Nie bardzo wiem kolego co takie Twoje posty wnoszą do tematu?
Generalnie widzę, że strach coś napisać bo zaraz przylatują obrońcy moralności albo naganiacze na jakąś książkę...
Dobrze, że jest tu kilku normalnych gości którzy potrafią coś napisać i można z nimi podyskutować. Ciekawe czy Ci co tak krytykują są tacy kryształowi?
Ja jeszcze nic nie zrobiłem... myślę i skłaniam się raczej do tego co mi radzicie... czyli żeby nie ryzykować bo można się osrać.
A forum jest chyba od tego żeby podyskutować więc nie wiem czemu tak na mnie naskakujecie? Jeden mnie od troli zwyzywał drugi od kobiet WTF?
Żona jest niereformowalna już probowałem chyba wszystkiego.