Skocz do zawartości

baboczysko

Użytkownik
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez baboczysko

  1. W dniu 12.05.2023 o 13:16, Gościu napisał:

    Słaby facet bo mu zależy i stara się, kobieca logika jest pokrętna a raczej jej brak :D

     

    Po takiej "eksperckiej" radzie, nie czytam dalej.

  2. W dniu 31.03.2023 o 23:42, Kleofas napisał:

    Oświeć mnie. 

    Nie dam Ci gotowego rozwiązania, jak żyć, bo to Twoja droga To TY, SAM! Obserwuj, słuchaj, szukaj, błądź, potykaj się, sprawdzaj, testuj, ruchaj!

     

    Jedyna moja rada dla Ciebie, to : Bądź całym sobą, tak na 100% tylko w tym momencie, kiedy jesteś z Nią na randce. Jak już dojdzie do czegoś więcej, to rób co chcesz, co tylko lubisz, a dziewczynie pchaj kutasa w gardło, po same bile! Baw się Nią! Kochają to! 

  3. 33 minuty temu, Ramaja Awantura napisał:

    No dobra, ta gówniara to idiotka - to znaczy że KAŻDA kobieta kilkanaście milionów jest taka jak ta grubcia z nagrania? XD.

     

    ps. zabawne jak się sfrustrowała jak pokazał jaką jest idiotką XD... coś ala z tą grą w szachy z gołębiem XD XD.

    K O B I E T A = E.M.O.C.J.E!!! Nie ma znaczenia, czy ma 5,10,15, czy 80 lat! 

     

    To, co widzisz, na codzień, to PROGRAMOWANIE SPOŁECZNE! 

     

    Prościej się nie da..., OTÓŻ! JAK JESTEŚ N.U.D.N.Y, to nikt Cię nie lubi, bo nie dajesz EMOCJI!!! Żadnych! 

     

    Jak coś "fajnego" robisz, choćby to był jakikolwiek sport, zwykły RUCH, to od razu jesteś bardziej widoczny!

  4. 1 godzinę temu, Kleofas napisał:

    Bluźnisz. Przecież grubas to facet. Kobieta jest „ciałopozytywna”.

    Tak samo niski facet to kurdupel niegodny spojrzenia księżniczek. Niska kobieta jest po prostu drobna, a poza tym jej wzrost liczy się plus wysokie obcasy, więc niskich kobiet nie ma. I tak właśnie tworzy się nową kulturę stosunków damsko - męskich. 

    Nie mając pojęcia, o tym jak wygląda rzeczywistość, to po prostu pierdolisz bez sensu! 

    • Haha 3
  5. 3 godziny temu, Władimir Władimirowicz napisał:

    Mianowicie, jak zaliczyć babę aby wiedziała o tym żeby się we mnie nie zakochiwać? Nie chciałbym z czystej przyzwoitości nikogo krzywdzić i psuć kobiet jeszcze bardziej. Często widzę maślane oczka u nich ale kurde wiem że bym z nią nie chciał być. Nie wiem czy jestem zbyt miękką parówą i się zastanawiam zamiast działać. Wiele razy daję do zrozumienia że ja nie z tych do związku np mówiąc przy nich niezbyt poprawne politycznie teksty o kobietach (tak białorycerzyki jeśli podobasz się kobiecie to możesz być mizoginem i tak nic to nie zmieni) ale nie wiem czy to wystarczy. 

    Doradźcie panowie.

    Pozdrawiam 

    Gadaj, ruchaj ostro i żyj! Bądź PEWNY SIEBIE!!! Nie myśl, nie rób scenariuszy w oparciu, o: " chciałbym, żeby było tak...". 

     

    WYPIERDOL Z GŁOWY "ROMANTYZM"!!!

     

    Ten świat ma nieskończoną ilość możliwości i kombinacji, które na Ciebie czekają!!!

    JESTEŚ!!! WOLNYYYYYM!!! CZŁOWIEKIEEEEM!!!

    NIE BÓJ SIĘ PRÓBOWAĆ!!! TYLKO TY SAM, SIEBIE OGRANICZASZ!!!

    Wiem, to Twoja wewnętrzna walka, ale CZŁOWIEKU! WYGRASZ!!! Wiesz, dlaczego? Ponieważ, dla takich jak TY, NIE MA INNEJ DROGI, NIŻ ZWYCIĘSTWO!!!

     

    P.S. Jak dostaniesz, w pysk, to oddaj x 2! 

    7 minut temu, zuckerfrei napisał:

    Może jeszcze prostytutki na raty? 

    Nawet nie czytam. 

    A jednak się udzielasz...

    • Like 2
    • Haha 1
  6. 8 godzin temu, Montella26 napisał:

    Siema. Tak zacząłem się zastanawiać ostatnio bo miałem taką sytuację w pracy ostatnio. Pani lvl 33. Wróciła po kilku latach z macierzyńskiego. 

    Jej mąż to gościu co ma posade. Mają dwójkę dzieci i ona ma jedno z poprzedniego małżeństwa. Wiadomo idealny beciak z zasobami. 

    Znalem, pracowałem kiedyś z nią na jednym dziale chwilę. Ale poszła na inne stanowisko po poworcie z urlopu. 

    No i ostatnio idę z kolegą z którym pracuje po kawę na stołówkę. Jest tam grupka 5 osób siedzą. Ona mówi stawiam kawę możecie pić. Każdy ma swoją kartę więc luz wiadomo. Luźna rozmowa o chujowinach. 

    I pytam jej jak tam. Czy bierze udział w biegu za dwa miesiące. Bo widziałem raz na fb, że biega a ona ze nie bo praca dzieci i brak czasu na treningi. Tam rozmawiamy chwilę. Ktos coś tam dopowiada. I ona w pewnym momencie mówi o dzieciach coś. W zasadzie to nie słuchałem za bardzo. 

    I nagle słyszę tekst mojego kolegi z którym przyszedłem. 

    - ty nie masz dzieci, więc nie pogadasz

     

    Wystrzelił z dupy. A ja mówię to nic. Nie słuchałem, byłem myślami gdzie indziej 

    A ona nagle 

    - a żonę masz?

    - nie

    - a dziewczynę??? 

    - no nie mam

    - a gdzie mieszkasz z kim sam? 

    A ja ze tak. Mam swoje lokum tyle i tyle metrów. 

    - a nie nudzi ci się tak samemu. 

     

    I teraz wyobraźcie sobie jak męcząca zaczynała być ta rozmowa.

    Nagle słyszę 

     

    - kkkuuuuuuuppppp uyyyyyu ssssoooobbbbieeee psssaaaaaaa llllluuuubbb kotaaaaaaa

     

    I wszyscy śmiech. Odezwał się podczlowiek który nie potrafi się wysłowić 

    Za chwilę drugi. On nie robi nic na P

    PIĆ, PALI, PIERDOLI

    I śmieszki. 

    Poziom mojego zażenowania sięgnął zenitu. 

    Mówię typowi, ze pewnie zone ma a i tak konia wali. Co za kurwa dialog. 

    Co sądzicie o tej sytuacji. 

     

    Tekst kolegi z którym przyszedłem 

    " ty nie masz dzieci więc nie pogadasz" 

    Był okej? Czy ja po prostu przesadzam. 

    Czy była to pasywno bierna agresja. Tak zwany haczyk 

    Co uważam? Jesteś słaby psychicznie, skoro taką błahostkę, opisujesz na, KURWA! PRZYPOMINAM!

    JEBANYM!

    F O R U M!

    D L A!

    M Ę Ż C Z Y Z N!

    Człowieku... 

    • Like 3
    • Dzięki 1
    • Haha 1
  7. 15 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

    Kilka przykładów - ostatnio byłem z jednym ziomkiem w knajpie - i mówię do kelnerki - "wspaniałe miejsce na romantyczną kolację we dwoje" ona że może nam zapali świece i się śmieje, ja dalej żartowałem i wiesz jaki był efekt? Laska latała wokół nas jak pojebana i co chwilę pytała czy nam smakuje - nie widziałem tego przy innych stolikach, które obsługiwała - a na koniec nal;iczyła mi rachunek 69 zł ( XD ) gdzie ja wiem, że to nie taka kwota powinna być - przypadeg? :D 

    Demonstracja wartości - otwartość, luz, zadowolenie z życia.

    Mam dla Ciebie złą wiadomość... jesteś albo/albo, bardzo niedoświadczony/małolat/głupi/gej 😆 "zapali WAM świece", " 69 na rachunku"? Kelnereczka uznała Was za gejów na randce i jeszcze sobie doliczyła napiwek za Twoje gapiostwo, a Ty się cieszysz😆

    • Like 1
    • Haha 1
  8. 2 godziny temu, TruthInPlainSight napisał:

    Postanowiłem po głębokiej refleksji na temat "dawania" przez polskich mężczyzn popełnić ten temat.

    Zauważyłem, że ogrom polskich mężczyzn przynajmniej z mojego otoczenia nie potrafi "dawać". Co mam na myśli pisząc dawać? Mam wrażenie ,że polski mężczyzna potrzebuje nie wiadomo jakich znaków aby powiedzieć kobiecie ,która mu się podoba ,że faktycznie mu się podoba. Lub nawet powiedzieć ,że ładnie wygląda. 

     

    Mam znajomego z DE. Gość dobrze wygląda, wysoki, szczupły, dobra praca, jest Polakiem, dobrze mówi i po niemiecku i po angielsku. Rozmawiam z nim szczerze na dane tematy z racji moich głębokich zainteresować psychologią. On nie umie zrobić pierwszego kroku, ba gość nie umie nawet pochwalić dziewczyny, że ładnie wygląda. 

    Mam też znajomych z krajów takich jak Hiszpania, Portugalia, kilku z Senegalu. Ci mężczyźni potrafią prawić same komplementy. Ba oni komplementują nawet innych mężczyzn. U nich jak z automatu to wychodzi. Wielokrotnie usłyszałem komplementy ,że dobrze wyglądam, że mam dobry ciuch, że mam fajny samochód, że zegarek pasuje do mnie, ze mam ładne oczy itd. Tak, od mężczyzn heteroseksualnych. 

     

    I teraz przełóżmy to na sytuacje ,ze jest w Polsce czy za granicą polska kobieta. Taki Senegalczyk czy Hiszpan uznaje ją za atrakcyjną i jej to otwarcie komunikuje. Polska kobieta głodna pochwał uznaje to za sygnał zainteresowania i początek relacji (takiej czy innej) mamy rozpoczęty.

     

    Dla przykładu co robi typowy polski mężczyzna? Stoi i boi się zagadać, skomplementować, układa w głowie scenariusze, myśli co powiedzieć, brakuje mu luzu, spontaniczności, uśmiechu! Boi się odrzucenia na poziomie świadomym, a jeszcze pewnie sukcesu na poziomie nieświadomym (tak tak dobrze czytasz). Pozycja jaką przyjmuje często jest skrajnie defensywna, a czasami nawet lekko patologiczna gdzie mężczyzna gapi się jak na plakat a przy nawiązaniu kontaktu wzrokowego po prostu ucieka. 

     

    Czasami mam wrażenie ,że polscy mężczyźni sami siebie skreślają na starcie, ego tak mocno pompuje toksyczne myśli, że wolą żyć w strefie komfortu niż wykonać jakąkolwiek pracę aby to zmienić. 

     

    Dlaczego nazwałem to "dawaniem"? Bo umiejętność dawania wpisana jest w męskość. Tak tak Panowie. To my dajemy, kobieta przyjmuje (lub nie). Dajemy atencje, dajemy zasoby, dajemy życie. Nie uciekniemy od tego. Kto to robi sam spisuje swój rozwój na tej płaszczyźnie na straty. 

     

    Zachęcam do dyskusji, ciekawi mnie wasz punkt widzenia. 

    Brawo! Kurwa, zrozumcie wreszcie, że dziewczyny, kształtują się tak do ok. 12 roku życia, dalej już tylko "chłoną jak gąbka" wszystko z otoczenia. To takie, całkowicie, otwarte podświadomości. Prowadzi Je, ich własne ego, które szuka dla każdej jak najlepszego, możliwego mężczyzny w danym otoczeniu.

    Z dupeczkami, panienkami, laseczkami, zawsze na luzie. Każdą spinę czują, a przed spiętymi uciekają(mr. Nice guy), bo czują, że gościu jest zbyt fajny, czyli śmierdzi fejkiem... 

     

    P.s. Kurwa! Wszystko jest na forum! Kompendium wiedzy o kobietach i o  otaczającym nas świecie! Tu jest wszystko! Ehh... 

    • Like 1
  9. Godzinę temu, SamiecGamma napisał:

    Taki obrazek sprzed godziny:

     

    7057f986b5afe.jpg

     

    Koleś niesie ciężką siatę z zakupami - widać, że zmęczony, do tego nienajlżejszy plecak (wygląda na taki laptopowy), a pani zadowolona z siebie - popierdala uchachana z torebunią w ręku. 

    I, żeby nie było, normalny facet powinien bez problemu radzić sobie z takimi bagażami, ale gdyby panienka miała choćby odrobinę taktu i nie traktowała swego partnera jak tragarza i beta-bankomat, to choćby symbolicznie dołożyła by się, biorąc np. jedną butelkę wody w rękę.

     

    W tej rzeczywistości, masz i nie masz racji jednocześnie. Panienka, po prostu wykorzystuje fakt, że "nie musi" czegoś robić, ponieważ nie dostała wyraźnego polecenia, "nieś to". Natomiast Jej kolega, zakuty łeb, ma wgrane wzorce. Życzliwość, uprzejmość, bo jak będę bardzo skupiony na "niej" I będę "jej" pomagał, to kiedyś dostanę nagrodę. Ot, zwykła hodowla. 

     

    Druga strona, ta prawidłowa! Gdyby kolega, znał swoją wartość, wyglądała by tak, że postawił by, te graty na ziemi i by odszedł, nie odwracając się! 

    • Like 1
  10. 14 godzin temu, Spokojnie napisał:

    ogorszyć sprawę, bo będziesz już totalnie sam, a teraz masz chociaż rodzinę. 

    Jest młody, może się przydać, pomyślała każda suka z "rodziny".

    Nie ma czegoś takiego, jak rodzina! @TommyGun, jestem w tym samym miejscu, co Ty. Wiem, że potrzebuję, conajmniej kilku tygodni, zdala od wszystkich i wszystkiego, żeby się odnaleźć.

    • Like 1
    • Smutny 1
  11. 1 minutę temu, vodkas85 napisał:

    Nie. To nie tak. Ona jest inna niż wszystkie. Nie znasz się. Ja tam swoje wiem, a takie mizoginistyczne teksty możesz sobie darować!!! Pojadę do niej wezmę szybką pożyczkę i na weksel dobiorę. Kupię jej naszyjnik z pereł i wyjdziemy na wczasy do Dubaju.  

    Odkryłeś prawdę. Zdasz w ten sposób test, na męską dojrzałość. 

     

    Już prawie jesteś szczęśliwy, tylko jeden kroczek dzieli WAS WSZYSTKICH od spełnienia. Jednakże, polecam drobniusieńką modyfikację. Zamiast szybkiej pożyczki, przemyśl malusieńki kredycik, pod hipotekę np... Nie wiem tam, rzucę byle jaką kwotą, jakieś powiedzmy 700, 800... tysi? To już zależy od tego, czy masz cohones, czy wydmuszki. Nie musisz mnie słuchać, Twoja sprawa... Tylko, że! Tam są już bombelki, a ONA była w miarę ok, wobec Ciebie. Po prostu pamiętaj, czyje szczęście się liczy najbardziej! 

     

    Dżizas, kurwa, ja pierdolę! Przez Ciebie się wzruszyłem...

  12. 4 godziny temu, vodkas85 napisał:

    Ale z drugiej strony była w porządku, bo gdyby chciała mogła by mnie wydoić i zniszczyć.

    Jakie kurwa "ale"!? Z jakiej "drugiej strony"?! Odłożyła Cię na później, bo dobrze rokowałeś. Odłożyła Cię, właśnie na teraz! 🤣 Gdybyś wtedy miał, to co masz teraz, to byś już tego nie miał! WAKE UP!!! 😉

  13. 3 godziny temu, mac napisał:

    Wchodzą z tymi gówno-aferkami do każdej męskiej strefy. Robią już takie fikoły, że zaraz cofną się w ewolucji do robaka, jeżeli już się nie cofnęli xD

    Dlaczego, wg. Ciebie, MĘSKA sfera, się nie broni? Nie reaguje? kap,kap,kap,kap,kap,kap,kap,kap,kap, KAP, KAP, KAP, KAP! KAP! KAP! KAP!!! KAP!!! KAP!!!!.... Tortura wody, znasz? Ile wytrzymasz zanim pękniesz? 

    Czystym złem/fałszem, jest patrzeć na upadek zasad i nic z tym nie robić! Kropla, drąży skałę, Bracie... non stop... non stop, właśnie wtedy, kiedy Ty UDAJESZ, że nie ma problemu, W TOBIE! KAP KURWA, KAP! KAP! KAP!...

    • Like 3
  14. Godzinę temu, bassfreak napisał:

    Zdziwillł by się jakie sceny potrafię mojej odpierdolić publicznie jak za dużo pyskuje do mnie.

     

    Nawet kuki i inne baby wtedy mordy  do mnie nie otworzą tylko oczy jak 5 zl

     

    Na szczęście tekstów w rodzaju tego co usłyszał autor nie ma u mnie.

     

    Dużo pracuje wśród ludzi i patrze z politowaniem na tych ekhm facetów co dają się szmacić, wczoraj foodhall w jednej galerii ludzi od chuja idzie gościu z laska myślą gdzie zjeść laska mina jak by się miała zesrać zaraz i do tego typa z pretensjonalnym tonem " weź mi coś zamów ja idę usiąść " no litości XDDD 

    Jeśli faktycznie tak jest, to masz dobry wzrok i serce na swoim miejscu. 

     

    "Chyba", "może", "bym" etc. Tak mnie wkurwiają, bo pokazują niepewność, niezdecydowanie, a te cechy nie mogą występować u pewnego siebie mężczyzny. W razie wu, jakiejś akcji, taki łeb, by tylko przeszkadzał w drużynie.

    • Like 2
  15. 24 minuty temu, mac napisał:

    Bez makijażu to nawet wiek większości nie ratuje 😆 Muszą się golić, nogi, czasami ręce i tak dalej, makijaż na ryj. Kto tutaj jest płcią piękną to mi się nie chce nawet dyskutować xD

    Niegdyś, na zagranicznych wojażach poznałem 20-letnią koleżankę, która idąc do pracy na godz 6 - 7, wstawała o 3 i malowała mordeczke, przez 2h! 

     

    Pomyślisz, co z tego? Jakoś trzeba wyglądać w korpo. Tjaa, tylko że Ona dosłownie, przerzucała ziemniaki na taśmie, w fabryce 🤣

    • Haha 9
  16. 3 godziny temu, fruit napisał:

     

    Chyba sobie jaja robisz kolego 

     

    Co taka laska, mogła by mi zaoferować, żeby jej jeść z ręki, czego nie doświadczyłem w życiu od innych kobiet?

     

    Podaj przykład

     

     

    Nie wiem, czego doświadczyłeś od innych kobiet, ale śmiało możesz opowiadać. Natomiast "kurwy premium", to inna liga. To bardzo sprawne, wręcz maniakalne manipulatorki, które uwielbiają się pastwić nad "ofiarą". Spójrz w taki sposób, że każdy ma jakieś deficyty. Brakowało Ci przytulania/całowania/bliskości/miłości/wygadania się etc? Dla Niej, masz to wypisane na twarzy.

     Kobiety ogólnie, takie deficyty wyłapują bardzo dobrze, ale te o których mowa, poza perfekcyjnym wyłapywaniem, natychmiast wykorzystują KAŻDĄ słabość przeciwko facetowi. Gwarantuję Ci, że po godzinie z taką laską, czułbyś się jak naćpany! Najlepsze jest to, że nawet byś cycka nie zobaczył😆

    One się nie pieprzą z ofiarą, One roztaczają "potencjalną wizję".

    Obrazując, Ona jest jak gepard, a Ty jak słabiutka antylopka i to ze złamaną nogą. 

     

    Jeśli nie jesteś psychopatą/narcyzem pozbawionym zachamowań, empatii i "ludzkich odruchów", nie umiesz stłamsić każdej próby manipulacji, nie byłbyś w stanie dać, CHOCIAŻ porządnie "z liścia" i zerżnąć bez zastanowienia, plując Jej jednocześnie, na morde i to bez słowa z Twojej strony(!!!), to nawet nie podchodź do tematu.

     

    Uwierz, że nie rzucam tu, słów na wiatr, a operuję na własnych doświadczeniach.

    • Like 1
    • Dzięki 1
  17. 2 godziny temu, mac napisał:

    Bezwstydnie się przyznaję, że jestem chamem, ale nie 100%, no i jebanym to chyba nie xD Uszanuję Twoją prośbę.

     

    Niewielu zostało ludzi z zasadami. Tym bardziej doceniam.

    Bracie, ja nigdy, nikogo, o nic nie proszę więc, to nie była prośba, a absolutne minimum, konieczne do dalszej konwersacji😉

    Nigdy nie proszę, natomiast wychwytuję, doceniam i jestem zawsze wdzięczny, za okazany szacunek, ponieważ to z automatu, pozwala wejść na wyższy poziom dyskusji.

     

    Ponadto zauważyłem iż, pomimo faktu że, gdzieś przewijały mi się Twoje odpowiedzi, w różnych wątkach, to nie przywiązywałem zbytniej uwagi, do Twojego stylu wypowiedzi, tym bardziej jestem pod wrażeniem, po małym researchu, jak sprawnie operujesz słowem. Dziennikarz, pasjonata, czy tak masz z natury? 🙂

     

    Jebaństwo i chamstwo, niech pozostanie w domyśle. Sam jestem często określany mianem : psychola/chama/pojeba/narcyza/manipulatora etc. Do wyboru, do koloru. Oczywiście, tego typu "kłamstewka" pod moim adresem, padają wyłącznie ze ślicznych, kilka godzin wcześniej całowanych/wykorzystywanych do innych celów, usteczek dziewcząt, bardzo zawiedzionych faktem, że to jednak nie będzie "love forever"😆

    • Haha 1
  18. 13 minut temu, mac napisał:
    21 minut temu, baboczysko napisał:

    Ciebie, zawsze z dużej. Szanujmy się 😉

    Możesz spokojnie uznać, że szanuję cię bez Cię, każdego dnia tak samo. Zbyt dużo i szybko publikuję, żeby się formaletami - pierdoletami przejmować. Wierzę, że potrafisz zrozumieć.

    Naturalnie, aczkolwiek: "traktuj innych, tak jak sam chcesz być traktowany". Jestem wyczulony, na punkcie "szacunku, w języku pisanym", więc wolę jednak, żebyś zwrócił uwagę na zwroty personalne, w odpowiedziach skierowanych do mnie. Nie jesteśmy przecież jakimiś, jebanymi chamami, prawda? 😉

  19. 2 godziny temu, fruit napisał:

    GFE experience, to po prostu ładniejsza nazwa dla kurwy premium. 

     

    Można sobie kupić zegarek Casio za pare stówek, lub Rolexa za pare tysi.

     

    Można iść na dive za 500zl za 1h, a można iść na dive premium za kilka tysi za 1h.

     

    Casio i Rolex będą tak samo odliczały i pokazywały czas, ale jak ktoś ma Rolexa to czuje, że ma coś lepszego.

     

    Tak samo z kurwami premium, szwagier będzie się czuł, że ma coś "lepszego". 

     

    A czy Rolls- Royce jest lepsze od Forda?

     

    Na pewno pod wieloma względami tak, ale ostatecznie służą do tego samego.

     

    Natomiast jest rynek dla biednych i jest rynek dla bogatych.

     

    Czy kurwa premium jest lepsza od taniej divy?

     

    Nie wiem, nie testowałem, ale przypuszczam, że może umilić czas lepiej, skoro płaci się dużo to i wymagania klienta są wysokie.

     

    Natomiast ostatecznie diva premium służy do tego samego co tania dupodaja.

     

     

     

     

     

     

     

     

    Rozkmina typowo chłopska, czyli nie wiem, nie byłem, styczności nie miałem, aczkolwiek się wypowiem 🤣 Na hulajnodze też pojedziesz, a i na nogach dojdziesz do celu...

    Bracie, gdybyś trafił do, jak to określiłeś, "kurwy premium", to już nic innego, poza Nią, by Cię w życiu tak bardzo, nie podjarało 😉 

    To dziewczyny z wysokiej półki, aspirujące na femme fatale. Byłbyś rozpracowany w kilka sekund, po kilku minutach jadłbyś Jej z ręki i błagał o więcej. 

    Pewnie zachwieje Twoim światopoglądem, ale powiedzieć do dziewczyny/kobiety "ej, kurwo!", to jak powiedzieć do Niej po imieniu😉

  20. 3 godziny temu, mac napisał:

    @baboczysko dziękuję. Mam dużo ludzi na czarnej liście, więc generalnie dobrze mi się czyta. Może podobne rozwiązanie sprawdzi się również u ciebie :) No i stara gwardia nigdy nie zawodzi xD

    Ciebie, zawsze z dużej. Szanujmy się 😉Żyję w opisany przez Ciebie sposób. Moja dewiza brzmi "jeśli sam sobie nie poradzę z jakąś trudnością, to nie wypowiadam się na dany temat". Wszystko przerabiam na sobie. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.