Trochę się porobiło

[deleteduser178]

Hejka bracia , dziś krótki temat , jak zawsze może ktoś coś podrzuci od siebie.

 

 

Mam wystawione mieszkanie na sprzedaż w , którym obecnie mieszkam usytuowane na wsi. Potencjalnie chce sprzedać i kupić coś w mieście , gdzie pracuje. 

 

Zainteresowanie lokalem nie za duże , ale właśnie , rypneło nam trochę bardzo gospodarkę i zdolności kredytowe Polaków , dlatego czekam , tylko czekanie mnie zabija , wkurwiają mnie tu toksyczne sąsiadki , nie chce mi się przebywać w okolicy mojej rodziny , dojazdu do roboty z każdą minutą coraz bardziej nuży. 

 

 

I mam dylemat , ceny wynajmu poleciały tak do góry , że to jakiaś patologia , a chciałem wynająć coś już w mieście , gdzie pracuje i czekać na sprzedaż mieszkania , tylko szkoda mi hajsu żeby opłacać w zasadzie dwa mieszkania , plac za wynajem , plac za swoje mieszkanie , gdzie też wszystkie sprawy exploataxyjne podrożały , a nie wiadomo kiedy potencjalny kupiec się pojawi.

 

 

Z jednej strony poszedł bym stąd w chuj , z drugiej zostałem więźniem swojego mieszkania , wynajem mojego lokum nie wchodzi w grę , chce się odciąć od tego środowiska i jedynie sprzedać to mieszkanie.

 

 

 

Jakieś rady od braci ? Wolałbym już być na etapie szukania miejsca w świecie (taki mam plan na najbliższą przyszłość) , tylko o zgrozo swoje mieszkanie zostało moim wrzodem na dupsku. W mieście kawalerka na takie czasy będzie dla mnie ideolo.

[Kangur Z Austrii]

Może zgłoszenie się do jakiejś agencji nieruchomości by coś pomogło? Chociaż nie mam pojęcia jakie by to były koszty.

 

1 godzinę temu, Turop napisał:

Zainteresowanie lokalem nie za duże

Gospodarka to jedno, drugie to atrakcyjność nieruchomości. Osobiście przeprowadzając się na wieś to celowałbym w jakiś domek i wydaje mi się, że większość ludzi myśli podobnie do mnie. Właśnie po to ludzie wyprowadzają się do podmiejskich wsi- żeby mieć dom, ogródek itd., a nie dalej mieszkać w bloku.

[Matti]

1 godzinę temu, Kangur Z Austrii napisał:

Właśnie po to ludzie wyprowadzają się do podmiejskich wsi- żeby mieć dom, ogródek itd., a nie dalej mieszkać w bloku.

I to może być słowo klucz. Domek to domek...dla wielu w mieście nieosiągalny. A blok to blok, czy na wsi czy na dalekich przedmieściach....dalej blok....