Skocz do zawartości

deleteduser130

Starszy Użytkownik
  • Postów

    398
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser130

  1. Słuchajcie coś cholernie złego zaczyna dziać się na rynku nieruchomości.

     

    Oferty najmu wyparowują szybciej niż flora po walnięciu atomem. Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli sytuację jak w stolicy Irlandii, gdzie młodzi ludzie będą koczowali w namiotach w miastach, bo mieszkań nie będzie albo ceny najmu będą jak z kosmosu.

     

    Niech ta wojna jak najszybciej się kończy bo naprawdę będzie lipa dla Polaków :(

     

    Co do samych cen nieruchomości to w 2022 obstawiałem dwucyfrowe wzrosty ale chyba realnie będą na poziomie kilku procent.

  2. Godzinę temu, wrotycz napisał:

    Pomyślcie, że wy też macie swój "polacki" akcent kredy mówicie w obcym języku. Co więcej, po 25 roku życia w zasadzie nie jesteś w stanie się go pozbyć.

    Nic na to nie poradzicie, tak samo jak i oni/one nic na to nie poradzą. Nic.

     

    Chłopie ale ja sobie zdaję z tego doskonale sprawę!

    Kiedyś jeden obcokrajowiec spojrzał się na mnie i powiedział ,,fucking polack" - mimo iż nawet się słowem nie odezwałem (!) on po prostu z wyglądu mojej twarzy określił narodowość i trafił w punkt a co dopiero tutaj mówić o akcencie.

    P.S. Nie było to w Polsce, więc nie mógł się czymkolwiek innym zasugerować jak moją mordą.

     

    Wiem, że Ukraińcy mają taki akcent jaki mają, tak samo jak Czesi czy Chińczycy ale mi chodziło o to, że ten pierwszy po prostu cholernie mnie irytuje.

    Gdyby dookoła chodzili sami Japończycy i gadali między sobą to w ogóle nie robiłoby to na mnie czegokolwiek złego.

     

    Lecz jak słyszę ten dialekt z Ukrainy to normalnie czasami, aż mnie coś trafia i tylko z tym językiem tak mam, nie wiem dlaczego.

     

    Nawet Rosyjski tak nie ,,zaciąga" jak Ukraiński.

  3. Co jakiś czas sprawdzam ogłoszenia i widzę, że oferty mieszkań na wynajem znikają szybciej niż kawałki pizzy na imprezie.

     

    Czytałem dzisiaj na Wykopie, że w Polsce jest teraz ok. 600 000 wolnych wakatów (głównie produkcja), a ogromna część uchodźców nie myśli o tym, by grzać dupę na zasiłku, tylko chcą iść do pracy, chcą gdzieś mieszkać.

     

    Dużo z nich nie będzie chciało wrócić do Ukraińskich gruzów, tylko ułożą sobie życie w Polsce na nowo.

     

    Jeżeli trend z napływem uchodźców się utrzyma i Polska nie dostanie żadną bombą czy rakietą, to myślę, że w niektórych miejscach mogą być nawet stosowane jakieś castingi, czy rozmowy kwalifikacyjne na wynajęcie czegokolwiek :D

     

    Popyt na mieszkania wzrośnie a to oznacza, że ich ceny znowu mogą pójść do... Ah shit, here we go again...

     

    • Like 4
  4. 3 godziny temu, Gixer napisał:

    Nawet pośrednikom zmiękła rura jak sprzedaż stanęła (prowizje z 2-3 % nagle 1%)  :D

     

    Hmm ja tam nie wiem, gdy kupowałem ponad rok temu (początek 2021) to agent nieruchomości, który wystawił mieszkanie na sprzedaż, wziął ode mnie równe 0% prowizji.

     

    Tak, na początku 2021, gdzie (wtedy) mieszkania schodziły w kilka dni.

    Mimo tego Agent nie wziął ode mnie ani grosza (stała praktyka tej firmy).

     

    Aczkolwiek inne biuro nieruchomości wystawiło to samo mieszkanie tylko, że oni brali prowizji od kupującego nawet 2,5% (!) co dla mnie było już kurestwem.

     

    Tak więc z tymi prowizjami dla pośredników to zawsze było ,,różnie".

  5. 8 godzin temu, Barry napisał:

    3. Ceny są bez ruchu jeżeli chodzi o sprzedaż a wybór jest tak marny ze wszystko co zostało to wielka płyta

     

    Zobacz sobie kolego po ile chodzi zdezelowana 2 pok wielka płyta w miarę dobrej trójmiejskiej lokalizacji.

    Nie jeden dom w małej mieścinie jest tańszy no ale co ja tam wiem, gówniarz jestem tylko ;)

     

    P.S.

     

    Co do najmu to w dzielnicy, w której wynajmuję swoje mieszkanie, ilość ogłoszeń od +/- połowy Lutego spadła o jakieś 60% na OLX.

    Wow, jeszcze tak małej ilości ofert to nie widziałem.

  6. 30 minut temu, Brat Jan napisał:

    Oszczędzałeś w złotówkach?

     

    Niestety :D Spodziewałem się wzrostów cen nieruchomości ale nie aż tak.

     

    11 minut temu, Turop napisał:

    Nie czujesz straconych lat na zapierdalanie, które w Polsce nie ma końca ?

     

    I tak i nie.

    Wolałem przez ileś wcześniejszych lat zacisnąć pasa, by kupić swoje własne M, niż potem całe życie jebać na czyimś wynajmie i się stresować, czy o 22:00 nie dostanę SMS ,,proszę pakować manatki, do końca przyszłego miesiąca wypad" - sorry to nie dla mnie,

     

    Wiadomo, że lepiej byłoby wszystko sprzedać, porzucić kraj, wylecieć do Tajlandii, pracować zdalnie jako IT senior coś tam 40k monthly i spijać drinki z palemką.

     

    Ładnie to wygląda na filmie, mam ziomka co siedzi w IT, stać go na bardzo wiele i się pytam dlaczego nie chce sobie polecieć do Chorwacji czy Bułgarii i pracować stamtąd zdalnie jak to robią Ci co sprzedają kursy bogactwa na internecie, on mi powiedział: ,,tak to nie działa, tu chodzi o to, by się cały czas kształcić w IT, tu mam rodzinę, żonę, przyjaciół".

  7. 55 minut temu, Pankoneser napisał:

    Kredyt zawsze najlepiej splacic jak najszybciej. A jeszcze lepiej go w ogole nie brac. Jak pieniadz byl dlugo tani to nikt nie narzekal. ;)

     

    Z pierwszą częścią zdania się jak najbardziej zgodzę, ostatnimi czasy żyję dosłownie jak Mnich bo chcę się pozbyć hipotecznego w jak największym stopniu.

     

    Piszesz, że najlepiej jest w ogóle nie brać kredytu, heh.

    Ja odkładałem pensje przez 4-6 lat, by kupić za gotówkę mieszkanie i wiesz co? Po tych latach okazało się, że jestem praktycznie w punkcie wyjścia bo ceny wskoczyły do góry prawie o połowę ;)

     

    Powiedz mi ile trzeba zarabiać, by oszczędzić tyle forsy, by kupić chatę za gotówkę w trochę większym mieście? (nie dot. kawalerek do remontu, tylko minimum 2-3 pokoje)

    10 koła miesięcznie minus koszty życia = i tak musiałbyś odkładać przez parę ładnych lat.

     

    Zarobkowo człowiek musiałby być w 95 centylu społeczeństwa polskiego, by mógł sobie pozwolić na takie posunięcie, nieźle.

    • Like 2
  8. Powiem tak, gdyby była wojna w Polsce to myślę, że chciałbym walczyć za ten kraj a nie uciekać jak jakaś lewacka pizda.

    Mój pradziadek walczył w wojsku polskim podczas II Wojny Światowej i ja jego prawnuk miałbym się zachować jak kurczak?

    Do końca życia bym sobie tego nie wybaczył.

     

    Lecz gdyby PL została wciągnięta w wojnę przez jakiś kompletny debilny ruch naszego rządu (np. wysyłka samolotów na Ukrainę) to wtedy sam bym uciekał bo to by znaczyło, że nasz naród jest tępy jak gumka do mazania a ja nie chciałbym być jego częścią.

     

    Wiele zależy od samej sytuacji jak to wszystko by się potoczyło.

     

    20 minut temu, IBRA napisał:

     

    Nasz rząd chyba przejrzał na oczy, że coś tu nie gra.

    USA miało być wielkim naszym bratem NATO a jak się okazało chcieli wysłać te samoloty na Ukrainę stojąc za naszymi plecami, gdzie to my byśmy dostali strzała na pysk.

     

    Dlatego w tak sprytny sposób podeszli do takiego tematu.

     

    Cieszę się, że pomału otwieramy oczy co tutaj się zaczyna dziać.

     

    Moja teoria spiskowa nr. 2:

     

    Może od samego początku ten temat to był jeden wielki blef, żeby teraz wykreować PiS jako partię potężną, która potrafi inteligentnie wycofać się z takich anty-polskich pomysłów? Na zasadzie: ,,Duda bohater nie wkopał nas w wojnę" :) Też nie wiadomo.

    • Like 2
    • Dzięki 1
    • Haha 1
  9. 3 godziny temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

    I PLN by odetchnął, kto wie, może kilkanaście, może 2x groszy do USD i EUR

     

    Hej, ja właśnie się zastanawiam, kiedy ruszyć do kantoru wymienić EUR na PLN, chciałem poczekać aż dobije do piątki ale wydaje mi się, że PLN będzie się umacniać po wzroście %

    Jak myślisz do ile max. może wzrosnąć EUR jeszcze? Czy to może już jest szczyt?

  10. 1 godzinę temu, bassfreak napisał:

    A powiem to co zawsze, na Gdańskim przymorzu worki z gruzem pod blokami się nie kończą. Remonty non stop a kasy nikt nie ma podobno?

     

    Kasy ludzie mają tak naprawdę od chuja.

     

    Powtarzam po raz setny, czasy gdy 90% społeczeństwa miało gówno-pracę typu siedzenie na kasie w punkcie spółdzielczym za 2150 netto się już skończyły.

    Jak zaczynałem studia to 2500 na start było złapaniem Boga za nogi a teraz 3000-5000 to powód do ,,wstydu".

     

    Poczytaj to forum tutaj co druga osoba zarabia minimum 8k

    Zobacz jakie stawki mają kierowcy zawodowi, w podwójnej obsadzie na zagranicy w systemie np 4/1 spokojnie 10-12k na miesiąc

     

    Oskarek z Julką pójdą do korpo i razem mają 8 koła.

    Serio myślisz, że oddadzą mieszkanie za bezcen bo im rata wzrosła o 1-2k? Po prostu skończy się Latte na mieście i pizza na telefon x3 w miesiącu, a zamiast Grecji będą kajaki na mazurach.

     

    Ja kupiłem swoje mieszkanie w bloku z wielkiej płyty, kilkudziesięcioletni kloc.

    Nie ma tygodnia bez Big Bag'a z pozostałościami po remontach.

    Nawet spółdzielnia się wkurwiła i zaczyna spamować kartkami na zasadzie: ,,proszę natychmiast zabierać worki po remontach bo zagradzają miejsce dookoła bloku"

     

    Ludzie robią remonty jak pojebani, nie interesują ich żadne bańki, wykresy, ceny materiałów bo mają to po prostu wyjebane.

     

    Tak samo ja miałem wyjebane na bańkę, kupiłem mieszkanie na górce, najemca mi je spłaca i zaraz mi nastuka na remont.

     

    Jak wzrośnie to wzrośnie i się będę cieszył bo nominalnie będę zyskiwał na swoim

    Jak spadnie to spadnie i się będę cieszył bo remont zrobię za grosze.

     

    Jak EUR dobije do piątaka to lecę do kantoru i wymieniam na złotówki.

    To co dostanę w cebulionach nadpłacę jeszcze bardziej w kredyt.

     

    Mam w to wyjebane, karawana cały czas ma jechać i jedzie dalej, pozdro ;)

    • Like 3
  11. @classics107 Właśnie tego typu historie jak Twoja coraz to bardziej uświadamiają mnie, że jak nigdy nie byłem w związku to już nigdy prawdopodobnie nie znajdę dziewczyny.

     

    Kurde mać przecież te wszystkie gierki damsko-męskie to jest jeden wielki małpi gaj.

     

    Podziwiam facetów, że mają psychikę na takie cyrki 😮

    • Like 2
  12. 14 minut temu, Krugerrand napisał:

    Dziś rano przeczytałem, że ponoć Amerykańskie wojska, za pozwoleniem Danii, już zmierzają w stronę Bornholmu, co jest złamaniem ustaleń z czasów zimnowojennych także coś się już w powietrzu święci.

     

    Coś w tym jest, tak samo Ukraina oddała swoje głowice nuklearne w zamian za gwarancję bezpieczeństwa militarnego ze strony USA.

    I to nie była gwarancja pisana na żółtym papierze przez kolano tylko naprawdę konkretny ,,papier"

     

    2022 i chuy z tego wyszło :D

     

    Dla mnie te wszystkie sojusze można o kant dupy rozbić.

    Dlatego Rosja jest pod tym względem na ,,wygranej" pozycji bo ona sojuszy nie potrzebuje. Sama w sobie ma wielką (ilościowo) armię i w razie wypadku nie musi liczyć na pomoc jakiegoś państewka pokroju Kazachstan, tak jak my będziemy liczyć na Czechy czy Łotwę :lol:

    • Like 1
  13. Coraz częściej sobie myślę, gdy Rosja zajmie Ukrainę to potem ruszą prawdopodobnie na nas.

     

    Nasz kraj to jeden wielki korytarz do Ukrainy, gdzie inne kraje (i my) wysyłają swój sprzęt wojskowy na wojnę.

     

    Czy nie uważacie, że za bardzo ,,skaczemy" jako Polska do Rosji? Przecież Putin jak będzie chciał to znajdzie z co najmniej 10 powodów, dla których go ,,prowokowaliśmy"

     

    I co NATO nam aż tak pomoże? Taka Estonia wyśle swoje wojska do Polski jednocześnie narażając się coraz bardziej Rosji?

     

    Wątpię.

    • Like 4
  14. 1 minutę temu, Brat Jan napisał:

    Odpocznij od informacji, od internetu.

     

    Tak chyba będzie najlepiej, od ostatnich kilku dni mam takie kołatania serca jakby jakiś stan przedzawałowy? Nie wiem ale coś czuję, że organizm zrobi mi niedługo wysiadkę.

    TV w ogóle już nie włączam. Od czasu do czasu przejrzę Wykop, by wiedzieć co się dzieje na froncie itp.

    • Like 1
  15. W związku z uchodźcami ze wschodu na FB już powstają masowe grupy, gdzie ludzie piszą posty typu: ,,szukamy pokoju/domu/mieszkania/lokalu by było ciepło/sucho/tanio"

     

    Wszedłem na oto... i w zakładce ,,wynajem" na mojej dzielnicy zniknęło ,,na strzała" ok. 50% ofert mieszkań.

     

    Podobno ma ich przyjść do Polski nawet kilka milionów.

     

    Coś czuję, że rynek najmu będzie przeżywał ,,ciekawy" okres.

    • Like 3
  16. 9 minut temu, Obliteraror napisał:

    Fajnie, pochwaliłeś się. I jaka w tym wartość dodana? :)

     

    Wartość dodatnia była taka, że pokazałem Tobie iż tego typu inwestycje mogą się zwracać ale ciasnota Twojego umysłu popadała w wątpliwości co sam przyznałeś.

    Nie rozumiem tego tekstu o chwaleniu się, przecież tutaj co drugi użytkownik się ,,chwali" w mniejszym bądź większym stopniu ale tylko na mnie siadłeś?

     

    5 minut temu, PyrMen napisał:

    Możesz nie wiedzieć bo jeździsz rowerem z powodu korków i braku miejsca pod blokiem.

    Ps. pozdrów kilkaset najbliższych sąsiadów. 

     

    Rowerem jeżdżę bo lubię i mam kondycję a do pracy (z racji miejsca zamieszkania) chodzę pieszo co dla Ciebie mogłoby być szokiem bo wiele osób jest uzależnionych od posiadania samochodu (Z racji swego zamieszkania) :)

    Ale niestety i tak tego nie zrozumiesz (czemu mnie to nie dziwi?) :D

     

    4 minuty temu, maroon napisał:

    Mieszkanie 100-120 metrowe z dużym tarasem, czyli porównywalne powierzchnią do domu, nie będzie miało czynszu 600, tylko co najmniej 1500, a obecnie to bardziej koło 2000 ( Warszawa i okolice). I tu twoja teoria, że mieszkanie tańsze w eksploatacji się rozlatuje. 

     

    Jak weźmiemy pod uwagę bardzo duże mieszkania w centrach miast to tego typu czynsze mogą być realne

    Nie powinniśmy porównywać czynszu dużego mieszkania w środku miasta do kosztów utrzymania domu za tabliczką z nazwą miejscowości.

     

    Szczerze mówiąc te wszystkie porównania są trochę z dupy, to tak jakby porównywać autobus do koparki :D

  17. 30 minut temu, gaźnik napisał:

    Pierwszy raz słyszę by w bloku były czynsze letnie i zimowe. Całe życie mieszkam w bloku (różnie dzielnice, osiedla, bloki) i stawka zawsze była stała. To mnie zmyliło.

     

    No widzisz a ja nigdy się nie spotkałem na oczy by był czynsz 1 całoroczny :) Zawsze było zima/lato.

     

    @maroon Ale jakie x3 czynszu za mieszkanie o podobnym metrażu do domu? Przecież w czynszu nie wszystkie pozycje są mnożone przez metraż.

    Tak się nie da dyskutować :D

     

    7 minut temu, PyrMen napisał:

    @maroonmasz rację, ale ja nie jestem żadnym bogolem i odśnieżam pozbruk przed domem (dom90mkw, parterowy) sam, a koszenie ok. 800 mkw. działki to dla mnie przyjemność.

     

    Odśnieżanie domu i koszenie trawy to przyjemność, sami widzicie.

    Najlepsi są Ci w domkach, którzy grzeją w zimę na 19 stopni i mówią, że im ciepło.

     

    12 minut temu, Obliteraror napisał:

    Ale inwestycyjnie? Ma to jakąś szansę się zwrócić? Mam wątpliwości.

     

    Jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku dzięki wynajmowaniu swojego mieszkania będę mieć już spłacony praktycznie cały kredyt hipoteczny

    Jak widzisz w ogóle się nie opłaca, mieszkania są chujowe.

  18. 55 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

    No nie wiem -właśnie wyskoczyłem z prawie tysiaka za (cały) rok 2022.

     

    Tak to wygląda, że właściciele domków piszą na zasadzie: ,,za mieszkanie spółdzielcze płacisz 600 (w zimę) czynszu miesięcznie a mnie utrzymanie domu kosztuje jedynie 2k rocznie"

     

    Tylko ktoś taki nie widzi, że w tym czynszu jest już podatek od nieruchomości, ogrzewanie, woda, sprzątanie klatki schodowej, odśnieżanie dookoła bloku, wycinanie trawy, śmieci, szambo, ubezpieczenie budynku, koszt utrzymania windy, monitoring, utrzymanie domofonu, fundusz remontowy gdzie nie musisz się martwić jak blok się zacznie sypać.

     

    Jak ktoś ma dom to nie widzi tego bo dla niego to jest 200 złotych miesięcznie i koniec ani złotówki więcej.

     

    Potem się okazuje, że nie musi płacić za koszenie trawy bo sam musi zapierdalać z kosiarką albo podczas zimy z łopatowaniem

    (podobno to jest sama przyjemność, gdy robi się na własnej posesji, tak samo jak z wynoszeniem śmieci)

     

    @maroon twierdzi, że mam niby jakieś kompleksy. Nie mam kompleksów tylko widzę, że właściciele domków traktują siebie jako jakąś wybraną kastę tylko dlatego, że nie mieszkają w tzw. ,,kurniku". Naprawdę chciałbym zobaczyć jak wyglądają te wszystkie wille.

     

    5 minut temu, gaźnik napisał:

     

    Czyli kolega płaci rocznie 6900 PLN a ty płacisz 7300. Czyli u niego jest jednak lepiej to skalkulowane, bo płaci za faktyczne zużycie więc może zejść jeszcze z tej kwoty.

     

     

    Ja pisałem o czynszu w zimę

    A Ty pomnożyłeś to przez wszystkie miesiące w roku (nawet w lato)

  19. 5 minut temu, maroon napisał:

    Jakieś tezy z dupy. Boisz się odległości to mieszkasz w Centrum, proste. Z wszystkimi tego wadami i zaletami.

     

    Chodziło mi o to, że mieszkańcy domków traktują miasta jak niczym jakieś malarie, jakieś klitki, kurniki dla chowu klatkowego Polaków.

    Jak to można żyć w komuszym mieszkaniu za Gomułki, które jest zarządzane przez Spółdzielnie?

     

    Ale każdy, kurwa każdy właściciel domku dokładnie oblicza ilość km od siebie do centrum tych złych śmierdzących miast.

     

    Nie lubię ciastek ale sprawdzę czy nie będę miał za daleko do piekarni.

     

    Takie uciekanie od big city life i jednoczesne obliczanie, czy aby jednak nie za daleko będzie mieszkał od tego big city life :D bo jak za daleko no to już może być problem bo nie ma jak do lekarza pójść czy dziecko zawieść do szkoły :lol:

  20. 2 godziny temu, Januszek852 napisał:

    Najgorzej jest w komuszych spółdzielniach, jak u moich rodziców. Wciąż nie rozumiem, czemu 2 osoby w 38 m^2 płacą ok. 600 zł miesięcznie, podczas gdy administracja nawet nie ociepliła bloku... 😅

     

    Dlatego, że mieszkają w mieście.

    Dlatego, że jak rozwali się dach w bloku to oni nie będą musieli się w ogóle tym przejmować bo spółdzielnia naprawi temat.

    Jak masz dom i awarię czegokolwiek (nawet raz na 10 lat) to płacisz jak za zboże.

    Dlatego, że w czynszu mają już podatek od nieruchomości, Ty płacisz za dom oddzielnie

    Dlatego, że w czynszu mają już śmieci, wodę, ogrzewanie, energię elektryczną budynku, remontowe i wszystko pozostałe.

    Nie muszą się niczym przejmować, jak wyjdą z bloku to nie są gdzieś 500m za polem tylko w cywilizacji (tak zakładam) :)

     

    2 godziny temu, Januszek852 napisał:

    Dla odmiany wspólnoty mieszkaniowe mają często uczciwe stawki, np. 300-400zł za takie mieszkanie.

     

    Wiesz dlaczego we wspólnotach czynsze są niższe niż we spółdzielniach mieszkaniowych?

    Bo zarządy wspólnot bardzo często dają niskie zaliczki na wodę i ogrzewanie w czynszu. Znajomy płaci w zimę 500 zł czynszu (wspólnota) a ja płacę 600-700 (spółdzielnia). Tylko, że on ma dopłatę do ogrzewania 900 złotych (przy zimnym praktycznie mieszkaniu) a ja do dopłaty teraz będę miał za cały okres grzewczy ok. +/- 100 złotych (przy full grzejnikach).

    Podobne metraże.

     

    W innych przypadkach widzę identyczna sytuację.

     

    P.S. od dużych mrozów pieprzła mi uszczelka pod dachem i zasyfiło mi pół pokoju w środku.

    Spółdzielnia przyjechała, gościu wszedł na dach, wszystko naprawił i wymienił, dostałem odszkodowanie z górką.

    Gdybym miał dom i coś takiego by się stało to nie wiem ile musiałbym za to zapłacić.

     

    31 minut temu, maroon napisał:

    Także coś w tym jest. Ekstremalnie ciężko znaleźć teraz sensowną działkę do 35-40km od Centrum w sensownych pieniądzach. 

     

    Od swojego mieszkania do centrum miasta mam 5km i uważam, że to już trochę pod zadupie podchodzi a mieszkańcy domków piszą na zasadzie:

    ,,stary mam zajebistą działkę pod dom, jedyne 40km od centrum".

     

    Przecieram oczy normalnie bo nie wierzę w to co czytam :D

     

    Właściciele domków chełpią się tym, że nie mieszkają w miejskich kurnikach ale kurwa każdy z nich dokładnie analizuje ile będzie miał km od swojego domu do centrum tych kurników. :lol:

     

    2 godziny temu, Januszek852 napisał:

    ale tam nie ma ulicy, nie ma latarni, sklepów brak, jest tylko las do którego doprowadzono prąd. Jest w miarę tanio i pięknie za to, ale zimą bym musiał kobitę z pracy eksortować codziennie, albo bulić za dwa samochody... 😕

     

    Znajomy podobny ma system.

    Cieszy się, że mieszkając w domu zaoszczędzi kilka stów na czynszu ale nie widzi tego, że prawie kafel miesięcznie pójdzie na paliwo do dwóch aut.

     

    Na zakończenie:

     

    Naprawdę chyba każdy z nas żyje w innych uniwersach :D Ale to dobrze, bo fajnie patrzeć na perspektywę innych osób.

  21. 29 minut temu, Januszek852 napisał:

    nie wiem. Ziemia nie jest z gumy

     

    Wiesz co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze? Właściwie to ziemia jest z gumy :)

    W moim mieście zauważam coraz większy trend na zasadzie: deweloper burzy jakieś stare nieużywane magazyny i stawia w ich miejsce bloki mieszkalne.

    Ziemia się zawsze znajdzie. Nawet w centrum mojego miasta wyburzyli jakieś zabudowania i postawili apartamentowce premium.

    W centrum jebanego miasta. Nawet na wioskach gdzie jest zabudowa jednorodzinna na pewno da się coś wyburzyć, by postawić nowe nieruchomości.

    :D

     

    29 minut temu, Januszek852 napisał:

    A i co do bańki na mieszkaniach mam wciaż wątpliwości...

     

    Jeżeli chodzi o 3miasto to zauważyłem, że im wyższe stopy procentowe tym ceny mieszkań bardziej lecą w górę.

    Jak WIBOR dojdzie do ok. 5% to obstawiam, że pod koniec tego roku wzrosty mieszkań mogą być nawet dwucyfrowe.

    • Like 1
  22. Czy ktoś z Was grał kiedyś w Sea Dogs? :)

     

    ss_63632c9d55359790d98c36ad418d871879705

     

    Gra mojego dzieciństwa.

    Odnalazłem ostatnio u siebie pudełkową wersję tej gry i pół dnia męczyłem się, aby uruchomić ją na swoim WIN10 ale o dziwo udało się, śmiga jak nówka :P

     

    Ładować kartacze, tak jest Kapitanie!

     

    Bardzo ciekawa fabuła (nieliniowa) z otwartym światem. Są 4 nacje: Anglicy, Francuzi, Hiszpanie i Piraci.

    Myślę, że rozegram sobie fabułę ostatnią nacją, gdyż podobno jest najciekawsza i z każdym można mieć kosę :D

    Gra miała również swój nieoceniony klimat. Do końca życia nie zapomnę tego uczucia, które towarzyszyło mi podczas wieczornych bitew morskich.

    Warto też wspomnieć co nieco o ścieżce dźwiękowej, gdyż to ona robiła 40% klimatu w tej grze!

     

     

    Najbardziej polecam 15:34 Spain Theme

     

    • Like 3
  23. 33 minuty temu, Wruźka Zębuszka napisał:

    to już biedamental level hard - on ma zniżki na kolej a ja nie. Człowieku żyjesz we własnym domu, on przyjechał z dziczy z gołą dupą a mu zniżki na tramwaj żałujesz? Czy zdajesz sobie sprawę kto zazwyczaj ma Kartę Polaka? To są potomkowie tych co zostali zesłani przez STALINA na pustynie i mieszkali całe życie w ziemiankach za to że byli tylko Polakami, lub sprzedał ich Józek Piłsudski w traktacie ryskim.  To ludzie którzy pomimo że byli gnojeni i zabijani przechowali tradycje i pamięć o POLSCE na obcej ziemi, prawdopodobnie prawdziwi patrioci. A Ty masz pretensje że parę groszy mniej zapłaci w tramwaju?

     

    Co za typ no ja nie mogę :D Czy ja gdzieś napisałem, że powinni zwracać te parę groszy za bilet na pociąg?

    Mi chodziło czemu ja Polak w Polsce muszę płacić 100% a inny zdrowy chłop z wszystkimi kończynami ma jakieś ulgi tylko dlatego, że ma inaczej w papierach.

     

    To ja płacę zajebiste podatki co miesiąc i wszystko muszę płacić 100% a ktoś inny przyjeżdża do Polski i liczy na drapane z moich pieniędzy.

     

    Dzicz to jest w Afryce a nie na Białorusi. Tam też są bankomaty, drogi, piekarnie itp.

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.