Skocz do zawartości

Troptyniusz

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Troptyniusz

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Dziękuję za odpowiedź. Cieszy mnie to, że sytuacja się uspokoiła. Z założeniem profilu na forum zanosiłem się od paru tygodni, być może faktycznie "niespodzianka dla hejterów" miała wpływ na moje dołączenie właśnie teraz. Ale twoją twórczość znam już od kilku lat, chociażby z Wrzuty.
  2. Jak teraz wygląda sytuacja z atakami internetowymi na twoje serwisy? Zmniejszyła się ich liczba, czy może utrzymuje się na stałym poziomie?
  3. Cześć, Sytuacji ze stalkingiem przyglądam się od kilku miesięcy. Nie wiem (i nie chcę wiedzieć) jak to jest być nękanym przez 10 lat, ale nawet jako postronna osoba życzyłem, by ci prześladowcy jak najszybciej oberwali. Teraz jestem całkiem zadowolony, bo coś w końcu ruszyło. Coś zaczęło się dziać ku dobremu. Chciałbym, by postępowanie prokuratorskie zostało przyśpieszone, ale zdaję sobie sprawę z tego, że dopiero za parę lat wyłoni się znad horyzontu jakiś finał. Sam osobiście tych wszystkich stalkerów i ich pomocników wsadziłbym na kilkadziesiąt lat (od łebka) do ciupy. Podejrzewam Marku, że teraz stopniowo będzie puszczał u ciebie gniew nagromadzony przez lata z winy tych człekopodobnych zwierzaków. To może być dość męczące. Dla podniesienia na duchu przytoczę tu małą bajkę. Był sobie biały rycerz imieniem Sławko. Koleś ten od dawien dawna prowadził bój z rzekomo złym smokiem Maarconixem. Atakował i najeżdżał smoka dzień w dzień w nadziei, że bestia się podda. Ale to nie następowało. Napełniony frustracją Sławko zwielokrotniał swoje najazdy, ale to nie zdawało się na nic. Nasz zakuty łeb (nie)dzielny rycerz zaangażował nawet giermków, który mieliby wspomóc go w walce... uj wie o co. Pech chciał, że Sławko, zaślepiony swymi urojeniami oraz halucynacjami z udziałem mokrych stóp i instalacji LPG, przeoczył fakt, iż rzekomo zły smok Maarconix znacząco urósł w siłę...
  4. Cześć, Marka znam (nie osobiście, rzecz jasna) od kilku lat, słuchałem jego audycji jeszcze za czasów serwisu Wrzuta. Od paru miesięcy intensywnie przesłuchuję Radio Samiec, a to dlatego, że za jego pośrednictwem dowiaduję się wielu interesujących rzeczy, poszerzyłem swoją świadomość i skrystalizowałem niektóre ze swoich poglądów. Można uznać audycje Marka za metodę wychowawczą. Co do bardzo wielu spraw mam podobne spojrzenie co autor, w niektórych sprawach natomiast zupełnie się z nim nie zgadzam. Jedna jest rzecz, która wybija się ponad wszystkie inne: uświadamianie społeczeństwa. Uważam, że to forum i ludzie w jego ramach zrzeszeni mają ogromną rolę do odegrania: pokazywanie innym prawdziwego życia, niesprawiedliwości oraz sposobów radzenia sobie z przeszkodami życiowymi. To uświadamianie społeczeństwa jest też ważne dla mnie, marzę bowiem o rozwoju umysłowym Polaków. Jako użytkownik pragnę dać tej społeczności coś od siebie. Może najpierw jako człowiek od korekty tekstów (uwierzcie, jestem w tym naprawdę dobry; parę tygodni temu podesłałem Markowi listę znalezionych rzeczy do poprawienia w "Kobietopedii"), potem jako człowiek doradzający w kwestiach Public Relations (jedna z moich, nazwijmy to, "pasji"; samym marketingiem niewiele się zrobi w zakresie reputacji społeczności, dlatego ważne jest zaprzęgnięcie do tego zadania PR-u). A w niedalekiej przyszłości zamierzam zaoferować wszystkim zaufanym osobom (tj. Markowi, moderatorom, informatykom, marketingowcom i in.) sesje pozwalające na usunięcie blokad uniemożliwiających doznawanie wyższych stanów mentalnych, oraz sesji poprawiających fizjologię i żywotność całego ciała. Obrałem drogę w tym kierunku i za jakiś czas będę przechodził szkolenia i certyfikacje dające mi sposobność przeprowadzania wspomnianych sesji. To se popisałem. Czyta to ktoś, w ogóle? Ha ha.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.