Skocz do zawartości

calltoaction

Użytkownik
  • Postów

    192
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez calltoaction

  1. Cześć Wam,

    sprawa prosta jak drut, spotykam się z pewną Panią po 30stce. Samotna, bez dzieci, swoje lokum, dobra praca. 

    Spotkania fajne, dużo inicjatywy z dwóch stron, fajny poziom zrozumienia miedzy nami etc. No niby wszystko spoko, ale laska kompletnie nie zainteresowana seksem, odmawia jakieś 95% czasu.

    Te 5% to był sex dwa razy, w którym wykazywałem się identyczną inicjatywą co do innych kobiet(które nie narzekały) a tu nic. Pani kłoda leży i się nie rusza, czasem coś tam stęknie. 

    95% to jest czas w którym ja próbuje zainicjować sex, nie robię tego co spotkanie, bo desperą ode mnie nie wieje, ale jak już dochodzi do czegoś bardziej seksualnego to zawsze jest opór i że NIE.

    Opór próbawałem łamać w każdy znany mi sposób, który z reguły działał, a tu nic, zero, seksu nie ma i koniec kropka. 

    Jest to szalenie frustrujące, bo cała reszta związków, którą miałem to w początkowych etapach skupiała się intensywnie wokół doznań fizycznych a tu taka anomalia. 

    Ogólnie zastanawiam się czy ma to sens, czy tego nie skończyć. Próbawałem rozmawiać na ten temat, ale tego logicznego pierdolenie Pani to nawet nie będę Wam tu przytaczał bo Was cofnie.

    Jakieś pomysły? :D

     

    • Like 1
  2. 32 minuty temu, kaszalot napisał:

    Zapewne uznała że relacja ze mną się nie opłaci tym bardziej że kukoldów na tinderze nie brakuje.

    Widzisz to jest ten wpływ forum o którym tu mówimy. Zamiast bawić się relacją to rozkminiasz i myslisz jakieś 10 kroków do przodu, co będzie po slubie z nią etc. 

    Jak było spoko to ja bym szedł dalej w temat, umawiał się na kolejne randki i potem weryfikował czy to rokuje czy nie. Inaczej będziesz się wiecznie zacinał na 1 randce.

    Moim zdaniem to nie kwestia tego, że ona skumała, że znasz zasady gry tylko po prostu na jakimś etapie zjebałeś i nie jesteś dla niej wystarczająco atrakcyjny.

  3. Może coś zjebałeś? Było kolejne spotkanie czy jak? Albo pojawił się ktoś bardziej interesujący.

    Na przyszłość, może warto jednak spotkać się z Panią parę razy a przy ewentualnych wątpliwościach założyć wątek na forum. Chociaż z własnego doświadczenia odradzam, co prawda wyłoniłem perełki i wypowiedzi, które mają sens i myślę podobnie. Nie mniej jednak wrzucanie do jednego wora wszystkich kobiet z tindera i układanie profilu psychologicznego kobiety na przyszłe lata przez forumowych specjalistów jest słabe.

    Mi momentami to zamkneło głowę i miałem wrażenie, że nie cieszę się z spotkań z kobiet, bo analizuje je pod każdym możliwym kątem. 

  4. 1 minutę temu, WoLe napisał:

    A nie przyszło Ci to głowy, że nie chce nigdzie wychodzić żeby nikt jej nie przyłapał? Może ma kilka źródełek, a kiedy już owinie Cię w koło paluszka to może i od Ciebie będzie coś chciała.

    Autor nie wyczerpał tematu dlaczego nie chce wychodzić, może pizga na dworze, knajpy zamknięte, a włóczenie się po parku jest bez sensu, więc mozna posiedziec na chacie i cos fajnego porobić.

    Jak ma wyjść, że ma więcej źródeł zabawy to się okaże po czasie, teraz pewnie jego kolej, jak wykorzysta to dobrze, to nawet jak ma orbiterów innych kochanków to zostanie przy autorze.

  5. 2 minuty temu, Mmario napisał:

    Koszty koszty koszty tylko ty inwestujesz, szukaj panny bliżej. Może nie chce wychodzić, bo nie jesteś jedyny😉

    Co ty gadasz w ogóle za pierdoły i poddajesz wątpliwości jego decycje. Koleś jedyne co zainwestował to swój czas, laska wzieła go do siebie na chate(co można uznać za sukces poznając kogoś online bez referencji), ugościła, przygotowała jedzenie i picie, co miała się może jeszcze na paliwo mu dołożyć? 

    IMO jak napisałem wyżej nie napalaj się i wyciągaj własne wnioski, odzywaj się kiedy tam chcesz do niej, ale bez wkrętów, trzymaj ramę jak kolega wyżej napisał. 

  6. 36 minut temu, Kilerek7 napisał:

    Siemka Braciszki, mam pytanie, poznałem laskę około 135 km od siebie, na pierwszą randkę zaprosiła mnie do siebie na chatę, bo mieszkała sama, a nie chciała nigdzie wychodzić, ugościła mnie jedzeniem i piciem, doszło do pocałunku, później nie odzywałem się kilka dni, zadzwoniłem umówić się na kolejne w weekend, gdzie się już ze sobą przespaliśmy. Jak to rozegrać, żeby laska chciała czegoś więcej, żeby nie być tylko przygodą na sex? Odmówić sexu następnym razem? Pozdro:)

    Najgorsze co możesz zrobić to odmówić seksu, stwierdzi, że jesteś z innej planety, albo powkręca sobie korby, że jej się nie podobasz etc. Ja bym bawił się z nią tyle ile mogę, ile mam ochotę. Seks mega zbliża jak i otwarte rozmowy przed i po ;) Te po z mojego doświadczenia są najlepsze. Jeżeli chcesz żeby chciała czegoś więcej to pytanie czy Ty chcesz i jak traktujesz tą relację. Jeżeli będziesz w nią regularnie inwestował swój czas i siłę i ona odwdzięczy się tym samym to będzie spoko. Staraj się też za bardzo nad nią nie sapać, żeby nie stała się od razu całym twoim światem, bo stracisz na atrakcyjności. Moim zdaniem jak spełnisz powyższe założenia powinno być dobrze ;)

    PS. że jest pandemia oczywiście nie oznacza, że nie można spędzać czasu poza domem, jak ona się regularnie zacznie anagażować i zapraszać do siebie to spróbuj tego samego, ewentualnie zaplanuj dla Was jakąś wycieczkę etc. Opcji jest całkiem sporo ;)

     

    /Edit 135km to bez tragedii, styknie pewnie by raz w tygodniu się zobaczyć, plus weekendy. 

  7. 2 godziny temu, bernevek napisał:

    Jak wyżej. No czemu? Na przykład: ja w jednym pokoju, współlokatorka w drugim. Siostra pisze na msg: "Bernevek, weź przynieś papierosy Aśce" (papierosy w tym samym pokoju co ja).

    Ja: whut the fuck? Przecież to nie mój interes. 

    Ale rozegrałem to po swojemu. Wziąłem papierosy i zapaliłem sobie z Aśką. My po jednym i mówię, do Aśki, że zapalimy sobie jeszcze jednego. Aśka ulegle bierze drugiego.

    Albo: Bernevek weź odezwij się do Moni, ona chce żebyś jej wydrukował CV (Monia ponad 1k znajomych na fb). 

    I parę innych takich sytuacji, gdzie ja nie miałem prawa zachować tak, jak ja chcę. Tylko zostało to wymuszone na mnie (niestety czasami strofowaniem). 

    Czy to ta słynna próba wbicia na orbitę? 

    W sumie w tym przypadku nie starałbym się zrozumieć skutku tego zachowania, które opisujesz tylko jego przyczynę. Z jakiegoś powodu one Cię tak traktują i bezczelnie się zwracają w ten sposób.

    Przemyśl to, może gdzieś tam sa jakieś błedy z przeszłości, nad którymi warto popracować. 

    Mi w jednym wątku, który pisałem zaczeły się zdarzać takie jazdy, to dostałem zerwanie z relacji na twarz. Jednak wychłodzenie tematu, odrazu postawiło mnie z początkowego "minusa" na "plusa" i problem z głowy. 

    • Like 1
  8. Cześć Bracia,

    jestem po około tygodniu korzystania z FB randki.

    Założyłem profil, lat 34, 184cm wzrostu, dodałem opis - czego szukam w życiu, czysta karta, zainteresowania, plany na przyszłość.

    Fotki - główna fotka z sesji biznesowej, którą miałem, reszta już raczej lifestyle'owa, która pokazuje moje życie, trzy z wakacji, jedna z treningów, jakieś z zwierzakami.

     

    Na początku było kulawo i to ja głównie przewijałem te Panie serduszkami, bardzo mało dostawałem polubień, na które mógłbym zareagować(dziwne ;))

    Ustawiłem zakres wieku 28-35 lat. 

    Pierwsze wrażenie, same matki, wieloryby i dziwnie wyglądające laski. No całe tabuny tego elementu... Jak przewijałem i widziałem, że "ma dzieci" to od razu out. Później zmieniłem w opcjach, żeby mi tego nie pokazywało bo ile można. Oczywiście nakładka ta, jest mocno zbugowana więc od czasu do czasu domyślenie wraca. 

    Sam oceniam swoje SMV na 7/10 i w takie kobiety celowałem. 

    Po początkowym zniechęceniu i przeklikaniu iluś tam setek profilii, coś zaczeło się dziać. 

    Od czwartku wieczora do niedzieli zacząłem obserwować wzmożony ruch i falami nadciągneły polubienia ze strony kobiet w które celowałem. 

    W tę parę dni uzbierałem około 60 polubień, rozpocząłem z 20 czatów, w 8 przypadkach kobiety same napisały. 

    Z tych 28, cześć olałem po dokładniejszej weryfikacji, cześć odpaliłem po jakieś tam rozmowie. Z 7-ma kobietami przeszedłem na whatapp i umówiłem się w sumie na 7 randek. Byłem na trzech. 

     

    Randka 1 bez szału - dziewczyna jak na fotkach, tylko trochę dziwna, jakaś oderwana trochę od rzeczywistości i wymagania co do partnera z kosmosu. Wiedziałem, że na drugą randkę nie pójdę, wiec zbijałem całe te jej pierdolenie, a ona się paliła, żebym ją zaczął dotykać xD No masakra, dawno tak nachalnej laski nie widziałem. Po 3h poszedłem do domu.

     

    Randka 2 powiedzmy, że wmiarę ok - dziewczyna jak na fotkach, przyszła ubrana jak na randkę. W głowie nawet poukładana, ale miała dziwne akcje z teoriami spiskowymi, 5G, foliarzami, czarnymi protestami itp. No można by to jakoś jeszcze zdzierżyć, ale finalnie olałem bo nie chce ladować się w pół środki.

     

    Randka nr 3 - tu już było spoko - zaprosiła mnie do domu, ubrana neutralnie ale stylowo, lepsza niż na fotkach, posiedziałem z 4h, pogadaliśmy, widać, że się temat klei i ma w miarę równo pod kopuła. Poszliśmy dwa dni później na druga randkę no i została na noc, zobaczymy co dalej.

     

    W teorii kolejne randki w zasięgu, ale ten stan rzeczy męczy, ciągle klikanie, wiadomości głosowe, trochę idzie oszaleć.

    Dostałem też jedno zaproszenie na randkę z dwoma kobietami z którymi pisałem kiedyś na tinderze i kontakt IG został, oraz koleżnaka przyjaciółki się odezwała.

     

    Nie ukrywam, że fajnie, nie ma tak źle na tym rynku (dla mnie) ale jestem umęczony tym, a chodzi o coś więcej. 

     

     

  9. Jestem po jednym dniu korzystania i powiem Wam, że no gorzej niż na tinderku i badoo. Mam wrażenie, że najgorszy odpad internetu :D 

    Madki już opanowały temat, jakieś 1/3 ma dzieci xD 

    Dziś jedna zrobiła mi dzień opisem "szukam męża dla siebie i dwójki moich dzieci, oraz dwudziestu w pracy" czy cos takiego xD dupa 26 lat, ja pierdole. Już nie wspomne o liczbie wielorybów, często dobrze zamaskowanch, perełek mało, może jedną wyhaczyłem i coś klikamy :P ale znając życie okaże się jebnieta 

  10. 2 godziny temu, Generał Szrama napisał:

    Bawi mnie zawsze tak samo mocno 😂 Po prostu MISTRZ!
    comment_iiCHXiLOuKmUnj9NLbhwSF7RxuDFLFOD.jpg

     

    HAHAHAHAH, leże, no mistrz :D Musze to sobie zapamiętać na przyszłość.

    Mnie ostatnio laska rzuciła -> zapraszam do wątku o wersji demo, to używałem magicznego "ok, rozumiem" "ok" 

    Myślę że to pali mózg jak miotacz ognia. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.