Długa historia.
Powiem Ci, że nawet nie chce mi się tego streszczać, bo szkoda czasu na to.
Z mojego doświadczenia (niemałego jak na statystycznego mężczyznę), muszę stwierdzić, że spotkałem tylko 2 kobiety na poziomie.
Obecnie żałuje, że nie myślałem głową, a wacławem i zajmowałem się pierdołami. Tyle czasu, tyle kasy, tyle książek nie przeczytanych, tyle żelastwa nie przerzuconego, tyle nerwów straconych na szarpanki z tymi babami. Nie warto było.
Ostatnia załatwiła mnie już nie na hajs, a zblokowała mi psa. Ale mam nadzieję, że uda mi się pieska odzyskać.
Teraz będzie trening, siłownia, dobra dieta, książki, żadnego telewizora, wysypianie się, może medytacja, ćwiczenia Qigong, musze też pewne rzeczy przepracować, jesli chodzi o toksyczną rodzinke, zacząć znowu podróżować samemu, wziąć się na poważnie za strzelnice, może uda się wrócić na sporty walki. Troche tego jest.