Tak. Byłem kiedyś w związku z dziewczyną, o którą wcześniej długo się "starałem", po prostu bardzo mi się podobała fizycznie, a byłem młodym chłopakiem, którym w tamtym czasie rządził popęd. Na każdym kroku dawała mi do zrozumienia, że jestem jej facetem z braku laku. Nie raz i nie dwa zachwycała się w mojej obecności innymi facetami w podobny sposób jak "Twoja" dziewczyna. Tak, było to strasznie upokarzające, ale fakt faktem - sam jej na to pozwalałem, bo uważałem ją za swoją nagrodę, za kogoś lepszego ode mnie tylko dlatego, że miała wielkie cycki i zgrabną pupę. Jakimś cudem odnalazłem gdzieś swoje jaja i zakończyłem tamten związek. Teraz chce mi się z tego i z ówczesnego samego siebie śmiać
Rozumiem Twoje uczucia, są w tej sytuacji jak najbardziej w porządku - jesteś rozczarowany całą tą sytuacją, miało być inaczej. Spójrz na to jednak z drugiej strony - to doświadczenie przyniosło bardzo dużo cennych informacji o "Twojej" dziewczynie i o tym jak postrzega Ciebie. Zastanów się jak ona zareagowałaby w sytuacji, w której Ty w podobny sposób zachwycałbyś się inną kobietą. No właśnie...
Przetraw to na chłodno, emocje nie są dobrym doradcą.