie czy to ze mną jest coś nie tak? Czemu nie jestem taki jak inni? Skąd ten wewnętrzny rebeliant, wrodzona asertywność. Przecież nie byłem tak wychowywany. Chyba dostałem to genach. Nie wiem. Ogólnie nie mogę narzekać na geny. Poszczęściło mi się. Co prawda nie wiedziałem czemu dziewczyny mnie lubią choć jestem dla nich chamski i im nie nadskakuje, nawet się specjalnie nad tym nie zastanawiałem bo dość długo się nimi nie interesowałem jako obiektami seksualnymi. Ale miałem zwarcie styków. Przecież nie tak uczyła mama za babcią, nie takie są normy społeczne, przecież nie tak powinno się traktować kobiety.

Zacząłem więc poszukiwania w internecie. Nieskończona kopalnia wiedzy na różne tematy. Trafiam na forum PUA. Takich ludzi jak ja tam określają mianem „naturala”. Chłonę tę wiedzę, wykorzystuję ją. Przeżywam rzeczy o których czytałem na forach, ale myślałem, że to pierdolenie. Zachłysnąłem się swoim sukcesem. Miałem szczęście. Nie wpadłem w sidła żadnej kobiety jak wielu braci tutaj. Upiekło mi się.

Lecz po czasie zrozumiałem, że miarą męskości nie jest to ile kobiet się miało w łóżku. Ogólnie moim zdaniem nie należy mieszać w to kobiet. Jakkolwiek szowinistycznie i mizoginistycznie by to nie zabrzmiało - uważam, że my mężczyźni jesteśmy predysponowali to czegoś więcej niż prokreacja i zaspokajanie swoich żądz.

Wielu chłopaków trafia tutaj po traumatycznych przeżyciach, gorzkich porażkach z kobietami. Trochę mi przykro, że tak wielu mężczyzn całe życie ugania się za cipką. Wykorzystują wiedzę zdobytą tu, żeby mścić się na kobietach, albo po prostu nadrobić stracone lata i poruchać ile wlezie. Można i tak. Jak mówiłem we wstępie wiedzą którą tutaj nabywamy, doświadczenia którymi się dzielimy dają nam dużą przewagę jeśli się to odpowiednio wykorzysta.

 

Ja uważam jednak, że to forum to coś dużo więcej niż klinika złamanych męskich serc, albo jak pewnie niektórzy myślą wylęgarnia mizoginów. Ja nie przyszedłem tutaj szukać pomocy w uwodzeniu i manipulowaniu kobietami, albo leczyć serduszko po zawodzie miłosnym. Trafiłem tutaj szukając ludzi podobnych do mnie. Świadomych, że z tym światem jest coś nie tak, że nas oszukują. Ale wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby szczerze przyznano, że 80% z nas ma zapierdalać na 20% ludzi, i jakie na prawdę są prawa rządzące ludźmi? Myślicie, że wtedy ludzie by się tak starali jak teraz. W chuju by to mieli i nasza cywilizacja upadłaby w przeciągu wieku.

 

Najprawdopodobniej my też widzimy tylko niewielki kawałem prawdy, uważamy się za wybudzonych, możliwe, że specjalnie pozwala się na istnienie takiego „zionu”, jak to forum, ruch MGTOW, Red PIll, itp. żeby Ci szukający prawdy myśleli, że ją znaleźli i byli szczęśliwi czując się lepsi.

 

Jestem wdzięczny za to, że odkryłem siebie do końca, zaglądnąłem głębiej w siebie, przekonałem się, że nie jestem jakiś pojebany, że podobnie jak ja myśli więcej osób. Wiele ludzi tutaj czerpie przyjemność z samorozwoju i poznawania siebie. Ci bracia, którzy wciąż uganiają się za cipką, mam nadzieję, że osiągną ten moment kiedy się wyszaleją i spojrzą inaczej na życie. Byłem tam gdzie oni, też korzystałem z przewagi jaką daje wiedza o kobiecej naturze. 

Wydaje mi się, że olanie tego i skoncentrowanie się na sobie jest kolejnym poziomem jaki się osiąga w naszym męskim życiu. Moim zdaniem szkoda marnować energię na pogoń za kobietami. Są fajnym dodatkiem do życia, ale nie jego celem.

 

Dziękuję Wam za to, że jesteście i dzielicie się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Dzięki wam, w końcu wspiąłem się na szczyt tytułowej piramidy potrzeb Masłowa i w pełni poznałem i zaakceptowałem siebie :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.