Hm, zapytam podobnie: czy możesz wiedzieć/czuć jak zmienia się organizm kobiety, psychika kiedy nosi dziecko w sobie? Nie. Ja wiem i zapewniam Cię, że to zupełnie inny rodzaj miłości niż do mężczyzny czy rodziców. Oczywiście, dziecko adoptowane może być odbierane inaczej, nie mam w tej kwestii doświadczenia, ale wiem, że kobiety mają taki czas popularnie nazywany "tupotem małych nóżek" (tak, nie wszystkie) i być może te kobiety, które nie mogą mieć swoich dzieci kochają także bezwarunkowo te, które adoptowały. Jestem idealistką i chcę w to wierzyć. Poza tym w pytaniu o adopcji nie było. ? Mózg kobiety zmienia się po porodzie, powiększa się "strefa" opiekuńczości zmniejsza chęci do zabawy (imprez w sensie), to natura. Choć, muszę przyznać, że zastanawiam się jaki wpływ będzie miało wielogodzinne wgapianie się w smartfona, ślęczenie w necie, dla kobiet, właśnie pod względem instynktu macierzyńskiego. Bo bez wątpienia mieć będzie, jak już nie ma. Nie ma nic ważniejszego na tym świecie niż dzieci. Nie pisze tego w kontekście, iż każda kobieta ma rodzić, ale by ludzie to zrozumieli i dbali o nie. To największy skarb. Z nich "powstają" dorośli. Tacy my.