Skocz do zawartości

KOmento

Użytkownik
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez KOmento

  1. To prawda, sam nie wziąłem ślubu ale i tak dziecko to prawie to samo. Święte słowa i nie dać się wkręcić w jakieś akcje typu wyremonujemy (ZA TWOJE przeważnie) piętro w domu rodziców, wybudujmy dom na działce rodziny kobiety itp. Albo weź mieszkanie na mnie, bo Ty biznes prowadzisz, aby nam nie zabrali... trzeba prawo znać. tak Tak, ale to i tak trzeba sprawdzic czy czasem nie ma tam jakiegoś wytrychu. Wydaliście na rodzinę, czyli na nią i dziecko Intercyzę też da się obalić dodałbym jeszcze coś od siebie - FUNDUSZ ROZWODOWY , czyli kasa gdzieś schowana w sekretnym miejscu , może portfel krypto (ale tu się nie znam na tym tylko słyszałem), gdzieś coś o czym nie wie nikt, jakaś kasa najlepiej na rok życia, kasa o której nie wie nawet Twoja matka. hahahah Ty sobie pisz co chcesz, ale ja to przeżyłem a Ty nie i NIC tego nie zmieni hahahahahaha
  2. Ja wolę jak jedna trzepie drugiej do buzi dwoma rękoma. Zajebista sprawa No to zrób to! Znajdź dwie panny i jedziesz z tematem A jak nie wiesz to sobie poszukaj szkoleń z tego tematu na necie. Bracia Samcy fajna sprawa wiadomo itp itd, ale gała się sama nie zrobi, tym bardziej przez dwie panienki
  3. Kobieta gdy urodzi przechodzi na tryb combat. Dla niej ważne jest tylko przetrwanie jej i dziecka. Oczywiście jest też pula kobiet chorych psychicznie dla których dzieci się nie liczą, ale większość stawia dziecko na nr 1, potem siebie....a facet? Facet ma tylko znaczenie jeżeli jego byt jest w jej interesie... jezeli w jej interesie jest dawać Ci codziennie dupy to tak będzie. Jeżeli to się nie opłaci to tak nie będzie. Stary, z co 2-gą kochanką zrobisz to na co zgodzi się promil żon. Miałem kiedyś taką sytuację, że spotkały się dwie kochanki u mnie i widząc się pierwszy raz na oczy zrobiły mi loda. Na trzeżwo, o 17:00 w biały dzień A żona? A co jak tamta mu się spodobać i czarnuch spierdoli mi z plantacji?
  4. Tak sobie właśnie myślę, że to nie może być przypadek. Ja uwielbiam kobiety, ale niestety kochanka zawsze traktowała mnie lepiej niż partnerka. Kochanka? Przychodzisz kiedy chcesz, wyglądasz jak chcesz, nie czepia się (bo nie jesteś razem to nic nie może), trójkąt z jej najlepszą przyjaciółką? no problem, potrzebujesz pogadać jak ogarnąć pannę z pracy? no problem! Żona/dziewczyna? Demo 3 -6 miesięcy, a potem zaczynają się wymagania i gra - nikt nie może mnie uszczęśliwić. Ja się związałem, bo po prostu chciałem mieć dziecko i mam. Chciałem mieć rodzinę i miałem... a tu chuj i jeszcze poniżanie, że to ja walczyłem o rodzinę. No cóż kolejna lekcja, ale jedno wiem na pewno, żadnego mieszkania razem z kobietą (przy tym stanie prawnym to odpada), żadnego związku, żadnego małżeństwa. Nigdy kurwa więcej!!! Tą ramą się nie przejmuj. Laska leczy się psychicznie, trzymanie ramy nic Ci nie da.
  5. Klasyka. Ta historia to wręcz sztywny schemat działania kobiet. Zresztą nie dawało Ci do myślenia, że jak ona chce z dzieckiem do kawalerki to coś tu nie gra? Też to przerabiałem przed rozwodem to kobieta wzięła ostatnie mieszkanie, w którym mieszkaliśmy wzięła na siebie. (po przeprowadzce z kolejnej wyprawy aby szukać szczęścia w innym mieście, bo Pani nienawidziła obecnego miasta, ale po dwóch miesiącach w Warszawie dojazdy okazały się za duże [a jak jej mówiłem, że w Warszawie jechać gdzieś to jak na Marsa to nie wierzyła] no i też moja wina, bo ja w 2 miesiące w czasie pandemii nie zrobiłem w Warszawie zawrotnej kariery, bo miałem się z ludźmi spotykac i biznesy robić [się kurwa ktoś na Wspólnej chyba naoglądał]). Miałem być przy podpisaniu umowy, ale oczywiście dostałem zjeby, że to przecież moja wina, bo jak byłem w Warszawie gdy ona przyjechała szybciej szukać mieszkania (dlaczego ona? bo tak kurwa mać ciągle wymyślała, że jej powiedziałem, aby już szukała sama) i nie zrobiłem kursu 400 km w jedną i drugą stronę tylko po to aby podpisać umowę. No później miała mnie dopisać do umowy, ale nie zrobiła tego przed parę miesięcy i już w drugim miesiącu oznajmiła mi, że to koniec i mam się wyprowadzać. Ale jak trzeba kasę na czynsz to mam płacić tylko ja, bo ona nie ma.... tylko jak ja płacę czynsz to jest wszystko cacy i nie mówię jej , że ma wypierdalać, albo połowę zapłacić. Wiecie. Odcięty od przyjaciół, rodziny, zaszachowany koncertowo i sam. Oczywiście to ja mam się wyprowadzić, oplacic sobie mieszkanie , oraz jej i dziecku i za przedszole zaplacic jezeli chce aby dziecko było w tym samym miescie co ja. Bo inaczej businesswoman wyjezdza do tatusia mieszkać za free ale 150 km od miasta gdzie jestem, czyli na zadupie. Oczywiście wszystko było zrobione tak aby zrobić ze mnie debila, bo córeczkę tatuś widział raz na kwartał w domu jak przyjezdzał , ale koles oczywiście typowy rzemieślnik co ma 1 z 2ch zakladów na miasteczko i myśli, że jest rekinem biznesu oraz, że pozjadał wszystkie rozumy. Oczywiście cała litania, że ja powinienem odejść już 3 lata temu, ale to ja jej nie pozwalam odejść. Co jest absurdem bo podczas naszego związku kilkadziesiąt raz wyjeżdżałem na kilka dni zawodowo. Jak Ty płacisz za wszystko to się nazywa - RODZINA. Jak ona ma zapłacić za cokolwiek to Ty jesteś PIZDA. I efekt jst taki, że przed 40 zaczynam wszystko od zera, bo ostatnie lata pomagałem jej w jej (oczywiście nieudanych biznesach), położyłem przez to swój biznes, seks raz na rok, oddawałem jej wszystkie pieniądze na tzw. dom, bo przeciez ona ma depresje po ciazy, stracila biznes, jest taka biedna. Czemu nie odszedłem wczesniej? Myslalem, ze robie dobrze, ze dobro dziecka, ze ona ma taka ciezko... bo bylismy sami zadnej pomocy z zewnatrz. Pani chyba ma z 500 k dlugów, ale ona mi nie powie ile ma bo jak powiedziała - sama nie wie i nie chce o tym myśleć. Pikanterii dodaje fakt, że mój biznes choć było ciężko to przez obostrzenia to jego główne źródło dochodu przestało istnieć...ale oczywiście Pancia nie mogła zarobic kasy na 3ch firmach prowadzonych w trakcie hossy, ale ja w trakcie pandemii mam zostać rekinem biznesu. Kupę kasy mi odpadło ze zleceń gdy ogłoszono pierwszy lockdown. Cóż moja wina, bo chciałem wierzyć, bo nie sądziłem, że ONA, a przerobiłem dużo kobiet, będzie tym wilkiem w owcej skórze. To, że ona straciła biznes to MOJA WINA. Bo przecież ja powinienem COS zrobić, a że to były jej decyzja to nieważne. Największy ból był, że rodzina się dowiedziała, że laska nie ogarnia. Kobieta jak urodzi staje się inną osobą. Jak ma dziecko to nie musicie mieć ślubu. To jest praktycznie to samo. Laska ma nad wami władzę totalną, jedyne co możecie to siedzieć cicho i zapierdalać, bo do czego jej facet potrzebny. Dlatego jak czytam te farmazony pisane przez leszczy, że nie trzymałeś ramy.... gówno wiecie. Prawo, społeczeństwo, religia - wszyscy są po stronie kobiety. Nawet Twoja rodzina będzie!!! Tak, tak... Możesz trzymać ramę, być samcem alfa, ale 1 telefon (nawet fałszywy donos ) na policję i Cię leszczu nie ma. DEMO, DEMO, DEMO... Burdel na kółkach i teraz ja, aby móc codziennie widzieć się z dzieckiem muszę płącić za mieszkanie Pani w moim mieście i przedszkole dziecka. Kurwa... ale te kobiety są uciśnione!!! ale złota kurwa rada... ogarnij, zrób coś.... ale co on ma zrobić Właśnie o takich radach do niczego piszę.
  6. Dokładnie, nie pomogło, że użyłem ramki innej kolorowej aby nie było problemu, ale nie po co na co czytać. A to prawda że tu punkty reputacji to najwiecej mają blue pill dziadki, co myslą, ze są red pill a tak naprawdę to są incel... bo kurłaaaa kiedyś w Jarocinie kurła zrobiłem jej ziemniaka z ogniska i miała cipkę w paseczki. Ludzie odjechani....ale punkty są. Za co? nie wiem... naprawde nie wiem... bo jak ktoś mu +500 punktów to jego każdy post to powinno być złoto... a to tombak.
  7. Ja podałem CYTAT z wypowiedzią na innym forum. Nie napisałem nigdzie, że to ja. No i to jest takie błędne koło. Masz efekty, chcesz coś dać od siebie, po latach obserwacji dodać coś od siebie to zbierasz hejt, o przecież jakby było jak piszesz to by Cię tu nie było. Potem Ci sami ludzie - kurła forum tylko hejtują kobiety, a nikt nie powie jak zak...sić i tak koło się zamyka.
  8. Czy na tym forum każdy kto choć ma jakieś minimalnie lepszy efekty z kobietami od reszty to troll?
  9. Jak na brzuszek się spuszczę to chyba lepiej, czy nadal nie?
  10. Dobra, dobra , sam byś tak chciał a nie możesz to sobie dorobiłeś ideologię do własnej niedoli.
  11. Jakie choroby? Przecież każda kobieta jest porządna i NIGDY nie zrobiłaby czegoś takiego jak seks na pierwszej randce. Dlatego banie się chorób jest bez sensu... No logiczne... skoro każda mówi, że ona tak nie robi i jesteś wyjątkowy to nie ma się czego bać. Mi nigdy kobieta nie powiedziała, że daje dupy na siemano... więc nie wiem skąd wy bierzecie te swoje. Ja spotykam tylko takie, które wręcz na samą myśl o opierdalaniu pęta obcemu facetowi po 30 minutach rozmowy wręcz wzdryga... ale dla mnie robią wyjątek. Złote kobiety, prawdziwe damy, nie to co te Wasze clowny!
  12. To daje nowa kobieta co 2.6 dnia... spokojnie jest to do zrobienia. Naprawdę jak już raz złapiesz falę to lecieszy jak neo w matrixie... Na upartego to zrobisz to w 3 miesiące spokojnie.... to daje 2 dziennie. Na luzie, no ale to już robota na pełen etat jeżeli masz troszkę gorszy profil, słabsze skillsy... ale tutaj już musisz jechać po bandzie... ja miałem swego czasu skuteczność (seks na 1 spotkaniu z neta) - 90%. To jest do zrobienia, pytanie czy masz taki flow , drive i czas aby to zrobić. Nie musisz, ale technicznie jest to do zrobienia. Nie czyni to Cię lepszym od innych. Po prostu jest to wykonalne.
  13. Sportowy jeż... no tak bo kiedyś były takie fajki..sporty raz w Anglii wsiadłem do takiego auta popielniczki...szok. naprawdę tam było kiepowane na grubo
  14. DO WSZYSTKICH RUCHACZ TO NIE JEST FACET W ZWIĄZKU CO MA REGULARNIE SEKS* To, że tobie się wydaje, że Ty miałeś seks z myszką codziennie to nie jesteś ruchacz, tylko beciak grający w wersję demo. Alfa nie wchodzi w związki, alfa w związkach bywa. Post dotyczy RUCHACZY.... RUCHACZ to koleś co co chwilę rucha nową pannę (uprawia komunię dusz, nazwij to jak chcesz) Więc proszę się nie napinać jak plandeka narzuku, że co to takiego ruchać codziennie. Niech ktoś z Was sobie strzeli maraton, tak nowa dupa co 2 dzień przez 2 - 3 miesiące to zobaczy o czym jest post. Nie jest to też post o wyższości seksu z miłości. *na razie
  15. Post dotyczy depresji RUCHACZA. Będąc w związku nie jesteś ruchaczem. Finito.
  16. Każdy ma swoją drogę. Bardziej wrzuciłem go tutaj po to, aby wskazać, że to czemu przypisujemy jakąś mistyczną moc ma często związek z biochemią mózgu i tyle. No ale przynajmniej się dowiedziałem ilu tu mamy ruchaczy! Pffff proszę Cię... ale nie musiałeś codziennie wysilać się aby ogarnąć nową pannę. Nowe wyzwanie, stres , logistyka, rzutkość, wygląd... bitch please.... Seks w związku to jak przyjście na gotowe, ma się nijak do podrywania co chwilę nowej panny. Najwięksi szachiści przy 20 szachownicach czują niemalże to co facet rozmawiający z 5 pannami na Tinderze na raz. To jakbym ja Ci powiedział, że zarabianie kasy jest proste, wystarczy mieć 100 klientów czekających w kolejce a Tu musisz zdobyć kolejnego każdego dnia... no chyba, żę jesteś super przystojny lub celebrytą, wtedy masz dużo łatwiej. Na razie widzę są 3 obozy: - tak to działa przeżyłem to - baby są chujowe, tinder, netflix - pff co to takiego Panowie...nigdy nie było lepszych czasów jak teraz na wyrywanie Panien. Jak ktoś chce dużo ruchać, to nie ma lepszych czasów! Wszystko jest podane na tacy!!!! Jak ten post zbierze 10 łapek w górę to odpowiem dlaczego.
  17. Dokładnie. O tym mówię co 2 - 3 dniowa nowa panna i tak przez pół roku to jest wyczyn na skalę światową jak jesteś normalnym goście i nie mówcie, że nie, bo kłamiecie
  18. A Ty myślisz, że co? Panienkę z neta zgarniasz raz się spuszczasz i papa? Człowieku! Walisz w każdą dziurę aż sama zacznie błagać o litość a i tak jeszcze trzeba poprawiać. Takie gadki jak Twoja to wiesz miejskie legendy. To , że Ty waląc konia się spuścisz raz na 3 dni to naprawdę nie jest to samo co uprawiać seks całą noc i się spuszczać kilka razy w ciągu kilku godzin.
  19. No ba... moja to jak teściu przyjeżdżał to sama się Myszka mnie pytała jaką herbatę chcę. Dokładnie. U mnie to samo. Auto to jak u żula... ja swoją kolej jak raz zjebałem, że się kreuje na wielką business woman a tu jeździsz takim syfem.
  20. Tekst nie jest mojego autorstwa, znalazłem w sieci na innym forum, ale wydaj mi się, że to jest dosyć miarodajne opisanie problemu takiego czego nie rozumieją początkujący, że gdy dużo ruchasz to możesz mieć depresje. NIE JESTEM AUTOREM I przepraszam za formę tekstu. To cytat. Może kogoś to zainspiruje do czegoś, da do myślenia.
  21. Tak,,, kobiecie argumenty są cudowne. Bo ja piorę! - jakby napierdalała z miską 2 km pieszo do rzeczki i tam tarła cały dzień ciuchy o kamień. Bo ja gotuję! - a jakby miała urąbać łeb kurze i zrobić z niej rosół to zaraz - Wolna Macica! Wolne klatki! A potem co? Sphaghetti... 500 raz, podgrzewane żarcie od teściowej, pizza z pyszne pl. żarcie z prefabrykatów, zupa ran na rok... no już byłem z taką jedną . W 3 lata związku zjadłem dożywotni limit pierogów, gotowych dań i się roztyłem. A jak jej powiedziałem, że się roztyłem bo ona nie gotuje to ona do mnie z mordą, że to ja powinienem jej gotować i kiedyś nago gotowałem w domu. No kurwa ... ale kiedyś to ona miała dziennie częściej mojego chuja w buzi niż wodę w ustach. Był sens się starać. A teraz ja mam zapierdalać, załatwiać, jeździć po zakupy, prowadzić biznes, pomagać przy dziecku i ni zasługuję kurwa na to, aby mi na patelni usmażyć rybę z kaszą i jakąś surówką (nawet ze słoika), bo już pamcia jest tak strasznie zajęta dzieckiem... taaa a dziecko telefonem, a ona telewizorem. Nosz o chujeć można. A potem do mnie z ryjem, że Ty tylko na mieście jem. No a jak w domu ona niegotuje to co ja mam honorowo siedzieć przy garach? Bo ja się dzieckiem zajmuję! - rybak podczas sztormu na Morzu Północnym czuje niemalże to co matka zajmująca się dzieckiem Ja sprzątam! - a po chacie irobot zapierdala...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.