Skocz do zawartości

black

Starszy Użytkownik
  • Postów

    332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez black

  1. tak , jakbys zobaczył moje piszczele to juz nie reagowały na żaden ból, wszystko kwestią treningu, a do dzisiaj pamiętam pierwszy obrzęk kolana po low kicku. Wróciłem kustykając i z wielką bania na nodze. Poza tym dostałem strzała na twarz z nogi i mam złamaną kość policzkową ale na szczęście zrosło się samo nie zatykając dróg zatokowych bo groziła mi operacja pod narkozą. Później już tylko trening i instynktowna obrona poza siniakami od gardy nie dałem się ustrzelić. To piękny sport, indywidualny, walka ze słabościami i przeciwnikiem.
  2. Stary po prostu jesteśmy patriotami i kochamy swój kraj zrozum jaki on by nie był
  3. Marek uwierz jakbym miał 10 lat mniej nie zostałbym tu 5 minut dłużej ale teraz kiedy wrosłem w każde miejsce w moim mieście kiedy wspomnienia przeżytych chwil są tak mocne to nie wyobrażam sobie emigracji. Tu jest mój kraj moi ziomkowie moja ojczyzna coś co jednoczy mnie z ludźmi mówiącymi tym samym językiem. Kurwa chyba jestem patriotą.
  4. Sylwia, Marek Jestem po rozmowie z moją ukochaną. Wszystko sobie wyjaśniliśmy. Ona rozumie o co mi chodzi, nie będzie pana Ł. wszystko załatwione. Chcę jej ufać, po prostu ją kocham. Może w Waszych oczach wydam się teraz naiwniakiem ale zaufam jej bo czuję że jest szczera w tym co mówi. Naprawdę dzięki Wam za wsparcie bo to dla mnie ważne Pozdrawiam serdecznie
  5. black

    Black

    Witam serdecznie Zapewne masz rację, chocoaż nigdy nię utożsamiałem się ze znakiem zodiaku ale jak poczytałem tu i ówdzie to jednak jest coś na rzeczy
  6. zapłacę kredyt mieszkaniowy, rachunki, żarcie, paliwo i do 1-szego zostaja 2 stówy Czyli generalnie wegetacja hehe
  7. black

    sny prorocze

    To dlatego że ich kochałaś. Jak zmarła matka mojego ojca ten odszedł od telewizora a leciał jego ulubiony film, był 300 km dalej i juz wiedział co się stało.
  8. Marek, mam dokładnie takie same warunki fizyczne jak Ty. Obecnie 89kg. Za młodu trenowałem tae kwon do, później czysto amatorsko kosza, trochę biegania i siłowni czasem basen. Pewnego dnia kolega namówił mnie na muay thai i jak poszedłem wsiąknałem na 8 lat też amatorsko. Ładnie boksujesz bo widzę luz w zadawaniu ciosów. Ja obecnie juz tylko z kolegą robimy sobie treningi na podtrzymanie formy a mianowicie: Rozgrzewka standardowa rozciaganie plus skakanka. walka z cieniem tarczowanie lub worki 12 x3min Raz w tyg. kilka rund sparingu i powiem że to daje ogólnie dobrą kondycję i wzmacnia pewność siebie Pozdro
  9. Moim zdaniem najbardziej przekrojowe jest jednak mma. Ale jeśli już boks to proponuję walkę z użyciem kolan i dobry klincz.
  10. black

    Black

    Siema Od paru dni na tym portalu ale love od pierwszego wejrzenia. Tu nie ma onetowskiego pier.....a tylko konkretnie po męsku. 38 lat po przejściach 180wzrostu i trochę na ryju zarostu. Mam zryty charakter bo jestem pieprzonym skorpionem zawistnym i zamkniętym w sobie. Mam też parę pozytywnych cech, a odkryją je osoby których nie zrazi moje pierwsze spojrzenie chłodnego sku.....a bo w głębi jestem zupełnie inny. Pozdro dla admina za miejsce którego mi zawsze brakowało.
  11. O stary, jak jestem przejazdem obok tego zamku to zbiera mnie na wymioty... no more...
  12. Powiem Wam szczerze że jestem zbudowany Waszym podejściem do tematu to po pierwsze, po drugie szukałem chyba takiego miejsca aby po męsku po prostu się wyżalić bo jednak facet drugiego faceta zawsze zrozumie. Dzisiaj miałem dzień wolny więc pojechaliśmy z jej synem (tak ona ma syna, co wcale mi nie przeszkadza bo to fajny szkrab) na lody, ciastka etc... no i fajnie jest gadamy, nawijamy i weszliśmy na temat gier. Mówię jej że szkoda że sprzedałem konsolę ponieważ moglibyśmy razem sobie pograć itp. A ona do synka, pamiętasz jak fajnie grało się z Łukaszem...a mi ciśnienie na 250... kolejny raz dwie godziny później jesteśmy na parkingu i znów że z Łukaszem w zimie tu się zajebiście jeździło na ręcznym. Kurwa myślę... jak jeszcze raz powie o Łukaszu to nie wytrzymam... A najbardziej mnie wkurwia to jak mówi mój kumpel Łukasz... Pytam siebie w duchu jaki kurwa kumpel? Nazwałbym to raczej fucking friend... ale jebać to... Po co mi powiedziała że się z nim pruła a teraz przy każdej okazji przypomina mi jego istnienie.??? Mam docenić fakt że była szczera i powiedziała mi o swojej przeszłości? DOCENIAM niezaprzeczalnie. Ja też zrobiłem to samo. Ale to wypruwa mnie. Jestem przekonany że jej podejście do tematu byłoby takie że jeszcze byłaby skłonna zaprosić go na jakąś imprezę i go ze mną poznać bo to przecież jej "kumpel" Fuck, kurwa, powiem to jeszcze raz. Nie gadajcie nigdy przenigdy Waszym dziewczynom, chłopakom, facetom o swoich relacjach seks. z innymi partnerami. To będzie w Was narastać i rozpieprzać wewnętrznie. Nie wykonuję jeszcze żadnego ruchu, obserwuję jaki jest jej stosunek do tematu. Może dotrze do jej głowy że skoro wygadała się za dużo to dobrze byłoby w imię naszej miłości albo zamknąć paszczę i nie wspominać niczego co mogłoby ranić mnie albo po prostu zapomnieć o tym kolesiu albo tak jak napisał kolega Rex powyżej potrzebuje podtrzymania hormonów na myśl o tym co robili (w dupie mam to co z nim robiła). Nie wiem czy próbuje wywołać we mnie poczucie zazdrości ale jeśli taki jest jej cel to trafia w dziesiątkę. Albo robi to tak nieświadomie zupełnie ignorując i spłycając całą sytuację że mogłaby być bardzo zdziwiona gdyby kiedykolwiek przeczytała ten text bo mogłoby się okazać że ona rozumie to zupełnie inaczej ponieważ ma pierdolone hormony we łbie i jest kobietą... Nie chcę jej pokazać że jestem zazdrosny, chociaż wiem że zdrowa zazdrość jest w gruncie rzeczy pozytywna ponieważ podsyca namiętność w związku a wydaje mi się że ja przejawiam zdrową zazdrość. Nigdy nie byłem obsesyjnie zazdrosny, zawsze dawałem kobiecie przestrzeń. Z doświadczenia wiem że ta przestrzeń jest szalenie ważna bo jeśli zamkniesz kobietę w złotej klatce to prędzej czy później przegryzie kraty a jeśli będzie wolna to wróci do ciebie bo kocha. Neo, bycie zimnym skurwielem ma swoje plusy i minusy. Wiem że ją zdobędę bardziej przez uczucia niż robienie focha. Aras, przeżyłem już trochę ale każdy postrzega daną sytuację według własnego miernika moralności międzypartnerskiej. Masz rację trochę się rozwodzę nad tym kutasem ale napisałem tu aby sobie ulżyć, rozmowa pomaga Rex, utrzymanie relacji z tą kobietą jest dla mnie priorytetem, chcemy mieć dziecko ze sobą. Tylko czemu jak o nim wspomina to mam przed oczami to jak się rżną, kurwa ale się katuję... wiem, wiem , wiem muszę być twardym skurwysynem jak skałą muszę to przegryźć, strawić, przemielić, wysrać, wstanę któregoś pięknego dnia i powiem: kocham moją dziewczynę Skończyła mi się wóda...
  13. Typowa impreza firmowa-plenerowa w jakimś zameczku ... Fajne jedzonko, piwko, gry towarzyskie na świeżym powietrzu. Później imprezka przenosi się pod daszek, i leci muzyczka, tańce, jedno piwko , drugie, czwarte... ale że koledzy poszli w międzyczasie kupić wódę to trzeba było się do nich podłączyć no i się zaczeło...lekki szumek we łbie koleżanka siedzi na kolanach, ja mistrz tańca towarzyskiego Ale czuje że coś mi się za bardzo rozmywa obraz jakby ostrość rozregulowana, więc mówię skoczę do kibla przemyć ryja to mi się lepiej zrobi. Ale jak wpadłęm do klopa to puściłem takiego pawia że obrzygałem spodnie i koszulę, dodatkowo zachciało mi się srać a obraz już miałem tak rozjechany że nie mogłem znaleźć rolki papieru...zacząłem coś majaczyć a co chwilę puszczałem pawia już pod nogi. Łeb od rzygania mnie rozbolał i w sumie spędziełem w tym kiblu chyba z dwie godziny. Zasnąłem... Ocknąłem się ciągle z opuszczonymi spodniami, które były już całkiem upierdolone od pawii...i niepodtartą dupą... resztką sił zmusiłem się do wytarcia dupska i starałem się wyczołgać z klopa. Ale nie bardzo mogłem wstać. I nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Cudem wymamrotałem o co chodzi ... a chodziło o to że impreza skończyła się o 23 a ja w kiblu spałem do 1.30 a to był ochroniarz budynku. Wyszedłem z klopa cudem o własnych siłach patrze a na sali żywej duszy nie ma, światła pogaszone a ja obsrany i zarzygany... Poprosiłem ochronę o wezwanie taksówki, która pojawiła się po 10min. Nie wiem jakie miałem światło opatrzności nad sobą ale jeśli byłbym taksiarzem i zobaczył takie zwłoki próbujące wczołgać się do mojego auta to bym im kazał spierdalać O dziwo miałem anioła nad sobą, który dowiózł mnie do domu. Jako że nie miałem przy sobie pieniędzy powiedziałem gościowi że wjadę tylko do domu po kasę i zaraz wracam Wjechałem na górę otworzyłem drzwi i padłem jak ścięty na wyro nie płacąc za przejazd. Rano obudziłem się koło południa śmierdzący jak skunks i starałem sobie przypomnieć o co chodziło dnia poprzedniego. Aby nie walić w kulki skontaktowałem się z ochroną i poprosiłem namiary na wczorajszą taxi. Przeprosiłem taksówkarza i zapłaciłęm mu za odwiezienie do domu z lekką nadpłatą w ramach podziękowania ...
  14. To ja też dorzucę... Romans z mężatką przez jakieś 7 lat...Tyle że byłem w niej zakochany po uszy ona miała z nim dziecko ale nie miała przysłowiowych jaj abyśmy mogli być razem bo nie zdecydowała się na odejście od niego Gdzieś w głębi kocham ją do dziś.
  15. Też myślałem żeby obserwować ale jakoś mnie ciśnie aby jej wygarnąć że to mnie boli. Zaufania nie zbuduję po paru miesiącach
  16. Dzieki Panowie Tak właśnie zrobię jak napisał Marek. Czasami nie rozumiem jak kobieta może nie rozumieć tak prostej sprawy, która wywołuje u faceta takie wkurwienie i złe emocje jak zazdrość co jest uzasadnione. Powiem jej że mi się to nie podoba i poproszę ją o zaprzestanie kontaktów z tym facetem, chociaż podejrzewam że i tak na facebooku będzie miała styczność. K...a chciałem się zakochać raz jeszcze i się zakochałem tylko dlaczego od razu dostaję balast na łeb... Wasze zdrowie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.