Potwierdzam to co było pisane w temacie Tindera. Założyłem konto trzy tygodnie temu i jest masakra. Są pary więc nie jest ze mną najgorzej ale problem polega na tym, że jeszcze nie spotkałem normalnej laski.
Pierwsza z którą zacząłem pisać po kilku zdaniach chciała mój telefon bo niby będzie łatwiej pisać. Dobra myśle może faktycznie będzie prościej na WhatsApp. A ona zaczęła mi pisać sms-y i mms-y jak w średniowieczu i to co dosłownie pięć minut. Jak nie odpisałem w ciągu kolejnych kilku minut to jęczała, że ją zdradzam. Musiałem zmienić numer telefonu bo się z nią nie dało żyć.
Druga miała na profilu około dziesięciu zdjęć. Na dwóch była ona a reszta to jakieś badziewia - pies, butelka wina itd. Jej dwie fotki to jeszcze za dużo powiedziane bo jedna była robiona w plenerze pod słońce więc nic nie było widać. Anyway rozmowa się jakoś kleiła to przeszliśmy na WhatsAppa i zaproponowała grę fotka za fotkę. Dobra zgodziłem się. Dostałem jej zdjęcie i normalnie WTF ???? jakby zrobiła zdjęcie sąsiadce... w niczym nie przypominała osoby ze zdjęcia. No dobra może i ona była na fotce ale teraz jest dziesięć lat starsza i dwadzieścia kilogramów cięższa 😉
Trzecia z którą jakoś tam się gadało zapytała mnie tak out of the blue o fotkę z... uzębieniem. Pytam po co? Na co ona odpisuje, że musi mieć pewność, że mój materiał genetyczny będzie się nadawał, że nasze dzieci będą zdrowe. Więc znowu WTF??? Po kilku zdaniach rozmowy? Masakra.
Moje zdanie o Tinderze jest teraz bardzo słabe. Widzę tu tylko laski z bąbelkami szukającymi dla nich ojca, laski typu 18-19 letnia księżniczka gdzie widać że to będzie finansowa studnia bez dna jak się z nią zacznie i na koniec samotne laski ze skrzywioną psychiką. Naprawdę zamiast poświęcać czas na głupie randkowanie via Tinder lepiej iść na Escorty.